Ogromny skandal w europejskim przemyśle motoryzacyjnym. 15 firm działało w „kartelu recyklingowym”

Aż 15 producentów samochodów i stowarzyszenie ACEA ukarani wysoką grzywną przez Komisję Europejską. Powód? Zmowa dotycząca recyklingu. Proceder trwał 15 lat, a o jego istnieniu doniósł przedstawiciel Mercedesa.
- Komisja Europejska nałożyła wielomilionowe grzywny na 15 producentów samochodów.
- Karę dostała również organizacja ACEA, która pośredniczyła w procederze.
- Mercedes wywinął się od grzywny, ponieważ jego przedstawiciel… doniósł na innych.
Afera recyklingowa: „kartel” 15 firm samochodowych
Kolejna afera w europejskim przemyśle motoryzacyjnym. Było Dieselgate, teraz mamy „kartel” firm, które lata temu zawarły ze sobą porozumienie dotyczące recyklingu aut. Chodzi o 15 wytwórców oraz Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA).
Komisja Europejska zarzuca im „udział w długotrwałym kartelu dotyczącym recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji”. Według niej zawarli oni „porozumienie antykonkurencyjne i stosowali uzgodnione praktyki związane z recyklingiem pojazdów wycofanych z eksploatacji”.
Główny zarzut dotyczy zmowy polegającej na niepłaceniu firmom zajmującym się demontażem i recyklingiem samochodów. Ukarani producenci uznali bowiem, że jest to „wystarczająco dochodowy interes”.
To nie wszystko. Producenci samochodów udostępniali sobie poufne informacje handlowe dotyczące indywidualnych umów z firmami z branży recyklingu. W ten sposób mogli przyjąć wobec nich wspólne stanowisko i wymusić narzucony sposób działania.
TUTAJ przeczytasz o utylizacji opon.
Proceder trwał przez 15 lat!
Kolejny zarzut dotyczy ukrywania informacji na temat recyklingu przed opinią publiczną. „Europejski organ nadzoru konkurencji poinformował, że firmy zgodziły się nie konkurować ze sobą i nie podawały zakresu, w jakim ich samochody mogą zostać poddane recyklingowi. Zgodziły się też nie ujawniać, ile materiałów z recyklingu jest wykorzystywanych w nowych samochodach” – informuje Reuters.
Wspomniany proceder trwał przez 15 lat – od maja 2002 do września 2017 roku. ACEA pełniło rolę „pośrednika” w działaniu kartelu. Zorganizowało „liczne kontakty i spotkania pomiędzy zaangażowanymi producentami samochodów” – mówi Teresa Ribera, szefowa unijnego urzędu antymonopolowego.
Prawdopodobnie cały powyższy proceder nie ujrzałby światła dziennego, gdyby o wszystkim nie poinformował przedstawiciel Mercedesa. W efekcie ten niemiecki koncern nie został ukarany. Według Komisji Europejskiej uniknął on grzywny w wysokości około 35 mln euro.
TUTAJ przeczytasz, jak pozbyć się śmieci samochodowych.
Afera recyklingowa: VW z najwyższą karą
Obok Mercedesa w nielegalnym procederze dotyczącym recyklingu brali udział następujący wytwórcy: BMW, Ford, Honda, Hyundai/Kia, Jaguar Land Rover, Mazda, Mercedes, Mitsubishi, Opel, Renault/Nissan, Stellantis, Suzuki, Toyota, Volkswagen i Volvo. Kary nałożono także na koncerny General Motors, Geely i Tata.
Jak donosi Reuters, wszyscy producenci zamieszani w „kartel” przyznali się do udziału w nim. W zamian mogli jednak liczyć na 10-procentową redukcję grzywien.
„W oświadczeniu firmy Stellantis stwierdzono, że firma uznała decyzję unijnego organu ds. konkurencji i współpracowała z nim przez cały okres dochodzenia. Stellantis na poczet kary utworzył już rezerwy, które znalazły odzwierciedlenie w wynikach spółki za cały rok 2024” – informuje Reuters.
Największą karę nałożono na koncern Volkswagen – 127,69 mln euro. Stellantisowi dostało się 99,5 mln euro, a Renault-Nissanowi – 81,46 mln euro. Ford musi zapłacić 41,46 mln euro, BMW ukarano 24,58 mln euro, a Opla – 24,5 mln euro.
Grzywnę nałożono również na koncern General Motors (13,65 mln euro), który w trakcie trwania procederu był właścicielem Opla. ACEA otrzymała karę w wysokości 500 tys. euro.
TUTAJ przeczytasz co się dzieje ze zużytymi bateriami elektryków.