Nowy Seat Leon: hybryda drugiej generacji i odświeżone multimedia wiele zmieniają
Nowy Seat Leon otrzymał zmodyfikowaną gamę silników i nowocześniejszy system informacyjno-rozrywkowy, ale zachował dotychczasowy wygląd. W ten sposób Hiszpanie po raz kolejny dali światu do zrozumienia, która marka jest dla nich ważniejsza.
Gdy kilka tygodni temu Hiszpanie pokazali odświeżonego Cuprę Leona, towarzyszyła temu wielka feta. Auto mocno zmieniło się zarówno na zewnątrz, jak i w kabinie. Kropką nad „i” było pojawienie się najmocniejszego seryjnego wcielenia tego modelu w historii w postaci 333-konnej odmiany VZ Sportstourer (TUTAJ przeczytasz o nim więcej).
Nowy, 2025 Seat Leon przeszedł zdecydowanie skromniejsze zmiany. Ba, zewnętrzne modyfikacje ograniczają się wyłącznie do… pojawienia się opcjonalnych świateł matrycowych. Są one teraz dostępne po raz pierwszy w hatchbacku.
2025 Seat Leon: pożegnanie z 1.0 TSI
Z gamy silnikowej nowego Seata Leona, podobnie jak to miało miejsce w przypadku ostatnich wcieleń Skody Octavii i Volkswagena Golfa, wyleciał 1-litrowy silnik 3-cylindrowy. Zadebiutował za to nowy wariant jednostki 1.5 TSI.
Wytwarza on 115 KM, czyli o 5 KM więcej niż poprzednio stosowane 1.0 TSI, oraz 220 Nm (+20 Nm) maksymalnego momentu obrotowego. Nowe 1.5 TSI współpracuje z 6-biegową przekładnią ręczną i średnio na 100 km zużywa 5,3-5,8 l/100 km.
Gama silników benzynowych obejmuje także kolejne jednostki 1.5 TSI (130 lub 150 KM) oraz 1.5 eTSI, czyli z układem miękkiej hybrydy (115 lub 150 KM). Wykorzystują one 48-woltową instalację elektryczną i alternator z funkcją rozrusznika, a do pary mają wyłącznie 7-biegową przekładnię DSG.
Po stronie wysokoprężnej znajdują dwa warianty silnika 2.0 TDI. Słabszy rozwija 115 KM, natomiast mocniejszy – 150 KM. Ten drugi występuje wyłącznie w Sportstourerze, czyli kombi.
2025 Seat Leon: hybryda drugiej generacji
Seat, podobnie jak Skoda i Volkswagen, odpowiednio, w Octavii i Golfie, wprowadził do 2025 Leona nową generację hybrydy plug-in. Składa się ona ze 150-konnej jednostki 1.5 TSI oraz 115-konnego silnika elektrycznego.
Najważniejszą zmianą względem modelu sprzed modernizacji jest zastosowanie w nowym, 2025 Seacie Leonie wyraźnie większego niż do tej pory akumulatora trakcyjnego. O ile wcześniej miał on pojemność 10,6 kWh, o tyle teraz zwiększono ją do 19,7 kWh.
A to przekłada się na zasięg, który na samym prądzie przekracza 100 km. Co ważne, bateria trakcyjna w końcu może być obsługiwana przez szybkie ładowarki DC. Przyjmie bowiem prąd z mocą 50 kW. W odwodzie jest jeszcze ładowarka pokładowa o mocy 11 kW.
Nowe multimedia
Hiszpanie skupili się również na poprawie tego, co do tej pory najbardziej kulało w ich aucie. Czyli systemu informacyjno-rozrywkowego. W poprzedniku przeszkadzały zbyt małe ikony, czasem oporne reakcje na dotyk oraz zbytnio rozbudowane menu.
Nowy, 2025 Seat Leon otrzymał najnowszą wersję systemu operacyjnego, a także większe ekrany. W podstawowym wariancie centralny ma przekątną 10,4” (poprzednio: 8,25”), natomiast w większym – 12,9”.
Oba wyróżniają się nowocześniejszym wyglądem niż do tej pory, bardziej płynnym działaniem, a także uproszczonym interfejsem. Co ważne, pasek pod wyświetlaczem, służący do zmiany temperatury w kabinie i głośności multimediów, jest w końcu podświetlany.
Standardem pozostają cyfrowe zegary z ekranem o przekątnej 10,25”. Nowość stanowi ładowarka bezprzewodowa o mocy 15W, zaopatrzona w chłodzenie.
Kiedy w sprzedaży i jaka cena?
Nowy, 2025 Seat Leon do produkcji wejdzie jeszcze w maju tego roku. Obecnie ceny tego auta – jeszcze sprzed modernizacji – startują z pułapu 108 600 zł. Tyle trzeba zapłacić za hatchbacka ze 110-konnym silnikiem 1.0 (Sportstourer kosztuje od 111 800 zł).
Podstawowa cena nowego, 2025 Seata Leona raczej pójdzie nieco w górę, zważywszy na fakt, że pomiędzy jego przednimi kołami pojawi się silnik 4-cylindrowy w miejsce 3-cylindrowego.
O tym, czy tak rzeczywiście będzie, przekonamy się już wkrótce.