Parkowanie na klepisku – dostaniesz mandat za niszczenie zieleni
Nie tylko za postój na trawie grozi grzywna. Karę do 1000 zł dostaniesz nawet w miejscu, gdzie zamiast roślin jest rozjeżdżona ziemia.
Co prawda w kodeksie ruchu nie znajdziemy informacji o zakazie postoju na trawniku. To jednak nie znaczy, że przepisy dopuszczają postój w takim miejscu. Co więcej, kierowcy często zapominają, że parkowanie na klepisku również może oznaczać mandat za niszczenie zieleni. Warto o tym pamiętać, podczas poszukiwania wolnego miejsca do pozostawienia pojazdu.
Parkowanie na klepisku, czyli niszczenie trawnika
Rozjeżdżania zieleni zabrania art. 144 kodeksu wykroczeń. Według przepisów „kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność" musi liczyć się z grzywną do 1000 złotych.
Należy jednak wiedzieć, że zwykle straże gminne polują nie tylko na kierowców, którzy parkują i niszczą trawniki. Dość często za niszczenie zieleni uznaje się również jazdę i postój na klepisku. Szczególnie dotyczy to miejsc, gdzie są widoczne systemy korzeniowe drzew lub pojedyncze źdźbła trawy. Taką interpretację przyjmuje wiele miejskich formacji.
Parkowanie na klepisku – skomplikowane karanie
Zanim jednak kierowca zostanie ukarany za postój na trawniku lub też miejscu, które nim było, mundurowy musi udowodnić, że doprowadziło to do uszkodzenia roślinności. Co więcej, w takim przypadku straż gminna czy policja nie mają prawa założenia blokady na koło lub odholowania pojazdu.
Sprawcy wykroczenia nie grożą też punkty karne. Co dość istotne, właściciel pojazdu nie odpowie również za niewskazanie sprawcy wykroczenia, jak ma to miejsce w przypadku klasycznych wykroczeń drogowych. Przypominamy, że zasłanianie się brakiem pamięci w ich przypadku jest mało opłacalne. Co prawda unikniemy punktów karnych, ale mandat rośnie do kwoty nawet 8000 zł.
Mandat nie tylko na drodze publicznej
Na drogach wewnętrznych możliwość karania mandatami za wykroczenia drogowe jest ograniczona. Jednak w przypadku parkowania na klepisku osiedlowym karę dostaniemy. Wynika to z faktu, że zakaz znajduje się w kodeksie wykroczeń, a nie ruchu drogowego, który obowiązuje niemal wyłącznie na drogach publicznych.
CZYTAJ TEŻ: Wyjazd na tereny zielone: co wolno, a czego nie?
Jednak zanim kierowca dostanie mandat, zarządca terenu musi powiadomić policję czy straż miejską. Ewentualnie może też przesłać zdjęcie dokumentujące parkowanie na trawniku lub klepisku.