Nowa wojna billboardowa. Tak Ineos odgrywa się na Land Roverze. O co poszło?

Niecodzienna akcja Ineosa. Brytyjski producent, którego Grenadier jest uznawany za duchowego spadkobiercę Land Rovera Defendera, postanowił zagrać swojemu rywalowi na nosie. W jaki sposób? Otóż stworzył on prowokacyjny billboardy, a jeden z nich umieścił obok dużego salonu samochodowego JLR-a w Londynie.
- Ineos prowokuje Land Rovera swoim nowym billboardem reklamowym.
- Przedstawia on dwa samochody – Land Rovera Defendera i Ineosa Grenadiera – a całość kwituje hasłem „Zabierzmy je na zewnątrz”.
- To odpowiedź Ineosa m.in. na pozew Land Rovera z 2020 roku.
Złośliwe, sarkastyczne reklamy samochodowe nie są niczym nowym. Tak było choćby z Audi, które lata temu w filmie promocyjnym zabrało swoje R8 do Maranello. Obok samochodu, pokazywał on reakcje ludzi, będących pod ogromnym wrażeniem nowego produktu z Ingolstadt.
Do tej pory nawzajem grały sobie na nosie m.in. Audi, BMW i Mercedes. Teraz do tych firm dołącza Ineos. Za pomocą swojej kampanii billboardowej odgrywa się on na Land Roverze m.in. za jego pozew sądowy.
Ineos to nie klasyczny Defender
Inoes określa swoją kampanię mianem „My kontra Oni”. Jej głównym elementem jest cyfrowy billboard, pokazujący dwa samochody. Jeden z nich to obłocony Grenadier, natomiast drugim– czyściutki Land Rover Defender najnowszej generacji. Kwituje go hasło „Zabierzmy je na zewnątrz”.
Billboard ma pokazywać przewagę Ineosa Grenadiera nad najnowszym Defederem w terenie. I choć ten ostatni ma solidny prześwit, sięgający nawet 29 cm, potrafi brodzić w wodzie o głębokości 90 cm oraz dysponuje licznymi ustawieniami napędu, nie jest już takim samochodem jak niegdyś. Wynika to po prostu z jego konstrukcji, w której ramę zastąpiono nadwoziem samonośnym.
Ineos Grenadier jest z kolei zbudowany zgodnie z klasycznymi wzorcami (rama, solidne mosty itd.), przez co w terenie powinien radzić sobie lepiej niż Defender. Ba, ze względu na kształt swojego nadwozia oraz na fakt, że wytwarza go brytyjska firma, wielu uznaje go duchowym następcą klasycznego Defendera.
Odpowiedź za pozew sądowy
Aby jeszcze bardziej zirytować Land Rovera, jeden z billboardów Ineosa umieszczono tuż przy dużym dealerze tej marki w Londynie. Kampania ma miejsce również w mediach społecznościowych, w tym na Facebooku.
Pomijając aspekty terenowe Grenadiera, Ineos nie przez przypadek zdecydował się na swoją kampanię. Otóż w 2020 roku JLR chciał zablokować produkcję tego modelu pozwem sądowym, w którym zarzucał Ineosowi zbytnie podobieństwo jego samochodu do Defendera.
Przedstawiciela JLR-a argumentowali to faktem, że naruszono ich własność intelektualną. Ostatecznie jednak przegrali sprawę. Pomimo zewnętrznych podobieństw, oba modele są po prostu bardzo różnymi konstrukcjami.
„Trzymaliśmy język za zębami, wygrywając sprawy sądowe raz po raz, i czujemy, że nadszedł czas, aby to sobie wyjaśnić. Nie jesteśmy nimi i nie próbujemy być nimi. Powodzenia dla Land Rovera: robią fajne samochody. Ale mamy już dość porównań. Żeby było jasne, chodzi o to, aby powiedzieć, że jesteśmy inni” – mówi Lynn Calder, dyrektor zarządzająca Ineos Automotive.
Taki jest Ineos Grenadier
Ineos Grenadier to terenówka z krwi i kości. Oparto ją na ramie podłużnicowej, a w zawieszeniu wykorzystano osie, opracowane przez firmę Carraro, układ wielowahaczowy, stabilizatory oraz sprężyny Eibacha.
Auto porusza się na terenowych oponach o średnicy 17 lub 18 cali, a od jego napędu służy jeden z dwóch zmodyfikowanych silników produkcji BMW – oba 6-cylindrowe. Benzynowy rozwija 286 KM i 450 Nm, natomiast wysokoprężny – 249 KM i 550 Nm.
Oba łączone są z 8-biegowym automatem produkcji ZF-a, a moment obrotowy stale przekazują do kół obu osi za pośrednictwem dwubiegowej skrzyni rozdzielczej i centralnego mechanizmu różnicowego. Wały napędowe dostarczyła firma Dana Spicer.
Ineos Grenadier mierzy 489,6 cm długości, 193,0 cm szerokości oraz 203,6 cm wysokości – wszystko to przy rozstawie osi o wartości 292,2 cm. Wyróżnia się ponadto 26,4-centymetrowym prześwitem, 80-centymetrową głębokością brodzenia oraz 35,5-stopniowym kątem natarcia i 36,1-stopniowym kątem zejścia.








