Najlepsze samochody do 10 tys. złotych
Z pozoru niewielka kwota może wystarczyć na naprawdę ciekawe auto używane. Oto naszym zdaniem najlepsze samochody do 10 tys. złotych i poradnik czym kierować się przy zakupie takich budżetowych samochodów oraz gdzie ich szukać.
Jakie auto używane wybrać?
Jeśli do dyspozycji mamy niewielki budżet, w tym przypadku do 10 tys. zł., tak naprawdę nie ma co wybrzydzać i warto wtedy wybrać auto, które będzie w lepszym stanie. Miejskie? Małe kombi albo rasowy hatchback? Ze znalezieniem popularnych auta w tych pieniądzach nie powinno być kłopotu. To także wystarczająca kwota na nasze pierwsze auto.
Co, jednak jeśli szukamy samochodu rodzinnego albo takiego, które nie dość, że będzie tanie w utrzymaniu to jeszcze mało awaryjne? Tutaj należy starannie prześwietlić każdą ofertę. By nie okazało się, że tanie auto było tylko w zakupie, a kolejne serwisy oraz naprawy pogrążą nasz ograniczony budżet.
Nie ma zatem co wybrzydzać i trzeba mieć otwartą głowę na wszystkie propozycje. Bo być może, że zamiast modnego SUV-a trafi się nam ciekawe coupé, które akurat sprzedaje wujek. Pewny stan, znana historia, jeden właściciel – nie ma nic lepszego, przy zakupie samochodu używanego.
Gdzie szukać tanich aut za 10 tys. złotych?
Średnia cena nowego samochodu w Polsce w ubiegłym roku wynosiła 120 tys. zł. I choć ceny nowych samochodów ostatnio rosną, średnio o 15 do 20 proc. rocznie, coraz więcej Polaków stać na nowe auto. Zaskakujące? Tak wynika z analizy Instytutu Samar.
Jak obliczono, dwadzieścia lat temu na nowego VW Golfa statystyczny Polak musiał przeznaczyć ponad 39-miesięcznych średnich pensji (pod uwagę brano cenę auta w podstawowej wersji i średnie wynagrodzenie wg. GUS). Popularny hatchback kosztował wówczas 51 tys. zł, a średnie wynagrodzenie wg. GUS wynosiło 1923,81 zł.
Dzisiaj najtańszy VW Golf kosztuje już 75 490 zł, ale zmieniła się nasza siła nabywcza. Wg. GUS średnie wynagrodzenie to już 5 167,47 zł. Jak nietrudno obliczyć na podstawową wersję popularnego Golfa trzeba odłożyć ponad 20 pensji. To o 19 mniej niż dwadzieścia lat temu.
20 pensji wystarczy
Tyle mówią statystyki. A co na to życie? Przez lata magiczną barierą dla zakupu auta używanego było 30 tys. zł. Jednak i ten trend w przypadku aut używanych się zmienia. Jak pokazuje raport ISR 2020 przygotowany przez Otomoto, Polacy coraz częściej szukają droższych aut z mniejszymi przebiegami. Internauci zaczynają równie chętnie szukać aut w przedziale 50-75 tys. zł. Dopiero później patrzą na te za 30-40 tys. zł.
Oczywiście najpopularniejszym miejscem, w którym szukamy aut używanych, jest internet. Komisy nadal są popularne, jednak pierwszy przegląd ofert to zawsze portal ogłoszeniowy.
Czym kierować się przy wyborze samochodów do 10 tys. zł?
Stan, historia, pewne źródło -w przypadku każdego samochodu, a już szczególnie taniego, to absolutnie pierwszorzędna sprawa. Jeśli do wyboru mamy pięknego, błyszczącego (także pod maską) i na dodatek modnego SUV-a, a w rodzinie ktoś sprzedaje niezbyt atrakcyjnego wizualnie, i niekoniecznie mocnego, ale zadbanego sedana – nie ma się nad czym zastanawiać. Brać to drugie z pocałowaniem w rękę.
