Mazda RX-8 – niesamowita czy kłopotliwa?
Jeden rzut oka wystarczy, by stwierdzić, że Mazda RX-8 to auto wyjątkowe. Sportowa sylwetka i nietypowe tylne drzwi to tylko początek, bo w tym aucie najważniejszy jest napęd. Czy silnik Wankla w Maździe to zaleta, czy przekleństwo?
Mówisz Mazda, myślisz silnik Wankla. Co to takiego? To silnik rotacyjny, w którym tłok obraca się wewnątrz jednego cylindra. Tłok ma kształt zbliżony do trójkąta o lekko wypukłych bokach i jest mimośrodowo umieszczony w zakrzywionym cylindrze. Obracając się, tworzy komory: ssawną, sprężania, rozprężania (pracy) i wydechową. Co ciekawe w zależności od kąta obrotu tłoka komory te zmieniają kształt i objętość.
Silnik Wankla – teoria
Skomplikowane? Owszem. Właśnie dlatego, choć silnik rotacyjny ma swoje niezaprzeczalne atuty (m.in. brak wibracji, małe gabaryty, niska masa, duża wydajność z małej pojemności i brak rozrządu oraz głowicy), to przysłaniają je awaryjność, kłopot z uszczelnieniem i duży apetyt na paliwo. Właśnie przez to wielu producentów porzuciło technologię wymyśloną przez Felixa Wankla, niemieckiego inżyniera i konstruktora. Mazda jest jednak w awangardzie i do dzisiaj romansuje z silnikiem Wankla.
Mazda RX-8 produkowana była w latach 2003–2012 r. Lifting przeszła w 2009 roku, który mocno odmienił oblicze sportowego auta. Dzisiaj trudno jednak znaleźć w pełni seryjny egzemplarz, bo wielu odbiorców tego modelu to zdeklarowani amatorzy tuningu, a RX-8 daje naprawdę szerokie możliwości w tym zakresie. Od chip tuningu, po modyfikacje silnika, turbo i dolotów, kończąc na zawieszeniu i kwestiach wizualnych.
Fabryczne zawieszenie w tym modelu nie jest tak sztywne, jak można by sądzić po agresywnym wyglądzie – skonstruowane z kolumn MacPhersona z przodu i układu niezależnego z tyłu spokojnie sprawdzi się także w codziennej jeździe. Przydatny na co dzień może okazać się też bagażnik o pojemności 290 litrów, co w tej klasie stanowi całkiem przyzwoity wynik.
Mazda RX-8 – 1.3 l. pojemności
Najważniejsze to jednak silnik. Mazda RX-8, choć ma sportowy charakter, ma silnik o pojemność 1.3 litra, rozłożoną na dwie komory. Silni o nazwie Renesis występuje w dwóch wariantach mocy, oznaczanych logicznie jako Low Power (192 KM) oraz High Power (231 KM). Choć pojemność jest ta sama, silniki nie różnią się tylko elektroniką, ale też np. liczbą kanałów dolotowych. Co więcej, moc wersji mogła nieco różnić się od siebie, w zależności od tego, na jakim rynku sprzedawane było to auto.
Zaletą tego rodzaju jednostek jest możliwość uzyskania wysokiej mocy z małej pojemności. W przypadku silnika Wankla, w owalnej komorze silnika porusza się trójkątny tłok, nazywany rotorem. Wał korbowy jest tu połączony z rotorem i obraca się na mechanizmie mimośrodowym. Obracający się tłok nie jest idealnie trójkątny, a korpus ma skomplikowany kształt, dzięki czemu objętość komory może zmieniać się na potrzeby konkretnego etapu. Co istotne, to rozwiązanie nie potrzebuje ani głowicy, ani rozrządu.
Ta konstrukcja ma też swoje specyficzne cechy, które bywają uznawane za wady. Przede wszystkim, normą jest tutaj zużywanie oleju, które jeszcze bardziej wzrasta, gdy wyeksploatują się pierścienie. Nieodpowiedni docisk uszczelniaczy czołowych do gładzi korpusu może sprawić, że auto utraci kompresję i pojawią się problemy z odpaleniem silnika; w gorszym wariancie tzw. apex, dotykając gładzi w niekontrolowany sposób, może ją trwale uszkodzić. Kłopoty z odpaleniem nie są tu niczym nietypowym, bo silnik jest bardzo wrażliwy na wszelkie nieprawidłowości w układzie zapłonowym.
Problemy mogą generować też delikatne panewki na wale korbowym, nagar powstający od słabej jakości paliwa lub oleju czy wtryskiwacze oleju o ograniczonej żywotności.
Ile kosztuje Mazda RX-8?
Mazda RX-8 przeznaczona jest raczej dla osób, które frajdę z jazdy cenią sobie znacznie wyżej niż bezproblemowe użytkowanie i tanią eksploatację. Silnik niesamowicie brzmi, daje naprawdę sporą moc i nie wibruje, co znacząco odmienia sposób prowadzenia samochodu.
W 2022 roku cena zakupu takiego auta nie jest przesadnie wysoka – najtańsze egzemplarze można kupić już za ok. 20 tys. złotych. Na te z górnej półki trzeba przygotować ok. 30 tys. Zdarzają się także egzemplarze, których ceny sięgają 60 – 70 tys. złotych, jednak zwykle są po znaczącym tuningu.
Co zachwyciło nas w tym nieco kłopotliwym aucie? Dowiedz się, oglądając nasz test.