11 maja 2024

Policyjny wideorejestrator. Co trzeba sprawdzić na filmie, by nie dać się oszukać?

ekran prędkościomierz kontrolny
Zdjęcie: Policja.pl.

Kierowca, zanim przyjmie mandat, powinien dokładnie obejrzeć nagranie, aby sprawdzić, czy nie został naciągnięty. Oto co widać na ekranie i na co trzeba zwrócić uwagę.

Prędkościomierz kontrolny, czyli popularny policyjny wideorejestrator, nie mierzy szybkości kontrolowanego pojazdu, a jedynie swoją własną. Z tego powodu na początku i końcu odcinka pomiarowego (domyślnie jest to 100 m), policjant musi zachować identyczny dystans za kontrolowanym pojazdem.

Prędkościomierz kontrolny – mierzy dokładnie, ale tylko siebie

To, co w teorii wydaje się proste, w rzeczywistości już takie nie jest. Jeśli policyjny wideorejestrator będzie doganiał nagrywany pojazd, szybkość zostanie zawyżona. Tymczasem nawet 1 km/h więcej może zdecydować o tym, czy kierowca straci prawo jazdy, dostanie wyższy mandat czy też więcej punktów karnych.

Z tego powodu, w przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do prawidłowości pomiaru wykonanego policyjnym wideorejestratorem, przed przyjęciem mandatu zaleca się obejrzenie nagrania i zwrócenie uwagi na kilka szczegółów.

Policyjny wideorejestrator – kluczowe 2 pozycje na ekranie

Oto ekran urządzenia Zurad Videorapid 2A, czyli obecnie najczęściej używanego prędkościomierza kontrolnego nie tylko przez policję, ale również Inspekcję Transportu Drogowego. Na nagraniu na obraz naniesionych jest aż 14 pozycji. Oto one:

Dwie pierwsze pozycje na ekranie to data oraz identyfikator urządzenia. Pozycja nr 3 to odległość, na jakim odcinku drogi mierzona jest prędkość średnia. Operator może ją zmieniać w zakresie od 50 do 5000 m. W prawym górnym rogu znajdziemy jeszcze aktualny czas oraz licznik klatek.

W lewym dolnym rogu pozycja 6 – „v” to zmierzona średnia prędkość. Litera „t” wskazuje, ile czasu trwał pomiar, a „s” to dystans, jaki pokona auto. Pozycja nr 9 jest mało istotna z punktu widzenia kierowcy – to procent zapełnienia dysku. Numer 10 to współczynnik zoom, czyli informacja o zbliżaniu lub oddalaniu. Obok znajduje się jeszcze niezbyt ważna informacja o trybie wysokiej jakości i liczbie klatek filmu na sekundę.

W prawym dolnym rogu (poz. 11) wyświetla się chwilowa prędkość własna radiowozu, a w drugim rzędzie chwilowa liczba impulsów z układu przetwornika prędkości pojazdu.

Na co tu warto zwrócić uwagę? Nasze podejrzenia powinien niepokoić fakt, kiedy chwilowa prędkość radiowozu (pozycja 11) jest większa niż zmierzona średnia prędkość „v”. To może świadczyć o tym, że policyjny wideorejestrator zbliżał się do nas podczas pomiaru, a więc zawyżył prędkość. Uwaga! Może się zdarzyć, że nie będzie to błędny pomiar. Jeśli namierzane auto przyspiesza, policjanci muszą zrobić to samo, aby zachować stałą odległość.

Policyjny wideorejestrator – oceń wielkość swojego pojazdu

Zanim przyjmiemy mandat, warto dokładnie obejrzeć film ze swoim udziałem. Niestety, nawet jeśli znamy bolączki prędkościomierza kontrolnego, gdy policjanci będą trzymać spory dystans, na małym wyświetlaczu (przekątna to zaledwie 7 cali) raczej nie zauważymy, czy nasz pojazd nie powiększa się na filmie podczas wykonywania pomiaru. Jeśli jednak taki efekt jest widoczny i nie był zmieniany zoom (przybliżany), należy poważnie rozważyć nieprzyjęcie mandatu. To może świadczyć o poważnym błędzie podczas pomiaru.

CZYTAJ TEŻ: Policjanci mierzą prędkość pod złym kątem. Co to oznacza dla kierowców?

W nowszych wersjach wideorejestratorów Videorapid mundurowi nie mogą już używać funkcji przybliżania po rozpoczęciu pomiaru. Co więcej, dla ułatwienia oceny, czy podczas pomiaru odległość między pojazdami była zachowana, funkcjonariusz może przed jego rozpoczęciem obrysować kontrolowany pojazd białą ramką. Służy ona jako punkt odniesienia do obserwacji, czy pojazd zmniejszy się, czy zwiększy, a więc jego prędkość będzie zawyżona.