Pomylił przejścia graniczne i stracił kampera wartego 900 tys. zł. Auto było kradzione

Funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Braniewie odzyskali kampera wartego 900 tys. zł. Obywatel Niemiec pomylił się i przyjechał poszukiwanym autem na drogowe przejście graniczne w Gronowie. Jechał na wycieczkę do Kaliningradu.

Pomylił przejścia graniczne

43-letni obywatel Niemiec przyjechał poszukiwanym autem na zamknięte przejście graniczne w Gronowie (woj. warmińsko-mazurskie). Zrobił to omyłkowo, bo planował przekroczyć granicę w pobliskich Grzechotkach.

Samochód marki Mercedes Sprinter był na niemieckich numerach rejestracyjnych. Funkcjonariusz Straży Granicznej, pełniący służbę na pierwszym posterunku granicznym, skontrolował pojazd. Okazało się, że auto jest poszukiwane. W bazach danych widniało jako „utracone na terytorium Niemiec".

„Mężczyzna stwierdził, że wybrał się turystycznie do Kaliningradu. Zamiast na przejście w Grzechotkach trafił na drogowe przejście graniczne w Gronowie, gdzie na mocy rozporządzenia, w związku ze stanem epidemicznym, w marcu 2020 roku wstrzymano ruch” – poinformowała mjr Mirosława Aleksandrowicz, rzecznik prasowy Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.

Miał być Kaliningrad, był komisariat

Funkcjonariusze Straży Granicznej zabezpieczyli kampera. Mocno zmodyfikowaną „907-kę” z napędem 4×4 wycenili na 900 000 złotych. 43-letni Niemiec zamiast do Rosji pojechał na komisariat policji.

„Po czynnościach procesowych mężczyzna został zwolniony. Kwalifikacja czynu to art. 284, czyli przywłaszczenie. W tym temacie współpracujemy teraz z policją niemiecką” – mówi st. post. Justyna Romańczuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Braniewie.