Oto nieoficjalny następca Saaba 9-5. Nazywa się NEVS Emily GT, ale jego los jest mocno niepewny

Szwedzka firma, będąca właścicielem majątku pozostałego po upadłym Saabie, pokazała zupełnie nowy samochód elektryczny. To NEVS Emily GT, który raczej nie trafi do produkcji.
Dlaczego nie trafi do produkcji? Przez perturbacje finansowe, jakie wiążą się z właścicielem firmy NEVS (National Electric Vehicle Sweden AB) – konsorcjum budowlanym Evergrande Group. Przejęło ono NEVS-a w 2019 roku, ale później (w 2021 roku) popadło w tarapaty finansowe, przy okazji stając się bohaterem jednego z największych skandali w Azji.
To spowodowało ogromną falę zwolnień w firmie NEVS. Najpierw w 2022 roku, a później – w marcu bieżącego roku. A szkoda, ponieważ jej inżynierowie od 10 miesięcy pracują nad zupełnie nowym modelem samochodu.
Emily GT: zapatrzone w Saaba 9-5
Jest nim NEVS Emily GT, który stanowi nieoficjalnego następcę Saaba 9-5. Podobieństwo do niego zdradza przede wszystkim linia dachu z charakterystycznymi przednimi i tylnymi słupkami. Nie ma w tym zresztą nic dziwnego, ponieważ za opracowanie sylwetki Emily GT odpowiada Simon Padian – były szef projektowania marki Saab.
Auto zostało zbudowane przez 350 inżynierów i techników. Łącznie powstało 6 jeżdżących prototypów. Największą ciekawostkę w Emilty GT stanowią silniki elektryczne, które zostały umieszczone w okolicach kół.
Dokładnie każdy egzemplarz ma po cztery silniki na prąd, łącznie wytwarzające 480 KM. Wzmocniona wersja układu napędowego ma mieć moc 653 KM i przepotężny moment obrotowy o wartości 2200 Nm. Takie auto od 0 do 100 km/h przyspieszałoby w 3,2 s.
Emily GT to sportowa limuzyna klasy wyższej, która na rynku miałaby konkurować choćby z Teslą Model S czy też z Porsche Taycanem. Zresztą ten ostatni, razem z Panamerą, stanowił punkt odniesienia przy projektowaniu następcy Saaba 9-5.
„NEVS Emily GT to przestronny samochód dający dużo przyjemności z jazdy. Prowadzi się bardzo łatwo i stabilnie. Charakteryzuje się wyjątkowym balansem pomiędzy komfortem a przyjemnością z jazdy, ale nadal może być samochodem rodzinnym” – twierdzi Peter Dahl, dyrektor programowego w NEVS.
Emily GT: ogromny akumulator
Według zapewnień Dahla, standardowe Emily GT ma rozpędzać się od 0 do 100 km/h w czasie 4,6 s. Wynik ten dotyczy jednak prototypowych egzemplarzy, korzystających z akumulatora trakcyjnego o pojemności 52 kWh. Taki sam wprawiał w ruch elektrycznego Saaba 9-3, którego produkcję wznowiono w Chinach w 2017 roku.
Ale Emily GT jest gotowe na znacznie większy akumulator. Otóż jego konstruktorzy przewidują możliwość zastosowania baterii litowo-jonowej o imponującej pojemności 175 kWh.
Zapewniłaby ona zasięg ponad 1000 km na pojedynczym ładowaniu, jednak zapewne negatywnie wpłynęłaby na osiągi. Otóż należy się spodziewać, że tak wielki akumulator – przy aktualnym poziomie techniki – ważyłby zapewne około 600-700 kg.
Produkcja pod znakiem zapytania
Emily GT to samochód bliski produkcji seryjnej. Auto dysponuje atrakcyjnie zaprojektowaną kabiną z dwoma ekranami. Centralny, wzorem choćby Tesli, ma układ pionowy i sporą przekątną.
„Projekt Emily GT, aby wejść do produkcji, wymaga jeszcze około 1,5 roku pracy. Wszystko jest na swoim miejscu, a prototypy są całkowicie zdatne do jazdy, z wyjątkiem braku poduszki powietrznej i systemu automatycznego hamowania” – twierdzi Peter Dahl.
Co z tego, skoro los firmy NEVS jest raczej przesądzony? W ostatnim czasie odcięto jej bowiem finansowanie oraz wstrzymano działalność. Szkoda, ponieważ Emily GT mogłoby stać się godnym spadkobiercą Saaba 9-5, będącego ostatnim nowym modelem opracowanym przez szwedzkich inżynierów.
Przypomnijmy, że Saab oficjalnie zakończył produkcję w 2012 roku. Wcześniej, jeszcze za czasów jego wieloletniego właściciela, czyli General Motors, firma popadła w ogromne długi. Ratunek przyszedł z Holandii, ale i nowy właściciel – Spyker – nie dał rady uratować Saaba.
Firma ogłosiła więc upadłość, a jej pozostały majątek wykupił NEVS, który powstał w 2012 roku i ma siedzibę w Trollhattan – w miejscu pierwotnej siedziby Saaba.
Co ciekawe, NEVS dwa razy wznawiał produkcję aut szwedzkiej marki. Raz miało to miejsce w 2013 roku, kiedy wypuszczono krótką serię modelu 9-3 Aero. Później z kolei w Chinach powstawał NEVS 9-3EV.
Co dalej? NEVS ma zamiar poszukać producenta, która zainteresuje się Emily GT. Marzeniem Dahla jest, aby dokończono jego projekt i sprzedawano go pod inną marką.




