7 czerwca 2024

Naprawa blacharska elektryka wyraźnie droższa niż auta spalinowego. Skąd taka różnica?

naprawa blacharska elektryka_01
Zdjęcie: EPL

Dane ubezpieczycieli jasno pokazują, że w pierwszym kwartale 2024 roku średnia cena naprawy blacharskiej auta elektrycznego wyniosła wyraźnie więcej niż taka sama operacja w przypadku samochodu spalinowego. Skąd bierze się taka różnica? I czy w przyszłości może się zmniejszyć?

Wysokie koszty napraw powypadkowych aut elektrycznych to dość nośny temat, który zdołał obrosnąć licznymi mitami. Czy naprawa blacharska elektryka kosztuje tak dużo? Czy się nie opłaca i lawinowo rośnie liczba szkód całkowitych?

Na ten temat wciąż nie milkną dyskusje. Ważną informacją mogą być dane firmy Mitchell z San Diego w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych. Zajmuje się ona tworzeniem statystyk dla ubezpieczycieli. Obsługuje 300 towarzystw i 20 tysięcy serwisów. Rocznie oznacza to analizowanie dziesiątek milionów szkód, choć wyłącznie z amerykańskiego rynku – informuje portal elektromobilni.pl.

Liczba szkód całkowitych rośnie

Jak prezentują się dane? Po pierwsze – liczba szkód całkowitych w przypadku modeli spalinowych i elektrycznych jest podobna. To około 9,93% całości szkód w przypadku aut EV i około 9,51% w przypadku modeli ICE. Pod uwagę brane są samochody z rocznika 2021 i nowsze.

Warto jednak zauważyć, że liczba szkód całkowitych dynamicznie rośnie (w obydwu grupach pojazdów). W pierwszym kwartale 2024 r. jest o 30% wyższa niż w trzecim kwartale roku 2023 i o 8% wyższa niż w czwartym kwartale 2023 r. Trend jest jednoznacznie wzrostowy. Dlaczego?

Rosnące koszty naprawy aut (niezależnie od typu napędu), spowodowane są m.in. coraz większym zaawansowaniem technologicznym i obecnością drogich, skomplikowanych rozwiązań, które sprawiają, że często ubezpieczycielom bardziej opłaca się ogłosić szkodę całkowitą.

Naprawa blacharska elektryka jest droższa

Ile kosztuje średnia naprawa auta ICE i EV? W przypadku modelu spalinowego mówimy średnio o 4703 dolarach (ok. 18 600 zł). Przy aucie EV to już 6066 dolarów (ok. 23 900 zł). Różnica sięga więc 29% (TUTAJ przeczytasz o żywotności baterii w Teslach).

Jakie są tego przyczyny? Główna to fakt, że średnia naprawa EV zajmuje więcej czasu (dokładniej: warsztaty poświęcają na to dwa razy tyle roboczogodzin). Wynika to z tego, że często prace serwisowe wiążą się z wymontowaniem akumulatora trakcyjnego.

Każda roboczogodzina kosztuje (w ASO – zazwyczaj słono…), więc podnosi to koszt. Pozostałe powody to m.in. słaba dostępność części zamiennych i używanych, a także tych pochodzących z recyklingu. W przypadku napraw aut ICE warsztaty dość często z nich korzystają, natomiast przy modelach EV możliwości są mniejsze.

Tesla pod lupą

Jakie auta były brane pod uwagę przy tworzeniu statystyk? Wszystkie elektryczne i spalinowe (od 2021 r.) jeżdżące po drogach USA, ale przede wszystkim mowa tu o Teslach Model 3 i Model Y, a także o Fordzie Mustangu Machu-E. To auta na prąd, które za Oceanem cieszą się największą popularnością (TUTAJ przeczytasz megatest Tesli Model X).

Jakie mogą być perspektywy, jeśli chodzi o ceny napraw powypadkowych aut EV? Samochody ogólnie stają się coraz bardziej skomplikowane, skomputeryzowane i droższe w naprawach. Można się jednak spodziewać, że ceny napraw elektryków w przyszłości nie będą aż o tyle wyższe od cen przywracania do porządku samochodów spalinowych.

Im bardziej popularne będą te auta, im więcej na rynku pojawi się części (również zamiennych i używanych), im bardziej mechanicy będą umieli z nimi postępować – tym mocniej ceny napraw spadną. To zaowocuje m.in. większym zainteresowaniem modelami EV ze strony flot, wypożyczalni czy instytucji finansujących, dla których wyjątkowo ważny jest parametr całkowitego kosztu użytkowania.