Omoda 5 wyceniona. Kolejny strzał w europejską konkurencję
Omoda to następny chiński producent, który wchodzi na Polski rynek. I choć premiera zapowiedziana jest na przyszły rok, już teraz poznaliśmy cenę spalinowej Omody 5.
Omoda stopniuje napięcie i od kilku miesięcy zdawkowo informuje o swoim debiucie na polskim rynku. Najpierw design, później napęd, następnie wygląd wnętrza, a na końcu plany sprzedażowe i warunki gwarancji. Zbierając wszystkie informacje razem wiadomo już, że na początku pojawi się tylko jeden model. Ale za to w dwóch odmianach napędu. W wersji spalinowej i elektrycznej.
I choć pełny cennik nadal jest tajemnicą, to przedstawiciele marki potwierdzili, że najtańsza wersja spalinowego modelu Omoda 5 może kosztować ok. 112 tys. zł, a najbogatsza nie przekroczy 130 tys. zł. A to oznacza, że Omoda nie będzie wcale najtańszą marką na naszym rynku, bo nie chce walczyć o klientów ceną, tylko jakością. Przynajmniej z rodzimą konkurencją.
Co na to konkurencja?
Nie jest tajemnicą, że poziom cen chińskich samochodów wyznaczyło MG, które już debiutowało na naszym rynku. Chwilę później swoje cenniki zaprezentował Baic. Teraz pozostali muszą się jedynie dopasować.
MG HS, w zależności od wersji wyposażenia (jest ich kilka) i z silnikiem benzynowym o mocy 162 KM kosztuje między od 104 do 124 tys. zł. Więcej o cenach MG pisaliśmy TUTAJ.
Baic Beijing 5 dostępny jest w jednej, wypakowanej po sufit specyfikacji i z silnikiem o pojemności 1,5 litra o mocy 177 KM. Kosztuje blisko 128 tys. zł. Więcej o cenach samochodów marki Baic pisaliśmy TUTAJ.
Omoda 5 jest trochę mniejsza od swoich chińskich rywali, ale ma za to najmocniejszy silnik (1,6 litra pojemności, 185 KM mocy i 290 Nm momentu obrotowego) i dostępna będzie w dwóch wersjach wyposażenia Comfort i Premium. W tańszej ma kosztować 112 tys. zł, a w droższej 129 tys. zł. Niezależnie od wersji auto wyposażone będzie w 7-biegową dwusprzęgłową skrzynię DCT. Sprint do setki zajmuje 7,8 s.
Jak wynika ze specyfikacji, w podstawowej wersji Omody 5 zabraknie m.in. dwustrefowej klimatyzacji, podświetlenia ambientowego wybranych elementów, elektrycznie otwieranej klapy bagażnika, panoramicznego dachu, dwukolorowej tapicerki, przednich przeciwmgłowych świateł, systemu kamer 360, lusterka wstecznego z systemem DVR oraz nagłośnienia Sony z ośmioma głośnikami.
O ile MG i Baic w ofercie mają tańsze i mniejsze modele SUV-ów (ZS i Beijing 3), Omoda oferuje tylko jeden model 5.
Naszą strategią nie jest agresywna polityka cenowa. Choć cena auta będzie atrakcyjna, to większy nacisk kładziemy na jej stosunek do wyposażenia. Nasz samochód już w standardzie będzie bardzo bogato wyposażony, zdecydowanie lepiej niż oferuje konkurencja. Stawiamy też na atrakcyjne warunki gwarancji, aby przekonać potencjalnych klientów” – powiedział Eric Zheng, dyrektor regionalny marki Omoda.
Fabryka za kilka lat
Plany marki należącej do koncernu Chery są ambitne. W ciągu pierwszych pięciu lat Omoda chce zdobyć w Polsce 5 proc. udziałów w rynku. Ma w tym pomóc rozbudowana sieć sprzedaży i własny magazyn części oraz fabryka. Na początku chiński producent chce uruchomić około 20 punktów dealerskich w największych polskich miastach. Docelowo w planach ma otwarcie od 40 do 50 salonów oraz showroomów w centrach dużych miast, które nie będą punktami sprzedażowymi.
Po kilku pierwszych latach działalności producent planuje również rozpocząć budowę fabryk na Starym Kontynencie – zarówno części, jak i aut, aby możliwie jak najbardziej skrócić czas potrzebny na ich dostawę. Jedną z możliwych lokalizacji jest Polska.
Na razie jednak wszystkie auta przypływać będą z Chin.
Nie tylko Omoda
Po debiucie samochodów marki Omoda, Chery wprowadzi na nasz rynek także wyżej pozycjonowaną markę Jaecoo. Model 7 jest większy, lepiej wykonany i ma być droższy. Również zadebiutuje w wersji spalinowej i PHEV. Napędu elektrycznego na razie w nim nie przewidziano.