13 stycznia 2024

Mercedes i Stellantis na czele niechlubnego zestawienia

Mercedes E

Mercedes niechlubnym zwycięzcą – auta tego producenta w 2023 roku na Starym Kontynencie najczęściej spośród wszystkich marek były wzywane na akcje serwisowe. Ba, zdecydowanie wyprzedził on kolejnych wytwórców. Z kolei wśród koncernów „rządził” Stellantis.

Akcja serwisowa stanowi niechlubną niespodziankę dla każdego producenta samochodów. W końcu to nie tylko przyznanie się do popełnionego błędu, ale i poniesione koszty. Często idące w miliony euro (TUTAJ przeczytasz, czemu firmy celowo opóźniają akcje naprawcze).

Ale tzw. wycofanie może dotyczyć wszystkiego. Czyli odpadających części plastikowych, ryzyka pożaru, a nawet poważnych problemów z bezpieczeństwem (TUTAJ poznasz najbardziej „śmiertelne” wady konstrukcyjne).

MERCEDES NIECHLUBNYM ZWYCIĘZCĄ

Zobacz wideo news

Akcje serwisowe w 2023 r.: marki

Po raz kolejny na najwyższym stopniu podium tego niechlubnego zestawienia znalazł się Mercedes. W 2023 roku dokonał on wycofań swoich samochodów aż 41 razy. To zdecydowanie najwyższy wynik spośród wszystkich marek. W rezultacie w zeszłym roku Niemcy odpowiadali za 14% przeprowadzonych akcji naprawczych.

Co ciekawe, wycofania dotyczą nie tylko samochodów. Przykładem mogą być Goodyear i jego opony zimowe oraz Osram, w przypadku którego akcja objęła rozruszniki mogące spowodować zwarcie.

Co istotne, akcja serwisowa mimo wszystko nie zawsze musi mieć negatywny wydźwięk. Często, jeśli nie jest zgłaszana przez osoby trzecie, oznacza, że producent wziął na siebie odpowiedzialność i zauważył usterkę, którą należy naprawić we właściwy sposób.

Akcje serwisowe w 2023 r.: koncerny

O ile Mercedes zajmuje pierwsze miejsce spośród marek, o tyle wśród koncernów zdecydowanie dominuje amerykańsko-francusko-włoski gigant Stellantis. Łącznie w 2023 roku przeprowadził on aż 116 akcji serwisowych, czyli 38% spośród wszystkich na Starym Kontynencie.

Co istotne, dotyczyły one nie tylko błahostek, ale i poważnych niedociągnięć. Wśród nich należy odnotować problemy z hamulcami w 680 tys. samochodach, ryzyko pożaru w 90 tys. pojazdach, czy problemy z działaniem układu AdBlue w ponad 1 mln aut.

Nie ma jednak żadnych dowodów na to, że marki premium, w których przecież płaci się więcej za jakość czy prestiż, nie są równie mocno narażone na wycofania, co producenci szerokiego nurtu. Również BMW, Land Rover czy Audi są odpowiedzialne za stosunkowo wiele akcji serwisowych.

Z drugiej strony wiele firm motoryzacyjnych, których produkty dostępne są na europejskim rynku, musiało przeprowadzić tylko jedno wycofanie. O ile w przypadku Alpine, Bugatti, czy Lamborghini wynika to zapewne z małej liczby modeli, o tyle na tle reszty marek lśnią Dacia, Mazda, chińskie MG, Subaru oraz Suzuki (TUTAJ przeczytasz test MG ZS i zobaczysz film o tym aucie).

Wycofania – co o nich wiadomo?

Oto, co wiemy o akcja serwisowych:

  • dotyczą zarówno nowych, jak i starszych modeli samochodów, a dla producentów są codziennością
  • mogą obejmować zarówno drobne błędy konstrukcyjne, jak i poważne niedociągnięcia
  • w przypadku niektórych aut, jak np. modeli Tesli, problem można rozwiązać poprzez aktualizację oprogramowania
  • najczęściej samochód musi trafić do autoryzowanego serwisu danej marki
  • usuwanie usterek dla właścicieli aut jest bezpłatne