7 marca 2024

Mity o badaniu trzeźwości przez policjanta

policja alkomat badanie kontrola
Zdjęcie: Policja.pl.

Sprawdź, co musisz wiedzieć o badaniu trzeźwości podczas kontroli drogowej. Rozwiewamy mity, które nie mają pokrycia w rzeczywistości, a są powtarzane przez kierowców.

Mity o badaniu trzeźwości są chętnie powtarzane przez wielu kierowców. W tym przypadku jednak nie warto wierzyć w „przekazy ludowe". Lepiej opierać na sprawdzonych faktach, ponieważ konsekwencje niektórych z nich mogą być dość poważne dla właściciela pojazdu.

Mity o badaniu trzeźwości – są sposoby na oszukanie policyjnego alkomatu

Internet roi się od sposobów na oszukanie alkomatu. Spożywanie cukierków miętowych, octu czy „dmuchanie z przepony” nie neutralizuje alkoholu, a może nawet podnieść jego poziom. Policyjny alkomat jest zabezpieczony przed niewłaściwym dmuchaniem – musi dostać min. 1,2 l powietrza w określonym czasie.

Mity o badaniu trzeźwości – pijany kierowca po piwie bezalkoholowym

Piwo bezalkoholowe zawiera śladowe ilości etanolu (do 0,5%). Tuż po wypiciu alkomat może wykryć tzw. alkohol resztkowy, ale jest to błędny pomiar i nie będzie brany pod uwagę. Teoretycznie przekroczenie limitu po piwie 0,5% jest możliwe, ale wymagałoby spożycia kilku litrów w krótkim czasie.

Uwaga! Piwo bezalkoholowe może sfermentować i stać się trunkiem z procentami. Śladowe ilości alkoholu mogą występować też w fermentowanych napojach mlecznych, kiszonkach, dojrzałych owocach czy chlebie żytnim na zakwasie. Te ilości nie wpływają na poziom alkoholu w organizmie.

Jednak wbrew obiegowym opiniom, spożywanie piwa „light” (ok. 3,5% alkoholu), może doprowadzić do utraty prawa jazdy. Kierowca może warunkowo wypić małe piwo niskoprocentowe i odczekać godzinę przed jazdą. Jednak spożycie kilku butelek może doprowadzić do przekroczenia limitu 0,5 promila. Najbezpieczniej wybrać piwo bezalkoholowe.

Policjanci złośliwie „przypominają” sobie o alkomacie na koniec interwencji

Badanie powinno być wykonane ok. 15 minut od jedzenia, palenia lub picia, aby zniknął alkohol resztkowy. Z tego powodu policjanci czekają za badaniem, ewentualnie pytają o te czynności chwilę po zatrzymaniu do kontroli. Powód? Substancje z dymu tytoniowego mogą zostać zinterpretowane jako alkohol. Tester trzeźwości wykrywa też alkohol resztkowy z jamy ustnej. Po 15-30 minutach nie powinno być śladu po tych substancjach. Uwaga! Tzw. szybki tester trzeźwości może wykryć alkohol z zimowego płynu do spryskiwacza.

Mity o badaniu trzeźwości – można odmówić dmuchania bez konsekwencji

To fakt, kierowca może odmówić dmuchania, ale oznacza to dla niego zatrzymanie prawa jazdy. Wtedy prowadzący i tak trafi na badanie krwi, a dokument zostanie zwrócony po otrzymaniu negatywnego wyniku kontroli poziomu alkoholu lub po 30 dniach.

CZYTAJ TEŻ: Alkomat – unikaj przechowywania go w samochodzie! Co jeszcze warto wiedzieć, by nie uszkodzić urządzenia?

Mity o badaniu trzeźwości – alkotest coś wskaże, natychmiast tracisz prawo jazdy

Samo wskazanie obecności alkoholu nie oznacza utraty uprawnień. Policjanci często używają szybkich testerów, które nie stanowią dowodu w sprawie. Ale jeśli coś wskażą, kierowca musi dmuchać w tradycyjny alkomat. Uwaga! Wykrycie alkoholu nie zawsze oznacza problemy. Poziom do 0,2 promila nie jest wykroczeniem ani przestępstwem.

Zdarzają się też pomyłki alkomatu. Przy pozytywnym wyniku policjant wykonuje dwa kolejne testy. Jeśli nic nie wykryją,kierowca jest uznawany za trzeźwego.

Pijani kierowcy to głównie ci, jadący na kacu rowerem

To mit. Według danych policji za 2022 r. ponad 57 tys. pijanych miało powyżej 0,5 promila. Tylko 14 tys. z nich wydmuchało wynik od 0,2 do 0,5 promila. Mowa tu o kierowcach pojazdów mechanicznych – głównie samochodów. Rowerzyści stanowią mniejszość – 6,5 tys. (od 0,2 do 0,5 promila) i blisko 27 tys. (między 0,2 a 0,5 promila).

Uwaga! Za prowadzenie roweru czy żaglówki po alkoholu nie stracisz uprawnień. Natomiast za każdy inny pojazd z silnikiem (motorówka, samolot) grozi odebranie wszelkich uprawnień.