Tym bardziej że w roku pandemii i spowolnienia gospodarczego tanie auta sprzedawały się na pniu. W zasadzie wystarczyło zmieścić się w odpowiednim przedziale cenowym. Jakim? Odpowiedź jest prosta. Jak wynika z raportu ISR 2020, w ciągu zaledwie półrocza (od czerwca do grudnia) na rynku było:
- 27% mniej aut z przedziału 0 – 5.000 zł
- 17% mniej aut z przedziału 5.000 – 10.000 zł
- 8% mniej aut z przedziału 10.000 – 15.000 zł
- 6% mniej aut z przedziału 15.000 – 20.000 zł.
Lista używanych samochodów do 10 tys., które polecamy
BMW seria 3 – E46
Czwarta generacje Serii 3 była samochodem globalnym. Produkowana była aż na 12 rynków: chiński, europejski, egipski, indonezyjski, meksykański, malezyjski, filipiński, rosyjski, tajlandzki, amerykański, wietnamski oraz południowoafrykański.
Mimo takiego rozstrzału gustów i oczekiwań auto zrywało z dotychczasowymi kanciastymi kształtami. Nadwozie zaokrągliło się i stało się bardziej opływowe po raz pierwszy zaprojektowane z wykorzystaniem tunelu aerodynamicznego. Do tego do budowy auta wykorzystano lekkie materiały kompozytowe. To wszystko czyniło z „trójki” na wskroś nowoczesne auto.
A pod maskę M3 E46 trafił udoskonalony silnik 3.2 o mocy 343 KM. Jeśli komuś było mało, mógł wybrać limitowana wersja CSL mocniejszych aż o 17 KM (360 KM).
Więcej o używanej trójce e46 przeczytasz i zobaczysz w naszym teście – TUTAJ.
Za niespełna 10 tys. zł, kupujesz nadal dobrze wyglądającego, choć to kwestia gustu, sedana. Co ważne to wygodne auto rodzinne, może niezbyt duże, ale komfortowe i dynamiczne. Mimo wieku (2003 rok) i przebiegu (270 tys. km.) samochód prezentuje się dobrze i nie wymaga żadnych napraw. Jak twierdzi właściciel, auto jest w ciągłej eksploatacji. Pod maską jest dwulitrowy silnik benzynowy oraz instalacja LPG, co dodatkowo ponosi jego atrakcyjność. O pakiecie M nie wspominając.
Volkswagen Golf IV
W budżecie do 10 tys. zł. bez problemu znajdziemy Golfa czwartej generacji, czyli auto produkowane między 1997 a 2003 rokiem. Oczywiście najlepiej kupić jak najmłodszy egzemplarz. Być może trafi się Wam nawet piąta generacja.
Golf IV, choć nie zmienił się jakoś diametralnie pod względem stylistycznym, technicznie zawsze był poligonem doświadczalnym dla różnego rodzaju systemów. Właśnie dlatego w tej wersji można szukać Golfa z napędem na wszystkie koła i sprzęgłem typu Haldex nazwanego 4Motion. W 2001 roku pojawił się uznawany dzisiaj za klasyka Golf GTI 180 KM (z okazji 25. urodzin GTI), w 2002 roku pierwszy Golf z bezpośrednim wtryskiem benzyny (FSI) oraz seryjne kurtyny powietrzne.
W 2001 roku zaprezentowana została najmocniejsza wersja pojazdu – R32 wyposażona w widlasty, sześciocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 3.2 l i mocy 241 KM, która przenoszona jest na cztery koła pojazdu w technice 4Motion za pomocą sprzęgła Haldex i 6-biegowej manualnej skrzyni biegów lub 6-biegowej skrzyni dwusprzęgłowej DSG (ze skrzynią DSG powstało tylko 500 egzemplarzy). Według danych fabrycznych auto osiąga prędkość maksymalną 247 km/h (w rzeczywistości przekracza 260 km/h), a przyśpiesza od 0 do 100 km/h w czasie 6,4 s.
Na taki rarytas 10 tys. jednak nie wystarczy. W zaplanowanym budżecie dostaniemy za to auto z silnikiem benzynowym lub Dieslem. A prawdziwym rarytasem może być egzemplarz od pierwszego właściciela z przebiegiem 218 tys. km i silnikiem 1,6 l. SR o mocy 102 KM. Być może to niewiele, jednak silnik uznany jest za najlepszy i najmniej awaryjny w całej historii Golfa.
