5 czerwca 2024

Nissan już nie będzie inwestował w silniki spalinowe. Co w zamian?

2024 Nissan Qashqai - silnik

Podczas gdy Mazda, Subaru i Toyota łączą siły w celu zrewolucjonizowania silnika spalinowego, Nissan mówi pas. Japończycy właśnie ogłosili, że nie chcą już wydawać pieniędzy na rozwijanie takiego źródła napędu. Formą przejściową mają być udoskonalone hybrydy, a potem nadejdzie czas na całkowite przejście na jednostki elektryczne.

Jaka będzie przyszłość silników spalinowych? Zdania na ten temat są podzielone. Niektórzy już wysyłają technologię ICE do lamusa, inni nadal widzą w niej potencjał. Być może auta zasilane benzyną jeszcze długo będą popularne w krajach, które nie będą gotowe na przejście na elektromobilność.

Wielu nie wyklucza także, że granica roku 2035, po którym nie będzie możliwe sprzedawanie w Unii Europejskiej nowych aut z silnikami spalinowymi (oprócz wyjątków w rodzaju niszowych marek i produkcji krótkoseryjnej), zostanie przesunięta. Czy tak będzie? Zobaczymy – informuje portal elektromobilni.pl.

Różne strategie

Jak na razie, poszczególni producenci różnie podchodzą do kwestii inwestycji w silniki spalinowe. Niektórzy łączą siły, aby zminimalizować koszty i ryzyko – na taki krok zdecydowały się np. Toyota, Mazda i Subaru, chcące opracować nową generację jednostek ICE, mogących pracować również z wykorzystaniem paliw syntetycznych.

Z kolei Renault ma tworzyć wydajniejsze i bardziej ekologiczne jednostki napędowe wspólnie z Geely. Zajmie się tym powołana właśnie spółka o nazwie HORSE (ang. koń).

Nissan idzie własną drogą

Media obiegają również informacje o zgoła odmiennym charakterze. Australijski magazyn Drive zapytał Francoisa Bailly'ego, starszego wiceprezesa i dyrektora Nissana ds. planowania w regionie Afryki, Bliskiego Wschodu, Indii, Europy i Oceanii (AMIEO), o plany związane z technologią spalinową. „Naszą przyszłością jest EV. Nie inwestujemy w nowy układ napędowy dla ICE, to na pewno” – stwierdził.

Nie oznacza to oczywiście, że Nissan natychmiast przestanie oferować modele tankowane benzyną. Formą przejściową między silnikami całkowicie spalinowymi a elektrycznymi mają być (i są) hybrydy e-Power. Silnik spalinowy nie służy w nich do napędzania kół, a jedynie do ładowania jednostki elektrycznej.

Nissan planuje jednak dopracować technologię, zwiększając sprawność cieplną jednostki benzynowej aż do 50%. Dla porównania, silniki Toyoty Dynamic Force osiągają już 40%.

Portfolio szyte na miarę

„W niektórych częściach świata, na przykład w Afryce, przepisy dotyczące emisji spalin nadal są łagodne" – wspomniał Bailly. „Istotnie, wciąż można tam kupić modele spełniające normę Euro 2. Nissan dostosuje więc swoje portfolio do wymagań regionalnych, odejście od ICE będzie więc stopniowe. Obecne silniki zostaną udoskonalone, aby spełniały coraz surowsze przepisy" – dodaje.

Nissan obecnie oferuje w Europie elektryczne modele Leaf i Ariya. Leaf drugiej generacji kontynuował „dzieło” poprzednika, polegające na popularyzacji elektromobilności u klientów, którzy poszukują nieprzesadnie drogich aut na prąd.

Ariya to z kolei przedstawiciel nowszej generacji elektryków tej japońskiej marki. Obecnie trwają przygotowania do premiery Leafa numer trzy. Nowe auto ma się stać crossoverem coupe, z zewnątrz przypominającym Ariyę. Powstanie na platformie CMF-EV i może trafić do salonów w 2026 roku (TUTAJ przeczytasz o nim więcej).

Co z modelami spalinowymi? Qashqai wciąż cieszy się popularnością, podobnie jak Juke czy X-Trail. O nowym GT-Rze z jednostką V6 należy już chyba jednak zapomnieć…