Nissan się nie poddaje! Oto nowe Micra, Juke, Leaf i… kilkanaście innych modeli

Nissan od jakiegoś czasu jest w znaczących tarapatach. Receptą na przezwyciężenie problemów ma być ofensywa modelowa. Japończycy właśnie zapowiedzieli wprowadzenie kilkunastu nowych lub zmodernizowanych samochodów. Przyjrzyjmy się tym, które trafią do Europy.
- Nissan zapowiada ofensywę modelową.
- W ciągu najbliższych 2 lat do Europy trafią nowe Micra, Juke i Leaf.
- Japończycy zmodernizują też hybrydowy układ napędowy stosowany w Qashqaiu.
Choć Nissan jest marką japońską, jego ostatnie losy przypominają raczej perypetie rodem z argentyńskiej telenoweli. Gdy niczym grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość o poważanych kłopotach tej firmy, która znaleźć się miała na krawędzi bankructwa, pomocną dłoń wyciągnęła Honda. Jednak hucznie zapowiadany związek zakończył się raptownym rozstaniem.
W efekcie Nissan wrócił do punktu wyjścia i musi radzić sobie sam. Aby przezwyciężyć kryzys, w ciągu najbliższych 2 lat planuje wprowadzić kilkanaście nowych modeli na rynkach całego świata. I tak Hindusi dostaną nowego minivana oraz... Dacię Duster przebraną za Nissana. Japończycy poznają m.in. nowego kei cara, a Australijczycy oraz mieszkańcy Ameryki Łacińskiej – pick-upa.
Na co mogą liczyć mieszkańcy Starego Kontynentu?
Nowy Nissan Micra, czyli... stary znajomy
Tego auta nikomu nie trzeba przedstawiać. Micra to jedna z najbardziej znanych linii modelowych Nissana. Nadchodząca generacja ma bazować na architekturze AmpR Small od Renault. Wykorzystuje ją już m.in. znane i ciepło przyjęte Renault 5 E-Tech.
Jednak patrząc na opublikowane przez Nissana zdjęcie można przypuszczać, że Japończycy nie ograniczyli się tylko do prostej zmiany znaczków i włożyli w nową Micrę nieco własnej inwencji twórczej. Pomimo tego nie zmienili jednak nic w kwestii napędu.
Nowa Micra będzie więc samochodem elektrycznym. Wykorzysta te same układy, co Renault. To oznacza, że słabszy będzie dysponował mocą 120 KM i akumulatorem trakcyjnym o pojemności użytkowej 40 kWh. Z kolei mocniejszy to już 150 KM i 52 kWh.
Również maksymalny zasięg będzie analogiczny jak w Renault 5 E-Tech i wyniesie ponad 400 km. Więcej informacji o nowej Micrze powinniśmy poznać już wkrótce, ponieważ auto trafi na rynek jeszcze w 2025 roku.
Leaf – kolejne wcielenie legendy
Nissan Leaf to jeden z pionierów elektromobilności i samochód, który już na trwałe zapisał się w historii motoryzacji. Pierwsza generacja jest z nami od 2010 roku, czyli od czasów, gdy elektryki stanowiły ledwie ciekawostkę. Dziś na europejskich drogach są one już codziennością.
Dlatego nie może dziwić, że Japończycy wiążą duże nadzieje z trzecim wcieleniem tego modelu. Auto trafi na rynek jeszcze w tym roku i wykorzysta opracowaną przez Nissana platformę CMF-EV, na której oparto już model Ariya.
I podobnie jak większe rodzeństwo, nowy Leaf ma być teraz crossoverem, a nie zwyczajnym hatchbackiem. W odróżnieniu od dedykowanej Europie Micry, ten samochód będzie dostępny globalnie.
Nissan Juke porzuci silnik spalinowy
Obecnie oferowany Nissan Juke jest miejskim crossoverem dostępnym zarówno w wariancie benzynowym, jak i hybrydowym. Jednak trzecia generacja tego auta porzuci silniki spalinowe, zostając wyłącznie elektrykiem.
Samochód ma trafić na rynek w roku budżetowym 2026. Stylistycznie będzie czerpać pełnymi garściami z pokazanego w 2023 roku konceptu Hyper Punk. Taka zapowiedź pozwala przypuszczać, że Japończycy znów postawią na odważny design.
W końcu był on jednym z kluczowych wyróżników pierwszej generacji Juke'a, który odniósl olbrzymi sukces. Drugie wcielenie tego japońskiego crossovera narysowano już znacznie bardziej zachowawczo, dlatego nie powtórzyło ono świetnych wyników sprzedażowych poprzednika.
Jednak czy odważna stylizacja wystarczy?
Udoskonalona hybryda w Qashqaiu
Jak widać przyszłość Nissana będzie elektryczna. Jednak Japończycy nie porzucają całkowicie rozwoju układów wykorzystujących silnik spalinowy. Planują raczej dopracować ich harmonijne połączenie.
Potwierdzeniem tej tezy jest zapowiedź wprowadzenia zmodernizowanej wersji hybrydowego napędu e-POWER. Zadebiutuje on jeszcze w tym roku w Qashqaiu.
Japończycy zapewniają, że odświeżony układ „jeszcze bardziej zbliży doświadczenie jazdy do pełnego EV". W końcu mowa o hybrydzie szeregowej, w której jednostka spalinowa służy wyłącznie jako generator prądu.
Niestety póki co nie wiemy nic więcej na temat żadnego z zapowiadanych modeli. To oznacza, że dzisiejsza zapowiedź Nissana może zarówno zwiastować przełom w historii tej marki, jak i być jej łabędzim śpiewem. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko czekać na dalszy rozwój wypadków.