Nissan Qashqai III e-Power – lepsze jest wrogiem dobrego | Test OTOMOTO TV
Nissan Qashqai e-Power to średniej wielkości SUV segmentu C. W trzeciej generacji auta nowością jest hybrydowy napęd. I choć działa poprawnie, nie sprawił jednak, że do salonów zaczęły ustawiać się kolejki. Co się stało z bestsellerem Nissana?
Nowy Nissan Qashqai zadebiutował w 2021 roku. Powstał na zupełnie nowej płycie podłogowej CMF-C (Common Module Family), stworzonej w ramach aliansu Nissan-Renault-Mitsubishi i wykorzystującej aluminium i kompozyty. Tej samej, na której powstaje cała masa innych auta od Nissana Rogue (w Europie X-Trail) przez Renautl Kadjara, Talismaana i Espace po Mitsubishi Outlandera na Infiniti QX50 kończąc.
Dzięki temu auto urosło nieznacznie we wszystkich kierunkach, stało się bardziej komfortowe dzięki lepszemu wyciszeniu, a przy okazji lżejsze. Najważniejsze jednak, że nowa platforma zakładała wykorzystanie nowego napędu hybrydowe e-Power.
Nowa platforma oznacza także nowe zawieszenie i nowe napędy. Belkę skrętną wykorzystuje się w przypadku napędu na jedną oś, a samochód ma koła w rozmiarze 19 cali, układ wielowahaczowy, gdy zamówimy auto z napędem na cztery koła lub z olbrzymimi kołami o wielkości 20 cali.
Ciszej, wygodniej, nowocześniej
Co ciekawe, rodzaj tylnego zawieszenia nie wpływa na pojemność bagażnika. W Nissanie zastosowano też nowy, elektryczny układ kierowniczy. I co szczególnie ważne, dzięki zmianie przełożenie z 19,1:1 do 14,7:1, stał się on bardziej spontaniczny i przyjemny.
Zmiany względem poprzednika wyraźnie widać we wnętrzu. Materiały są lepszej jakości, kabina jest bardziej przestronna, a olbrzymi head-up display wraz z 12,3-calowym cyfrowym zestawem zegarów oraz 9-calowym dotykowym ekranem multimediów, wprowadzają auto w XXI wiek. Warto jednak zauważyć, że w całej tej cyfrowej rewolucji Nissan zapomniał o oświetleniu LED. Nie, nie uświadczysz w nim czegoś w rodzaju oświetlenia ambitne, za to bez trudu zauważysz tradycyjne, trochę już niemodne żarówkowe lampki w podsufitce.
Cała reszta jest jednak na wskroś nowoczesna. Systemów bezpieczeństwa trudno zliczyć i to także tych oferowanych już w standardzie. To między innymi system zapobiegania kolizjom, wykrywania pieszych i rowerzystów, przejazdu przez skrzyżowanie, zmiany pasa ruchu, regulowania prędkości i rozpoznawania znaków drogowych. Standardowym wyposażeniem są też tylne czujniki parkowania.
Dostępny jest także Apple Carplay i Android auto, system Alexa, a od 2022 in-car VPA (Amazon Alexa). Nissan daje także możliwość lokalizacji samochodu, przekazywania celu podróży z komputera czy smartfona oraz sprawdzania podstawowych parametrów auta i ryglowania zamków zdalnie za pomocą aplikacji. A dostęp do wnętrza wydaje się naprawdę swobodny dzięki drzwiom, które otwierają się niemal pod kątem 90 stopni.
Nissan Qashqai – jaki silnik?
Oprócz tradycyjnego czterocylindrowego, turbodoładowanego silnika benzynowego o pojemności 1,3 litra w wersji miękkiej hybrydy o mocy 140 lub 158 KM, o których pisaliśmy TUTAJ, Qashqai może być też hybrydą. I to hybrydą dość nietypową. Układ szeregowy, podobnie jak w Hondzie CR-V, sprawia, że silnik spalinowy nie jest mechanicznie połączony z kołami. Moment obrotowy na koła przekazywany jest z silnika elektrycznego, a niewielki trzycylindrowy silnik spalinowy o pojemności 1,5 litra działa jak generator prądu.
Właśnie dlatego moc, jaką legitymuje się Nissan, czyli 190 KM, to moc wyłącznie silnika elektrycznego. Ile generuje silnik spalinowy? Nie jest to istotne. Znacznie istotniejsze jest jednak to, ile hybryda Nissana zużywa paliwa. A z tym nie jest tak kolorowo. Podczas testu wyniki nieco nas zdziwiły.
Nissan Qashqai – ile kosztuje?
Najtańsza wersja Nissana Qashqaia wyceniona jest na 136 tys. zł. To cena porównywalna z konkurencją, ale za takie pieniądze kupujemy auto z silnikiem spalinowym 1,3 litra o mocy 140 KM, z napędem na dwa koła i z sześciobiegową manualną skrzynią.
Wersja e-Power 190 KM to już wydatek 176 tys. zł – i to w najniższej wersji wyposażenia N-Connecta. Cena najbogatszej specyfikacji Tekna+ przekracza już 200 tys. zł.
W tym odcinku testujemy Nissana Qashqaia trzeciej generacji. Wcześniej był to najpopularniejszy kompaktowy crossover w Europie. Z jakiego powodu rozchwytywany kiedyś model nie jest już tak chętnie wybierany? Czy Nissan Qashqai z hybrydą szeregową ma w ogóle sens? Czy lepiej sprawdziłby się w wersji PHEV? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w najnowszym filmie OTOMOTO TV.
Zapraszamy do oglądania! Testowany przez nas model to Nissan Qashqai III z silnikiem o poj. 1,5 litra i mocy 190 KM.