Przełom w klasie G. Mercedes właśnie przebił G 65 AMG, choć bez V12 pod maską. Ile kosztuje nowe G 580?

Choć nowa odmiana kultowego Mercedesa klasy G sprawia wrażenie siłacza, to jest przeznaczona wyłącznie dla szczupłych pasażerów – jeśli będą ważyć powyżej 83 kg, zaczną się problemy. Czym jeszcze zaskakuje to przełomowe dla marki ze Stuttgartu auto?

Mercedes klasy G to model pełen sprzeczności. Choć jest niezwykle sprawnym samochodem terenowym, to ze swoją zaczynającą się od 665 700 zł ceną skutecznie zniechęca do przedzierania się przez bezdroża. W końcu nikt nie chciałby uszkodzić lśniącego lakieru, który w tym modelu może wymagać dopłaty nawet... 42 022 zł. Tyle właśnie kosztują barwy z palety G manufaktur.

Wszystko to sprawia, że Mercedes klasy G znacznie częściej służy jako luksusowa bulwarówka, niż terenowy wszędołaz. Wie o tym Mercedes, od lat sprzedający kultową Gelendę również w usportowionych odmianach AMG, które to bezdroża omijają z definicji.

Najbardziej szalona z nich – G65 AMG – miała pod maską silnik V12 o pojemności 6 l, który generował 612 KM mocy i aż 1000 Nm momentu obrotowego. Zaprezentowana właśnie elektryczna klasa G przebija to auto pod względem ostatniego z parametrów, generując aż 1164 Nm. Moc wypada jednak mniej korzystnie – to „zaledwie” 588 KM.

Mercedes-Benz G 580 – elektryczna legenda

Te wartości generowane są przez 4 silniki elektryczne, umieszczone w pobliżu kół. Rozwiązanie równie nietypowe, co oficjalna nazwa napędzanej prądem Gelendy. Mercedes G 580 with EQ Technology – bo tak nazywa się ten model – rozpędza się od 0 do 100 km/h w 4,7 s, a maksymalnie pojedzie 180 km/h. Napęd, co oczywiste, przekazywany jest na wszystkie 4 koła.

Samochód życiodajne elektrony czerpie z akumulatora litowo-jonowego o pojemności 116 kWh, który zapewnia do 473 km zasięgu. W ciągu 15 minut ładowania G 580 with EQ Technology może zyskać 170 km zasięgu. Z kolei czas nabijania baterii od 10 do 80% wynosi 32 minuty. Oczywiście przy wykorzystaniu odpowiedniej ładowarki – samochód „przyjmie” maksymalnie 200 kW. Bateria trakcyjna jest zintegrowana z ramą drabinkową, która nieodmiennie pozostaje znakiem rozpoznawczym klasy G. Dzięki temu udało się obniżyć środek ciężkości, jednak sama masa... cóż, lekko nie jest.

Najpierw masa, potem... więcej masy

Masa własna G 580 with EQ Technology wynosi aż 3085 kg. Przy dopuszczalnej masie całkowitej na poziomie 3500 kg sprawia to, że ładowność elektrycznej Gelendy jest wyjątkowo niska. Wynosi zaledwie 415 kg. Oznacza to, że przy komplecie pasażerów na pokładzie, każdy z nich może ważyć maksymalnie 83 kg. I to przy założeniu, że nie nikt nie zabierze ze sobą bagażu!

Jakby tego było mało, wysoka masa własna może rodzić problemy w terenie. Oczywiście, jeśli ktoś rzeczywiście pokusi się o zjechanie z utwardzonych szlaków. I mimo że takich klientów zapewne trzeba będzie ze świecą szukać, to jednak Mercedes w elektrycznej klasie G złożył hołd off-roadowym zdolnościom poprzedników.

Niemcy chwalą się szeregiem wyjątkowych predyspozycji nowego modelu. Cytując komunikat Mercedesa: „Dzięki G-TURN można skręcać pojazdem niemal w miejscu na luźnych lub nieutwardzonych nawierzchniach. Funkcja G-STEERING może zapewnić znacznie mniejszy promień skrętu podczas jazdy w terenie”. Mało?

G 580 with EQ Technology może wspinać się na wzniesienia o nachyleniu do 35 stopni. Pokona też przeszkody wodne o głębokości nawet 85 cm. Oznacza to, że elektryczna klasa G jest nawet bardziej sprawna od swych spalinowych odpowiedników. Te mają o 15 cm niższą głębokość brodzenia. Mercedes nie zapomniał również o reduktorze czy funkcji wektorowania momentu obrotowego.

Ile kosztuje elektryczny Mercedes klasy G?

Pod względem stylistycznym elektryczna klasa G nie różni się zanadto od swoich spalinowych odpowiedników. Było to do przewidzenia. W końcu zamożni klienci pokochali ponadczasowy kształt tego modelu. Choć oczywiście Niemcy wprowadzili kilka zmian, które wyróżniają wariant napędzany prądem.

To np. lekko uniesiona maska, opcjonalna osłona chłodnicy z czarnym panelem czy specjalny box z tyłu. Zamocowany na drzwiach bagażnika, zamiast koła zapasowego może pomieścić... kable do ładowania. Ot, znak czasów. Z kronikarskiego obowiązku warto jednak dodać, że na życzenie klienta Mercedes może zastąpić ten schowek tradycyjnym dla modelu piątym kołem.

Z kolei nowe wykończenie słupków A wraz ze spoilerem na dachu mają za zadanie poprawić właściwości aerodynamiczne G 580 with EQ Technology. W końcu współczynnik oporu powietrza to jeden z najważniejszych parametrów samochodów elektrycznych. Standardem są koła o 18-calowych obręczach, a w aucie z pakietem AMG mają one już 20 cali.

Jeśli chodzi o pokład, elektryczna klasa G dysponuje wszystkim, co najlepsze u producenta ze Stuttgartu. Standardem jest wykończenie naturalnym drewnem orzechowym czy kierownica i fotele pokryte skórą Nappa. Każda elektryczna klasa G ma też system multimedialny MBUX z 12,3-calowym wyświetlaczem czy oświetlenie nastrojowe. Doskonale znany z innych pojazdów marki asystent głosowy, w G 580 with EQ Technology zawiera około 20 poleceń zarezerwowanych tylko dla tego modelu.

Wśród wyposażenia opcjonalnego znaleźć można m.in. uchwyty na kubki z regulacją temperatury czy system rozrywkowy MBUX, przeznaczony dla pasażerów siedzących z tyłu. Składa się on z dwóch ekranów o przekątnej 11,6 cala i umożliwia oglądanie filmów czy przeglądanie internetu.

Ile kosztuje G 580 with EQ Technology? Polskie ceny nie są jeszcze znane, jednak w Niemczech ceny elektrycznej Gelendy zaczynają się od równowartości ok. 616 tys. zł (od 142 622 euro). Na premierę modelu Mercedes przygotował też bogato wyposażony wariant specjalny Edition One – kosztuje on od ok. 832 tys. zł (od 192 524 euro).

CZYTAJ TEŻ: Mała, elektryczna klasa G Mercedesa – co o niej wiemy?