Co robić, gdy wiatr uszkodził auto?

Podczas wichury lub silnego wiatru połamane gałęzie i drzewa mogą stanowić poważne zagrożenie dla pojazdów, powodując ich uszkodzenia. W takich sytuacjach warto wiedzieć, czy i od kogo można uzyskać odszkodowanie.
Praktycznie bez względu na porę roku, w naszym kraju mogą wystąpić wichury. Co więcej, do takich zjawisk dochodzi coraz częściej, a w dodatku przybierają one na sile. Tymczasem spadające konary mogą mocno uszkodzić pojazd. Czy w takiej sytuacji możemy liczyć na odszkodowanie za szkody wyrządzone przez powalone drzewo i kto powinien zapłacić?
Komfort z AC
W najlepszej sytuacji są właściciele samochodów, którzy mają wykupioną polisę autocasco. W tym przypadku trzeba jedynie pamiętać o ograniczonym terminie na zgłoszenie. Zwykle mamy na to maksimum 48-72 godziny od wystąpienia szkody (a dokładnie od jej ujawnienia).
Jeśli z jakiegoś powodu poinformujemy o tym później, ubezpieczyciel może zgodnie z zawartą umową odmówić wypłaty. Również w przypadku umów minicasco (okrojone AC) odszkodowanie może nie obejmować szkód spowodowanych przez siły natury. Co więc zrobić, jeśli nie mamy dobrowolnej polisy?
Odszkodowanie za powalone drzewo – musi być ewidentna wina
Właściciel nieruchomości lub terenu oraz ewentualnie zarządca drogi, przy której rosną drzewa, odpowiada za zniszczenia na zasadzie winy. To oznacza, że aby dostać odszkodowanie, trzeba udowodnić, że roślina była np. spróchniała, a jej właściciel, mimo że miał taką świadomość, dopuścił się niedbalstwa, np. nie usunął drzewa.
Uwaga! Warto pamiętać, że nie zawsze choroba drzewa jest widoczna. Co więcej, nawet gdy jest ono suche, to jeszcze nie znaczy, że można je natychmiast wyciąć. Potrzebna jest zgoda urzędu gminy.
Jeśli właściciel drzewa posiada polisę OC, sprawę przejmie jego ubezpieczyciel, w innym przypadku on osobiście odpowiada za szkodę. W sytuacji, gdy drzewo było zdrowe, a przynajmniej nie było widocznych oznak, jego kiepskiego stanu, raczej szans na odszkodowanie nie ma.
Odszkodowanie za powalone drzewo – dowody
Jeśli chcemy domagać się odszkodowania od właściciela posesji lub jego ubezpieczyciela, trzeba pamiętać o dowodach. To oznacza, że należy wykonać zdjęcia uszkodzeń auta i samego miejsca. Warto skupić się również na fotografii drzewa, a szczególnie oznak choroby. Można również wezwać na miejsce policję, notatka mundurowych raczej nie załatwi sprawy, ale może być pomocna w trakcie procesu. Następny krok to ustalenie, do kogo należy teren, na którym rosło drzewo – można to zrobić np. w urzędzie miasta.
CZYTAJ TEŻ: Zderzenie z psem – co z odszkodowaniem?
Warto się spieszyć, jeśli właściciel przewróconego drzewa nie będzie poczuwał się do winy, należy zlecić badanie dendrologiczne. Opinia rzeczoznawcy może być jedyną kartą przetargową w sądzie. Gdy uszkodzone drzewo zostanie uprzątnięte po wichurze, dendrolog raczej nie wyda jednoznacznej opinii, a to właściwie zamyka nam drogę do należnego odszkodowania.