Opel Astra L. Już nie polska, ale nadal świetna. | Test
Najnowszy Opel Astra jest bardziej wyrazisty niż VW Golf, mniej designerski niż Peugeot 308 i znacznie przestronniejszy niż Toyota Corolla. Czy to oznacza, że mamy nowego króla segmentu?
Szósta generacja Astry to przełomowe auto dla niemieckiej marki. Po raz pierwszy powstało na wspólnej z Peugeotem 308 i 408, Citroenem CX5 i DS 4 platformie EMP2 trzeciej generacji. Chwila, chwila, jakiej niemieckiej marki? Amerykańskiej?
Czyj jest Opel?
Opel powstał w 1862 rok w Niemczech, ale przez 88 lat należał do General Motors. W 1929 roku rodzina Opla sprzedała większościowy pakiet akcji amerykańskiemu koncernowi, by trzy lata później (1931 r.) pozbyć się pozostałych 20 proc. akcji.
Spokojnie było do początków pierwszej dekady XXI wieku. Borykający się z problemami Opel w 2017 roku trafił jednak w ręce francuskiego koncernu PSA, istniejącego z kolei od 1976 roku w wyniku przejęcia przez Peugeota bankrutującego Citroëna.
W styczniu 2021 roku Grupa PSA połączyła się z FCA, czyli Fiatem, który w 2014 połączył się z Chryslerem. I tak niemiecki Opel, zarządzany przez Amerykanów trafił w ręce francuzów, którymi rządzą włosi.
Niemiecka technologia?
Jakby tego było mało, dla nas, Astra może być Polska. Dlaczego? Bo Astra od początku istnienia (Opel Astra F – 1991 r.) produkowana była w Polsce, w Gliwicach. Wraz z nadejściem szóstej generacji sytuacja się jednak zmieniła. Produkcję Opla Astry L przeniesiono do Russelsheim w Niemczech.
Dlaczego to istotne? Bo Opel na każdym kroku podkreśla swoją niemieckość. Twierdzi, że to auto „Made in Russelsheim” zaprojektowane, opracowane i produkowane w Niemczech.
A przecież Astra szóstej generacji powstała na francuskiej platformie podwoziowej, wspólnej dla Peugeota i Citroena. Właśnie, dlatego wymiarami Astra L niewiele różni się od swojej poprzedniczki. Mierzy mirzy 437,4 cm długości, 186,0 cm szerokości a rozstaw osi wynosi 267,5 cm. W porównaniu z poprzednim modelem jest zaledwie o 0,4 cm dłuższa, a rozstaw osi jest większy o 1,5 cm. To niewiele. Linia dachu została jednak poprowadzona o 1,5 cm niżej, co optycznie nieco wydłuża sylwetkę.
Wnętrze
Czy przekłada się to na ilość przestrzeni we wnętrzu? Jak na auto kompaktowe miejsca jest w nim wystarczająco. Bagażnik Astry także nie odstaje od średniej. W wersji spalinowej pomieści 422 litry bagażu, a po złożeniu oparcia kanapy – nawet 1339 l. Ale inaczej jest w przypadku hybryda plug-in. Ze względu na umieszczony pod podłogą akumulatory trakcyjne przestrzeń kurczy się do 352 lub 1268 l.
Największe wrażenie Opel Astra robi jednak we wnętrzu. Kokpit jest nowoczesny, przyjemny dla oka i ergonomiczny. Materiały użyte do jego wykończenia są przyjemne w dotyku. Dużo tu piano black, ale takie mamy czasy, taka mamy modę. Standardowego cyfrowy Pure Panel obejmuje dwa, umieszczone w jednej linii wyświetlacze o przekątnej 10 cali każdy, a liczba fizycznych przycisków została ograniczona do… dwóch.
Dostępny seryjnie w nowej Astrze system inforozrywki z 10-calowym ekranem dotykowym i tunerem cyfrowym DAB oferuje bezprzewodową łączność ze smartfonem przez Android Auto i Apple CarPlay.
Czy cała ta dotykowa technologia sprawdza się w praktyce? Polecamy nasz test wideo. Można go obejrzeć TUTAJ.
Opel Astra – jakie silniki
Gama jednostek napędowych nie jest szczególnie rozbudowana. Ogranicza się do jednego silnika benzynowego, trzycylindrowego Pure Tech o pojemności 1.0 l. i mocy 110 lub 130 KM), jednego wysokoprężnego 1.5 l. R4 o mocy 130 KM oraz 180-konnej hybrydy plug-in z silnikiem R4 1.6 l. i silnikiem elektrycznym.
Silniki
- Rzędowy 3 cylindrowy 1.2 l. Benzyna 110 KM i 130 KM
- Rzędowy 4 cylindrowy 1.5 l. Diesel 130 KM
- Rzędowy 4 cylindrowy 1.6 l. + 12,4 kWh PHEV 180 KM i 225 KM
Opel Astra – Ile kosztuje?
Cennik kompaktowego Opla rozpoczyna się od 105 900 zł. Za te pieniądze otrzymamy samochód z podstawowym silnikiem benzynowym 1.2 Turbo o mocy 110 KM, ręczną skrzynią biegów i w bazowej wersji Edition. W standardzie auto wyposażone jest m.in. w 16-calowe felgi stalowe, automatyczną klimatyzację, pakiet systemów bezpieczeństwa (w tym ostrzeganie przed kolizją, rozpoznawanie znaków drogowych, tempomat z ogranicznikiem prędkości), światła LED, elektryczne szyby z przodu i z tyłu oraz dwa 10-calowe wyświetlacze (cyfrowe zegary + system multimedialny).
Najdroższa jest wersja Plug-In Hybrid o mocy 180 KM. W wersji Elegancje to wydatek 169 500 zł, z kolei najlepiej wyposażona odmiana Ultimate jest droższa o ponad 20 tys. Zł. Tak, tak, to oznacza, że Astra może kosztować ponad 190 tys. zł.
Czy wrażenia z jazdy rekompensują wysoką cenę? Zapraszamy na nasz test na OTOMOTOTV.