Nowa Dacia Spring to nadal najtańszy elektryk na rynku. Ile kosztuje?

Rumuni opublikowali ceny nowego wcielenia Dacii Spring na pierwszych europejskich rynkach. Na dziś dzień wiadomo, że to auto, pomimo napływu chińskich marek, pozostaje najtańszym elektrykiem Starego Kontynentu.
Nowa Dacia Spring tak naprawdę mocno bazuje na poprzedniku. Świadczą o tym choćby identyczny rozstaw osi o wartości 242,3 cm oraz bardzo zbliżone wymiary zewnętrzne. Długość nadwozia wynosi teraz 370,1 cm, czyli o około 2 cm mniej niż w przypadku ustępującego modelu.
Co istotne, objętość bagażnika nowej Dacii Spring wzrosła o 6% – do 308 l. Za dopłatą dostępny ma być również przedni bagażnik, tzw. frunk. 35 l oferowanej przez niego przestrzeni będzie idealne choćby na kable do ładowania.
Nowa Dacia Spring: ile kosztuje?
W momencie swojej rynkowej premiery w 2021 roku Dacia Spring kosztowała nieco ponad 80 000 zł. Auto wyróżniało się dość osobliwą sylwetką, niewielkim akumulatorem trakcyjnym oraz… licznymi tanimi rozwiązaniami (TUTAJ przeczytasz o tym więcej).
Od tamtej pory do dnia dzisiejszego Rumunii sprzedali w Europie 140 000 sztuk swojego pierwszego elektryka. Nowa Dacia Spring, którą przede wszystkim znacznie atrakcyjniej zaprojektowano – zarówno wewnątrz, jak w i kabinie – ma przyciągnąć do siebie dużo większą klientelę.
Auto na razie otrzymało ceny m.in. na rynku niemieckim, gdzie startuje z pułapu 16 900 euro (ok. 72 500 zł) – tyle kosztuje najtańsza odmiana 45 Essential. O 1000 euro (ok. 4300 zł) droższy jest wariant 45 Expression, natomiast wersja 65 Expression to wydatek 18 900 euro (ok. 81 100 zł).
Na szczycie gamy znajduje się odmiana 65 Extreme, za który trzeba zapłacić 19 990 euro, czyli ok. 86 000 zł. Zamówienia na Springa będą przyjmowane już od 16 kwietnia, a auto, którego produkcja odbywa się w Chinach, do pierwszych klientów powinno trafić jeszcze latem bieżącego roku.
Dla porównania podstawową Dacię Duster, która u nas kosztuje od 79 900 zł, w Niemczech wyceniono na nieco ponad 81 000 zł. Należy się więc spodziewać, że ceny Springa na polskim rynku będą zbliżone.
Dwie wersje silnikowe
Nowa Dacia Spring występuje w dwóch wariantach układu napędowego. Mocniejszy rozwija 65 KM i od 0 do 100 km/h rozpędza to rumuńskie auto w niecałe 14 s. Z kolei słabszy wyciska z siebie 45 KM i zapewnia przyspieszenie do prędkości trzycyfrowej z jedynką z przodu w około 19 s.
Spring zachował akumulator trakcyjny o pojemności 26,8 kWh, który ma wystarczyć na pokonanie dystansu 220 km (według WLPT). Jego ładowanie od 20 do 80% zajmie 45 min. Ale tylko, jeśli klient zażyczy sobie opcjonalną możliwość nabijania baterii prądem stałym o mocy do 30 kW.
Standardowo na wyposażeniu auta jest ładowarka pokładowa o mocy 7 kW, która przy użyciu wallboxa pozwoli naładować baterię trakcyjną w około 4 godz. Z kolei z gniazdka elektrycznego – poniżej 11 godzin (20-100%).
65-konny Spring jest określany przez Rumunów jako model przeznaczony dla strefy podmiejskiej. Z kolei słabszy – do miasta. Co ciekawe, poprzednie wcielenie tego samochodu dziennie pokonywało raptem 37 km ze średnią prędkością… 37 km/h. Ponadto w 75% przypadków było ładowane w domu (TUTAJ przeczytasz, od czego zależy szybkość ładowania).
Nowa Dacia Spring: wyposażenie
Klienci decydujący się na podstawowe odmiany Essential i Expression w standardowym wyposażeniu nie otrzymają systemu multimedialnego z 10-calowym ekranem dotykowym. Seryjne są za to cyfrowe zegary (wyświetlacz 7”) oraz aplikacja, pozwalająca na integrację Springa ze smartfonem. Zestaw informacyjno-rozrywkowy jest seryjny w najdroższym wariancie Extreme, natomiast w Expression wymaga dopłaty (TUTAJ przeczytasz, jak sparować smartfona z samochodem).
Na wyposażeniu każdej nowej Dacii Spring znajdą się za to m.in. trójramienna kierownica z regulacją wysokości, joystick do sterowania radiem, wspomaganie układu kierowniczego, tempomat i ogranicznik prędkości, centralny zamek z pilotem, elektrycznie sterowane przednie szyby, tylne czujniki parkowania oraz gniazdo 12V.
Bazowa wersja otrzyma również zestaw audio z dwoma głośnikami, Bluetoothem i portem USB oraz liczne systemy wspomagające kierowcę. Czyli automatyczne hamowanie awaryjne, rozpoznawanie znaków drogowych, ostrzeganie przed zmianą i opuszczeniem pasa ruchu czy monitorowanie uwagi kierowcy.
Zapowiadane dwustronne ładowanie typu V2L będzie zapewne płatne.


























