Tak wygląda nowa Tesla Model Y. Już wkrótce w salonach, ale… nie w Europie?
Jakoś tak wyszło, że jeden z najpopularniejszych modeli samochodów w Europie właśnie przeszedł lifting, jednak… na razie dostępny na Starym Kontynencie nie będzie. Nowa Tesla Model Y, owszem, już niebawem się pojawi, ale na początek na innych rynkach. My na swoją kolej jeszcze zaczekamy, bo Tesla ma inne priorytety (Chiny!). A co się zmieniło w stosunku do obecnej wersji? Czy warto czekać na odświeżony Model Y? Sprawdzamy.
Na początek ważne zastrzeżenie: otóż w tym wypadku hasło „nowa Tesla Model Y” bynajmniej nie oznacza, że dostajemy nową generację tego auta. Nie, to tylko dość mocny lifting odmiany dostępnej na rynku od 2020 r.
Zmiany zewnętrzne widoczne są już na pierwszy rzut oka, a zwłaszcza – w przedniej i tylnej części nadwozia. Modyfikacjom poddano także kabinę, więcej mocy zapewne dostanie układ napędowy, nieznacznie wzrośnie zasięg. No i mamy nieoficjalny przydomek „Juniper”. Oto wszystkie kluczowe szczegóły.
TUTAJ przeczytasz megates Tesli Model X.
Nowa Tesla Model Y: poznasz ją na pierwszy rzut oka
Z przodu w przypadku nowej Tesli Model Y w oczy rzucają się od razu nowe reflektory i biegnący przez całą szerokość LED-owy pasek. Gdzieś już coś podobnego chyba widzieliśmy, i chyba na dodatek w modelu Cybercab.
Podobnie jak Cybercab i Cybertruck, Model Y nie będzie już miał na masce znaczka Tesli. Z tyłu też dostajemy pas świetlny, a klapa zachodzi niżej na zderzak. Dyfuzor? Będzie nieco większy niż dotychczas, natomiast linia boczna wygląda w zasadzie tak samo. Różnice dotyczą m.in. wzorów felg, nieco (o 41 mm) wzrosła też długość auta.
Jak donosi m.in. Carscoops, w środku dostajemy nieco większy ekran multimediów – teraz to 15,4 cala (wcześniej 15 cali). Dla pasażerów tylnej kanapy dodano dodatkowy 8-calowy ekran dotykowy. W ramach modernizacji wprowadzono również nieco inne fotele, pojawiły się nowe tapicerki i deska rozdzielcza. Przeprojektowane zostały także konsola centralna i boczki drzwi.
Ciekawostka to wstawki z… wegańskiego zamszu dostępne w wersji Launch Series. Model Y Juniper zachowuje tradycyjną dźwignię kierunkowskazów, choć wybór trybów jazdy odbywa się teraz poprzez centralny wyświetlacz. System audio ma oferować lepszą jakość dźwięku, Tesla chwali się też, że wnętrze zostało lepiej wyciszone.
TUTAJ poznasz żywotność baterii w Teslach.
Nowa Tesla Model Y: lepszy zasięg i poprawione osiągi
2025 Tesla Model Y początkowo dostępna będzie w dwóch wersjach: z napędem na tył (RWD) oraz na obie osie (Long Range AWD). Tesla nie ujawniła na razie pojemności baterii, ale zasięg według WLTP ma wynosić 466 km dla RWD i 551 km dla AWD.
To odpowiednio o 11 km i 18 km więcej niż dotąd. Maksymalna moc ładowania pozostaje na poziomie 250 kW, co pozwala uzyskać nawet do 266 km zasięgu w 15 minut (!).
Nie znamy także specyfikacji ani mocy układów napędowych, ale obie wersje są szybsze niż przed modernizacją. Portal Carscoops podaje, że nowa Tesla Model Y RWD przyspiesza od 0 do 100 km/h w 5,9 s (o 1 s szybciej), a Long Range AWD – w 4,3 s (o 0,7 s szybciej). W obu przypadkach prędkość maksymalna została ograniczona do 201 km/h . A to z kolei mniej niż dotąd.
Kiedy odświeżony model Y trafi do Europy? Tego jeszcze nie wiemy, ale na pewno nie w pierwszym rzucie. Ważniejsze są Chiny, co zresztą chyba specjalnie nie dziwi.