11 lutego 2025

Odcinkowy Pomiar Prędkości – fakty i mity, które warto znać

odcinkowy pomiar prędkości droga
Zdjęcie: CANARD.

Obecnie kamery Odcinkowego Pomiaru Prędkości (OPP) są jedną z najskuteczniejszych metod karania kierowców za przekroczenie prędkości. Nic więc dziwnego, że system ten budzi wiele emocji i kontrowersji. Poniżej wyjaśniamy najczęstsze nieporozumienia i wątpliwości.

Pierwsze kamery odcinkowego pomiaru prędkości pojawiły się na polskich drogach pod koniec 2015 roku. Mimo upływu lat, mandaty wystawiane na podstawie ich pracy wciąż bywają podważane przez niektórych kierowców. Są także tacy, którzy wierzą w „cudowne sposoby” pozwalające uniknąć kary.

Kamery do pomiaru prędkości – sprawdź, co warto o nich wiedzieć.

Kamery do pomiaru prędkości – działają nielegalnie?

Już podczas tworzenia systemu pojawiły się głosy, że mandaty wystawiane na podstawie OPP będą wystawiane nielegalnie. Powód? Nie można jednoznacznie wskazać, w którym miejscu doszło do wykroczenia, jak ma to miejsce w przypadku klasycznych fotoradarów. Co więcej, nie ma pewności co do sprawcy – np. kierowcy mogliby zamienić się miejscami w trakcie jazdy.

Padają także argumenty dotyczące naruszenia tzw. RODO. Przeciwnicy urządzeń wskazują, że rejestrują one każdy pojazd, a nie wyłącznie te, których kierowcy łamią przepisy. I choć zdjęcia samochodów, które nie przekroczyły prędkości, są ostatecznie usuwane, przeciwnicy twierdzą, że nadal można mówić o masowej „inwigilacji” kierowców.

Nie zagłębiając się w zawiłości prawne, można jednak stwierdzić, że sądy raczej nie podzielają tych zarzutów wobec OPP. W praktyce posługiwanie się takimi argumentami nie daje szans na uniknięcie grzywny. Wiara w takie mity może być kosztowna.

Kamery do pomiaru prędkości – niedokładny pomiar?

Niektórzy przeciwnicy systemu zwracają uwagę, że choć wszystkie kamery OPP posiadają wymagane świadectwa, to nie zawsze dokładnie mierzą prędkość. W tym przypadku można znaleźć ziarnko prawdy, choć nie dotyczy ono samej dokładności pomiarowej. Problemem są świadectwa legalizacji wydawane przez Główny Urząd Miar (GUM), który nie zawsze przeprowadza badania zgodnie z przepisami.

Kontrolerzy NIK zarzucili GUM, że każdy system OPP powinien być przetestowany 10 przejazdami w obu kierunkach i przy różnych prędkościach. Tymczasem w przypadku 6 systemów OPP przeprowadzono jedynie dwa przejazdy z niską prędkością, co wystarczyło do wydania dokumentu. Takie nieprawidłowości stwierdzono m.in. na odcinku w tunelu Naprawa-Skomielna Biała na drodze S7.

Mimo tego, złamanie procedur nie powinno wpływać na dokładność pomiarów kontrolowanych aut. Jeśli długość odcinka i czas przejazdu są precyzyjnie zmierzone, wynik pomiaru będzie dokładny, niezależnie od prędkości pojazdu czy liczby prób.

Mit – OPP łatwo oszukać

Część kierowców dostaje mandaty z OPP, ponieważ wierzy w powtarzane mity, często sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. Według jednego z nich można oszukać odcinkowy pomiar prędkości, zmieniając pas ruchu. Kierowcy zapominają jednak, że kamery zamontowane na początku i końcu odcinka monitorują wszystkie pasy, a system zlicza średnią prędkość niezależnie od tego, którym pasem poruszał się pojazd.

Pojawiają się także opinie, że kamery nie działają nocą. Takie przekonanie może wynikać z początków funkcjonowania systemu, kiedy faktycznie występowały problemy z rejestracją obrazu w słabych warunkach oświetleniowych. Jednak zarówno wykonawca, jak i pracownicy ITD szybko wyciągnęli wnioski. Obecnie problem został wyeliminowany – kamery są bardziej zaawansowane i wspomagane reflektorami emitującymi światło niewidoczne dla ludzkiego oka.

Niektóre opinie dotyczące możliwości oszukania OPP wynikają także z faktu, że kierowcy zapominają o istnieniu ustawowego progu tolerancji. Każde urządzenie do automatycznego pomiaru prędkości musi uwzględniać margines błędu wynoszący do 10 km/h ponad dopuszczalny limit prędkości.

Kamery do pomiaru prędkości nie rejestrują wszystkich pojazdów

To akurat prawda. Zarówno przy wjeździe, jak i zjeździe z odcinka pomiarowego rejestrowany jest przód samochodu, dzięki czemu na obu fotografiach widoczna jest twarz kierowcy. Utrudnia to zasłanianie się brakiem wiedzy na temat osoby prowadzącej pojazd. Jednak w przypadku motocykli, które mają tablice rejestracyjne tylko z tyłu, OPP jest bezsilny.

System odcinkowego pomiaru prędkości wykorzystuje zaawansowane technologie rozpoznawania tablic rejestracyjnych (ANPR – Automatic Number Plate Recognition), które radzą sobie z większością tablic. Problemy mogą pojawić się jedynie w przypadku bardzo zniszczonych lub zabrudzonych numerów rejestracyjnych.

Choć auta osobowe z przyczepami obowiązują niższe limity prędkości, takie same jak pojazdy ciężarowe, dla systemu OPP są one traktowane jako „osobówki”. Urządzenia automatycznej kontroli prędkości kładą nacisk na typ pojazdu, lecz nie weryfikują, czy ciągnie on przyczepę. Oznacza to, że w skrajnych przypadkach kierowca może przekroczyć prędkość nawet o 70 km/h, nie obawiając się mandatu.