Co planuje Mercedes?

Mercedes-Benz to marka, mająca istotny udział we wdrażaniu wielu przełomowych rozwiązań, które dziś są powszechne w motoryzacji. A skoro tak, to z pewnością warto przyjrzeć się wizji, jaką Niemcy roztaczają na kolejne lata. Jak będą wyglądały samochody przyszłości?
138 lat temu Carl Benz opatentował pojazd, który był wprawiany w ruch przez silnik spalinowy. Od tamtego czasu Mercedes-Benz zgłosił ponad 90 tys. nowych patentów, co daje średnio 2 innowacyjne wynalazki dziennie.
Systemy ABS i ESP, strefy kontrolowanego zgniotu czy czołowe poduszki powietrzne – to tylko kilka z rozwiązań, które spopularyzowały samochody z gwiazdą na masce. Kiedyś były to elitarne technologie stosowane wyłącznie w drogich autach. Dziś to codzienność nawet w najtańszych modelach.
Jak zdaniem Mercedesa może wyglądać przyszłość?
Wehikuł czasu
Rozwój motoryzacji podzielony był na szereg etapów. Samochód, z niszowej zabawki dla ekstrawaganckich elit, stał się produktem dostępnym dla szerokich mas. A gdy motoryzacja trafiła pod strzechy (no, przynajmniej w Europie Zachodniej oraz Stanach Zjednoczonych) producenci zaczęli stawiać na emocje. I proponowali coraz więcej sportowych modeli.
Jednak dziś branża motoryzacyjna staje przed nowymi wyzwaniami związanymi ze zrównoważonym podejściem do środowiska naturalnego. Aby im sprostać, Mercedes realizuje strategię Ambition 2039. Jak informują przedstawiciele niemieckiej marki, jej głównym założeniem jest „neutralność pod względem emisji CO₂ w bilansie w całym łańcuchu wartości w nowej flocie pojazdów w 2039 roku”.
I choć Niemcy mają jeszcze 15 lat na osiągnięcie tego celu, jego realizacja trwa już od jakiegoś czasu. I tak, od początku 2022 roku wszystkie fabryki własne Mercedesa zasilane są energią pochodzącą z odnawialnych źródeł. Podobnie jak samochody elektryczne uzupełniające prąd w punktach ładowania zrzeszonych w sieci Mercedes me. A tych na Starym Kontynencie jest już ponad 750 tys. Jeśli nawet któraś ze stacji nie ma możliwości dostarczania klientom prądu wytworzonego z odnawialnych źródeł, Mercedes rekompensuje to oddaniem do sieci analogicznej ilości „zielonej” energii.
No dobrze, ale gdzie w tym wszystkim samochody?
CZYTAJ TEŻ: Nowy, 2024 Mercedes-AMG GT Coupe: Porsche 911 przybył groźny rywal.
Platforma MMA
Już w przyszłym roku Mercedes wprowadzi elektryczny samochód klasy kompakt, oparty na modułowej platformie MMA.
Auto będzie wprawiane w ruch przez silnik synchroniczny z magnesami trwałymi. Charakteryzuje go znacznie niższy udział ciężkich pierwiastków ziem rzadkich niż w poprzednich generacjach. Mało tego, ich udział ma być wręcz śladowy – Niemcy obiecują, że zbliży się on do… 0%.
Z kolei o 40% ma się zmniejszyć ślad węglowy ogniw. Kolejne redukcje emisji odbędą się poprzez wykorzystywanie energii pochodzącej z odnawialnych źródeł w procesie produkcji i rafinacji surowców – obiecują Niemcy.
Jak te wszystkie działania wpłyną na gamę modelową marki ze Stuttgartu? Tego jeszcze w pełni nie wiadomo. Póki co, Mercedes dość enigmatycznie zapowiada, że „do 2030 r. zamierza osiągnąć gotowość do przejścia na napędy w pełni elektryczne wszędzie tam, gdzie pozwolą na to warunki rynkowe – zależnie od lokalnych uwarunkować oraz preferencji klientów”. Można założyć, że Unia Europejska w tej kwestii będzie wiodła prym.
Elektryki wezmą rynek?
Tym bardziej że – według przewidywań Mercedesa – już w drugiej połowie bieżącej dekady samochody elektryczne mogą osiągnąć 50-procentowy udział w sprzedaży marki.
Choć już dziś Mercedes oferuje szeroki wybór modeli zasilanych prądem, to już niebawem o klientów walczyć będą nowe pojazdy zbudowane na nowych platformach. Wspomnianej już MMA dla nowej generacji samochodów kompaktowych, MB.EA dla średnich i wyższych serii modelowych, MB.AMG dla aut ze stajni AMG oraz VAN.EA dla pojazdów użytkowych.
Jak nowe modele mogą wyglądać w praktyce? TUTAJ piszemy więcej o kilku z nich.