Toyota Avensis 2.0 D-4D
A może coś japońskiego? Nie, za 10 tys. złotych wcale nie jesteśmy skazani na małego Yarisa lub mniejszego Aygo. Możemy ustrzelić coś znacznie większego i wygodniejszego, choć starszego. Trzeba się jedynie spieszyć, bo Avensis to jedno z tych aut, które bardzo szybko znajdują nowych właścicieli.
Toyota Avensis w zasadzie niczym szczególnym się nie wyróżnia, jednak ze względu na swoje duże gabaryty, wygodne wnętrze i komfortowe zawieszenie Avensis to idealne auto klasy średniej. Tym bardziej że pod maską pracuje dwulitrowy silnik 2.0 l. D-4D.
Za 10 tys. zł. możemy kupić drugą generację Avensisa, czyli auto z lat 2003 – 2009. To z ogłoszenia pochodzi z 2006 roku i ma spory przebieg 290 tys. km dla Toyoty to jednak normalny przebieg.
Audi A4 B7
Czy prestiżowe auto może być praktyczne? Tak, jeśli mowa o Audi A4 B7, produkowanym w latach 2004-2007. Eleganckie na zewnątrz, jak i wewnątrz, wykończone zostało przy użyciu materiałów wysokiej jakości. Jednak na tym nie kończą się zalety Audi A4. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę, kupując Audi?
Audi A4 B7 dostępne jest w trzech wersjach nadwoziowych: sedan, avant, czyli kombi oraz kabriolet. Do tego w dwóch odmianach napędu: zwykłej, czyli jako przednionapędową i w wersji quarto, czyli z dołączanym napędem na tylne koła. Audi A4 może pochwalić się też szerokim wyborem silników. Pojawiają się tu dwa motory z poprzedniej generacji: 1,6 MPI oraz 1.9 TDI. Wśród silników benzynowych znajdziemy nie tylko 1,8 turbo oraz wolnossący 2,0, ale także jeden silnik V6 i aż dwa V8.
Silniki diesla w Audi A4 także zasługują na uwagę. Oprócz standardowego 2,0 TDI znajdziemy tu także trzy silniki V6 o pojemności od 2,5 do 3,0, co daje wybór mocy od 102 do aż 420 KM. Jednak w naszym budżecie będziemy mogli pozwolić sobie na te dwulitrowe.
Więcej o Audi A4 pisaliśmy – TUTAJ.
Dacia Logan II
Bywa, że auto ma spełniać marzenie o komfortowej jeździe, dawać poczucie luksusu i wyjątkowości. Znacznie częściej jednak samochód ma po prostu realizować swoje zadanie – przewieźć pasażerów z punktu A do punktu B, najlepiej utrzymując koszty jazdy na jak najniższym poziomie. Jeśli chodzi o Dacię Logan II, produkowaną od 2012 roku, zdecydowanie jest to auto z tej drugiej grupy. Czy Dacia Logan II mieści się w naszym budżecie i zasługuje na uwagę?
Owszem. Z jednej strony to najmłodsze auto w naszym zestawieniu, z drugiej to porządny wygodny samochód, który jedynie nie rozpieszcza kierowcy nowoczesnymi gadżetami.
W ofercie Dacii znajdziemy 3 silniki benzynowe:
- Silnik 1.2 l. SCe o mocy 75 KM – prosta i trwała, choć niezbyt oszczędna jednostka, dobrze przystosowana do instalacji LPG.
- Silnik 1.0 l. SCe o mocy 73 KM – podobnie jak jego poprzednik, także wyróżnia się trwałością i niezbyt skomplikowaną budową, ale nie należy do zbyt ekonomicznych. Dobrze zniesie instalację LPG.
- Silnik 0.9 l. TCe o mocy 90 KM – wyposażony w turbinę i 3 cylindry, stosowany był w wielu modelach aut. Ten silnik także nadaje się do instalacji gazowej, a przez pewien czas nawet oferowany był z fabryczną instalacją LPG.
Możemy spotkać także Dacię Logan w wersji z silnikiem wysokoprężnym 1.5 l. dCl o mocy 75 lub 90 KM, a w egzemplarzach po liftingu – 95 KM. Producenci sugerują, że silnik ten wymaga rzadkiej wymiany oleju, jednak w rzeczywistości zbyt rzadka wymiana może się negatywnie odbijać na trwałości silnika.