Nowy hit Fiata? Oto Grande Panda i 5 rzeczy, które musisz o niej wiedzieć
Fiat Panda to jeden z wielu kultowych modeli włoskiego producenta. Jednak auto przeszło tak głęboką metamorfozę, że nowe wcielenie stanowi wręcz kolejny rozdział w historii modelu. Dlatego Panda zyskała przedrostek Grande w nazwie. Co o niej wiemy?
W połowie czerwca Włosi ogłosili światu nadejście nowej generacji Pandy. Jednak był to nadzwyczaj skąpy w informacje komunikat. Oprócz kilku zdjęć, długości nadwozia oraz informacji o źródłach napędu – nie dowiedzieliśmy się o tym samochodzie w zasadzie nic. Teraz nadeszła zaś pora na więcej szczegółów o Grande Pandzie.
Fiat odsłonił właśnie kolejne karty. Co wiemy o nowej generacji włoskiego misia?
1. Dlaczego teraz to Grande Panda?
Odpowiedź na to pytanie jest niezwykle prosta – nowa Panda urośnie na tyle, że awansuje do segmentu B. Dotychczasowe wcielenia modelu pozycjonowane były o szczebel niżej w motoryzacyjnej hierarchii.
Kilka tygodni temu Fiat zdradził, że auto będzie mierzyło 3,99 m długości, czyli aż o 34 cm więcej niż aktualnie oferowana generacja. Teraz przyszedł czas na resztę wymiarów. Wysokość Grande Pandy to 1,57 m (+ 2 cm), a szerokość wyniesie 1,76 m (+12 cm).
Z kolei bagażnik pomieści 361 l – całkiem niezły wynik jak na segment B. A jak na Pandę – wręcz fenomenalny, bo poprzednik miał kufer o pojemności od 200 do 225 l (zależnie od wariantu).
Do tego nowy Fiat będzie to niezłym wyborem dla kolekcjonerów drobnostek – Włosi chwalą się, że całkowita pojemność schowków przed pasażerem wyniesie 13 litrów.
2. Hybryda oraz elektryk
Grande Panda powstanie w oparciu o platformę Smart Car. To architektura dedykowana dla samochodów o „niewygórowanej cenie”. Korzystają z niej inne modele koncernu Stellantis, jak np. Citroen C3. Ta platforma jest przystosowana zarówno do wykorzystywania napędów spalinowych, jak i elektrycznych.
I Fiat z tego korzysta. Wariant elektryczny będzie dysponować mocą 113 KM. Życiodajne elektrony zaczerpnie on z baterii o pojemności 44 kWh, dzięki której Grande Panda będzie mogła przejechać nawet 320 km na jednym ładowaniu (cykl mieszany WLTP).
Jednak Włosi nie byliby sobą, gdyby nie dodali kilku smaczków. Jednym z nich jest zintegrowany kabel do ładowania. Fiat chwali się, że Grande Panda to pierwszy pojazd na rynku wyposażony w takie udogodnienie. Kabel ten można schować w specjalnej obudowie pod maską. Służy on do uzupełniania akumulatora trakcyjnego prądem zmiennym (do 7 kW).
Włosi oficjalne potwierdzili też, że Grande Panda oferowana będzie również w wariancie hybrydowym. Jednak póki co milczą na temat szczegółów tej odmiany.
4. Wnętrze z bambusem
Fiat chwali się, że do wykonania wnętrza Grande Pandy wykorzystano materiały pochodzące z recyklingu poużytkowego. Znacznie ciekawsza jest informacja o tym, że na deska rozdzielcza zostanie owinięta tkaniną z włóknami bambusowymi.
Samo wnętrze cieszy oko i choć zaprojektowano je w stylu całkowicie innym od ustępującego wcielenia Pandy, trudno mu cokolwiek zarzucić.
5. Cena
I tak przechodzimy do najważniejszego pytania – ile będzie kosztować Grande Panda? Póki co Fiat poinformował tylko, że wariant elektryczny będzie tańszy niż 25 tys. euro (107 tys. zł). Jednak o szacunkowej cenie odmiany hybrydowej nic póki co nie wiadomo.
W salonach Fiata wciąż dostępne jest ustępujące wcielenie modelu, które kosztuje w Polsce od 65 900 zł. Co ciekawe – w tej cenie samochód nie ma nawet... radia.