Nio, dzięki baterii kosztującej ponad 160 tys. zł, ustanowiło rekord pokonanej odległości dla auta na prąd
Niecodzienny wyczyn Nio. Dyrektor generalny i współzałożyciel firmy – William Li – w ostatnią niedzielę, 17 grudnia 2023 r. ruszył w transmitowaną na żywo podróż za kierownicą modelu ET7, który nieco wcześniej ustanowił rekord pokonanej odległości dla produkcyjnych elektryków. Cel? Pokonać jak najdłuższy dystans bez ładowania.
Choć dla wielu firm motoryzacyjnych bateria półprzewodnikowa stanowi melodię przyszłości, Nio takie rozwiązanie zaprezentowało w swoim aucie w połowie tego roku. Pierwszy model, który je otrzymał to crossover ES6.
Trafiła ona również do limuzyny o nazwie ET7. Bateria SSB o pojemności 150 kWh wyróżnia się przede wszystkim stałym elektrolitem. W tradycyjnych akumulatorach litowo-jonowych elementy przenoszące ładunek między elektrodami mają stan ciekły lub są w postaci żelowych polimerów.
Rekord odległości Nio: 1145 km
William Li w ostatnią niedzielę, 17 grudnia 2023 roku o godzinie 6:32 czasu lokalnego wybrał się w podróż, która rozpoczęła się w Szanghaju, w jednej ze stacji szybkiej wymiany baterii. Razem z nim w Nio ET7 jechał Shen Fei – dyrektor Nio Power.
Podczas transmitowanej na żywo podróży Li ujawnił, że wcześniej przetestowano już 150-kilowatogodzinny akumulator półprzewodnikowy na trasie między Kunming a Beihai i… ustanowiono rekord dla masowo produkowanych elektryków. Zaopatrzone w tę baterię auto pokonało dystans 1145 km.
W czasie jazdy temperatura oscylowała od -2 do 12 stopni Celsjusza. Najchłodniej było na początku podróży – w Szanghaju – co wynikało z bardzo wczesnej pory. Auto na pokładzie przewoziło ciężar wynoszący około 190 kg – tyle razem ważą obaj panowie plus sprzęt do transmisji live.
Dla porównania koncepcyjny Mercedes EQXX w swoim rekordowym przejeździe pokonał 1202 km. Niemieckie auto, w którym bardzo duży nacisk położono na aerodynamikę oraz optymalizację masy, dysponowało akumulatorem trakcyjnym o pojemności 100 kWh (TUTAJ przeczytasz o tym więcej).
Prawie cała trasa na autopilocie
Co ciekawe, przez 92% trasy, czyli 957 km, Li jechał korzystając z systemu jazdy autonomicznej Nio Navigate-on-Pilot+ (NOP+). Auto poruszało się z maksymalną prędkością 90 km/h. Średnia z całej trasy wyniosła 83,9 km/h, a przeciętne zużycie energii oscylowało wokół 13,2 kWh/100 km.
Łącznie podróż trwała 14 godzin, ale w tym czasie auto poruszało się niecałe 12 i pół godziny. Po dojechaniu do celu bateria ET7 wskazywała 3%, czyli jakieś 30 km zasięgu (TUTAJ przeczytasz, co się dzieje po rozładowaniu akumulatora).
Warto zwrócić uwagę, że na trasie przejazdu niemal nie było wzniesień. Szanghaj znajduje się 18 m n.p.m., natomiast okolica Xiamen, gdzie Li i Fei zakończyli podróż, leżą na 23 m n.p.m. Po drodze Nio wspięło się na maksymalną wysokość 316 m.
Rekord odległości Nio: bateria SSB
Obecnie Nio stosuje w swoich samochodach akumulatory NMC o pojemności 75 lub 100 kW. Mimo że pojemność nowej baterii, opracowanej przez WeLion New Energy Technology, wynosi 150 kW, wymiarami (długość/szerokość/wysokość: 2062/1539/186 mm) nie różni się od wcześniej stosowanych.
Waży jednak 575 kg, czyli o 20 kg więcej niż pakiet 100-kilowatogodzinny, co sprawia, że masa własna Nio ET7 wynosi 2490 kg. Pojedyncze ogniwo SSB ma gęstość energii na poziomie 360 Wh/kg, natomiast cała bateria – 260 Wh/kg.
Co istotne, nowy akumulator korzysta z bardzo intensywnego chłodzenia. Według Chińczyków jest ono aż 6-krotnie bardziej wydajne niż w przypadku tradycyjnych baterii. Masowa produkcja SSB, które obecnie są certyfikowane w samochodach Nio, opartych na platformach NT1 i NT2, rozpocznie się w kwietniu 2024 roku.
Cena? I tutaj dochodzimy do sedna. Sam akumulator SSB ma kosztować tyle, co samochód Nio ET5 z baterią o pojemności 75 kWh. Auto w Chinach wyceniono na 298 000 juanów, co daje kwotę… ok. 165 500 zł.
Na szczęście, Nio oferuje opcję zakupu samochodu bez akumulatora. W przypadku tego ostatniego, płaci się miesięczny abonament za jego wynajem. Co istotne, za odpowiednią opłatą można uaktualnić baterię z 75 do pojemności 100 lub (wkrótce) 150 kWh.
Nio wprowadzi do Europy markę Firefly
Nio planuje w 2025 roku wprowadzić na europejski rynek samochody swojej tańszej marki Firefly. Informację taką ogłosił Lihong Qin – prezes firmy.
Firefly ma zaoferować tańsze modele, skierowane do rodzin. Więcej szczegółów na razie nie ujawniono. Nowa marka na europejskim rynku miałaby konkurować m.in. z Teslą, a być może również z samochodami koncernu BAIC, który niedawno zawitał do Polski.
Nio w Europie oferowane jest od 2021 roku. Najpierw trafiło do Norwegii, a później – również do Niemiec, Holandii, Szwecji oraz Danii. Auta tej marki można znaleźć także wśród ofert serwisu otomoto.pl.
Na Starym Kontynencie ceny samochodów Nio kształtują się od około 50 tys. do 91 tys. euro. Firma na celownik obrała sobie renomowanych rywali z segmentu premium, w tym m.in. BMW, czy Mercedesa.
Nio, które znane jest również ze swoich stacji szybkiej wymiany akumulatorów, obecnie musi obniżyć koszty. Chińczycy dopłacają bowiem ogromne pieniądze do każdego sprzedanego samochodu, o czym przeczytasz TUTAJ.
W związku z tym szefostwo firmy planuje zwolnić 10% ze swojej załogi, choć mówi się nawet o 20-30%. Ponadto, Nio obecnie rozważa wydzielenie pionu produkcji akumulatorów.