Niecodzienne znalezisko: nowe Fordy z lat 80. XX w. w opuszczonym salonie marki. Co się z nimi stanie? [WIDEO]

Niezwykłe odkrycie w Niemczech. W opuszczonym salonie samochodowym, w miejscowości Ingolstadt, znaleziono 7 nowiutkich i doskonale zachowanych Fordów. Wśród nich są m.in. Fiesta, Escort i Sierra. Co się z nimi stanie?
Historia zna wiele przypadków samochodów z szop lub starych salonów. Niedawno informowaliśmy o Ładach z opuszczonego salonu samochodowego w Łodzi, które prawdopodobnie pojechały na Ukrainę (TUTAJ przeczytasz o tym więcej).
Ale to znalezisko jedyne w swoim rodzaju. Powód? Wszystkie zachowane Fordy wydają się być w doskonałym stanie, co absolutnie nie jest dziełem przypadku. Ale po kolei.
Fordy z salonu Ford-Stock
W latach 80. XX wieku Ford w swoim portfolio miał wiele hitów. To m.in. Fiesta, Escort czy Sierra. Miał też setki dealerów w Europie, w tym w Niemczech, będących dla niego najważniejszym rynkiem w tej części Starego Kontynentu.
Jednym z nich była firma Ford-Stock z Ingolstadt. Tak, tak z tego samego miasta, będącego główną siedzibą Audi. Działała ona do 1984 roku, kiedy to została zamknięta przez jej właściciela – Josefa Stocka (TUTAJ przeczytasz o końcu Fiesty).
Zmarł on 10 lat później. Wtedy odkryto, że w należącym do niego salonie samochodowym nadal znajduje się ogromna liczba samochodów. Dokładnie było to 150 zupełnie nowych Fordów oraz 150 używanych.
Wdowa po Josefie cztery lata po jego śmierci wzięła sprawę w swoje ręce i zlikwidowała praktycznie cały inwentarz. Oczywiście, ku uciesze fanów marki, którzy w ten sposób mogli zdobyć klasyczne samochody w praktycznie idealnym stanie.
Co więcej, uzyskała ona specjalne zezwolenie, dzięki któremu samochody mogły zostać zarejestrowane. Za pieniądze pozbyła się również różnych dekoracji, dodatków oraz broszur z przeszłości (TUTAJ przeczytasz o inwestycji w klasyka).
Zostało 7 sztuk
Ale pani Stock nie sprzedała wszystkich samochodów. Zostawiła dokładnie 7 z nich. Czyli trzy Sierry Mk1, dwie Fiesty Mk2, Escorta Mk3 oraz Oriona. Powód? Chciała je zachować dla swoich wnuków.
Jakby tego było mało, pani Stock dbała o salon i samochody. W rezultacie regularnie można było ją zobaczyć w Ford-Stock aż do 2021 roku. Wtedy pani Stock zmarła, pozostawiając Fordy i pawilon z połowy lat 80. XX wieku w praktycznie nietkniętym stanie.
Fordy odnaleźli Brytyjczycy
O salonie zrobiło się ponownie głośno, dzięki brytyjskiemu kanałowi Auto Retro. Postanowił on odnaleźć go za pomocą Mapy Google, a dokładniej – funkcji Street View. Po zlokalizowaniu Ford-Stock Brytyjczycy wyruszyli do niemieckiego Ingolstadt, pokonując po drodze 3000 km.
Salon wraz z samochodami można obejrzeć na nagranym przez nich filmie. Widać na nim, że auta oraz pawilon pozostały praktycznie w takim stanie, jak w momencie śmierci Pani Stock.
W przygotowanym przez Brytyjczyków wideo przewijają się przynajmniej trzy Fordy Sierry. Wśród nich można zauważyć podstawowy model w kolorze czerwonym (1.6 L), a także dość rzadką odmianę kombi tego auta, pomalowaną na niebiesko. Poza tym są też Fordy Fiesta S i Escort 1.1 oraz beżowy Orion.
Co dalej ze znaleziskiem? Tak naprawdę nie wiadomo. Nawet, jeśli znajdą się spadkobiercy salonu i samochodów, nie będą oni mogli ich zarejestrować. Powód? Nie były one zarejestrowane jako nowe, a poza tym nie spełniają współczesnych norm, choćby tych dotyczących bezpieczeństwa czy czystości spalin (TUTAJ przeczytasz o Euro 7).
Z drugiej strony ich złomowanie byłoby bardzo dużą stratą. W końcu ciężko dziś o Fordy z tamtej epoki w równie dobrym stanie. Być może znaleziskiem zainteresuje się przedstawicielstwo Forda, albo któreś z muzeów samochodowych. Wtedy skończą one w miejscu, które do tego najbardziej się nadaje, czyli na wystawie.
W końcu całe swoje „życie” spędziły w salonie samochodowym. Dlatego można powiedzieć, że w kwestii „prężenia się” przed publicznością mają już ogromną wprawę.
Stare Fordy na OTOMOTO
W ogłoszeniach serwisu OTOMOTO aktualnie znajduje się tylko jedna Fiesta drugiej generacji. Również ona ma kolor srebrny i jest (przynajmniej teoretycznie) w bardzo dobrym stanie. Do napędu tego egzemplarza służy 1,1-litrowy silnik o mocy 50 KM. Według właściciela samochód ma przebieg 75 500 km. Cena? 19 900 zł.
„Fiesta jest bez grama rdzy (Fordy z tych lat nie grzeszyły zabezpieczeniem). Auto w środku i na zewnątrz jest jak nowe. Nawet opony ma oryginalne z epoki jak wyjechała z salonu. Nie widać upływu czasu czy śladów zużycia” – pisze właściciel auta (TUTAJ znajdziesz ogłoszenie tego egzemplarza).
„Auto posiada jeszcze oryginalne tablice francuskie. Do obejrzenia pod Warszawą. Sprzedaję, bo brakuje już mi miejsca na youngtimery i muszę trochę przewietrzyć kolekcje. Cena do rozsądnej negocjacji. Takiego egzemplarza nie znajdzie się w całej Europie!!” – kończy właściciel.
Kolejne auta to Escort Mk3 i Orion. Niestety, nie ma ich aktualnie wśród ogłoszeń serwisu OTOMOTO. A Fordy Sierra Mk1? Na sprzedaż wystawione są tylko trzy egzemplarze samochodów tej generacji.
Kosztują one od 18 900 zł (65-konny wariant 2.3D GL, przebieg 55 000 km) do 25 000 zł. Najdroższy model – Sierra XR4i – jest wprawiany w ruch przez 2,8-litrowy silnik o mocy 150 KM. Przebieg? Według właściciela to zaledwie 36 000 km (TUTAJ znajdziesz ogłoszenie tego egzemplarza).

„Posiadam na sprzedaż Forda Sierrę z 1984 z silnikiem 2.8 benzyna 150 koni. Auto sprowadzone ze Szwecji w super stanie, jak na prawie 40-letni egzemplarz. Silnik pracuje równo, skrzynia i pozostałe elementy bez zarzutów. Czyste wnętrze, samochód niepucowany na sprzedaż” – pisze o tym egzemplarzu jego właściciel.