29 stycznia 2024

Ucieczka przed kontrolą – nie ignoruj policjanta!

policjant lizak zatrzymanie
Zdjęcie: Śląska Policja.

Niezatrzymanie się do kontroli drogowej lub ucieczka przed radiowozem. Jak poważne konsekwencje grożą kierowcy?

Sygnał do zatrzymania na drodze może być wydany przez wiele osób, co ciekawe, nie zawsze muszą to być nawet mundurowi. Niemniej, niezależnie od powodu czy przyczyny niezatrzymania się do kontroli, oznacza to dla kierowcy spore problemy.

Niezatrzymanie się do kontroli – czasem dozwolone

Warto pamiętać, że policjanci nie zawsze mają prawo zatrzymać kierowcę. W przypadku funkcjonariusza w mundurze sprawa jest prosta. On daje sygnał do zatrzymania przy użyciu tarczy lub ręki, a w nocy korzysta z czerwonej latarki lub tarczy do zatrzymywania pojazdów. Nawet bez radiowozu ma prawo zatrzymywać pojazdy w dowolnym miejscu i czasie.

Policjant bez uniformu posiada uprawnienia do zatrzymywania kierowców, jednak są one ograniczone tylko do obszaru zabudowanego. Co więcej, warunkiem koniecznym jest posługiwania się tarczą do zatrzymywania pojazdów, „lizakiem", a w nocy także latarką z czerwonym światłem lub tarczą z odblaskiem lub światłem czerwonym.

Jeśli więc na pustkowiu, w nocy, próbuje nas zatrzymać ktoś bez munduru czy „lizaka" – możemy to bezkarnie zignorować. Należy jednak jak najszybciej powiadomić o tym policję. 

Niezatrzymanie się do kontroli – konsekwencje

A co jeśli się okaże, że zignorowaliśmy fakt, że funkcjonariusz chce nas zatrzymać? Stosunkowo w najlepszej sytuacji będą roztargnieni kierowcy. Ci za niezastosowanie się do sygnału do zatrzymania podlegają grzywnie do 5000 zł. Tu jest jednak istotny warunek. Wykroczenie musi być popełnione nieumyślnie. To oznacza, że kierowca nie zdawał sobie sprawy, że policjant próbuje go zatrzymać. Jest to raczej mało prawdopodobne. O ile możemy nie zauważyć funkcjonariusza, kiedy ten wykonuje pomiar prędkości, to już gdy ten postanowi nas zatrzymać, robi to w sposób jednoznaczny i widoczny.

A co grozi, jeśli ominiemy policjanta, który wchodzi na środek drogi z lizakiem i nas chce zatrzymać? W tym momencie jest to wykroczenie polegające na „unikaniu kontroli". Konsekwencje są już znacznie poważniejsze. Grozi nam nawet 30 000 zł grzywny i 15 punktów karnych. Sąd może również zastosować karę aresztu od 5 do 30 dni. Dodatkowa przewidziana kara to zakaz prowadzenia pojazdów od pół roku do nawet 3 lat.

CZYTAJ TEŻ: 27 tys. zł. mandatu i 205 punktów karnych. Szalony pościg za motocyklistą przez trzy miasta. Zobacz [WIDEO]

Ucieczka przed radiowozem – konsekwencje

Niezatrzymanie do kontroli powoduje, że policja zwykle rusza w pościg. Jeśli kierowca nie będzie reagować, tym razem popełnia już przestępstwo. Za to grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Za niedostosowanie się do polecenia zatrzymania sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na minimum rok, ale może to być nawet 15 lat.

Kierowca może zostać skazany pod warunkiem, że policjanci poruszali się pojazdem oraz mieli włączone sygnały dźwiękowe i świetlne. Jeśli więc mundurowy próbuje zatrzymać lizakiem, przy zaparkowanym radiowozie – nie jest to jeszcze pościg.