25 stycznia 2024

Porsche Macan EV – do 613 km zasięgu i z ceną bliską modelowi spalinowemu, choć to zależy

2024 Porsche Macan

W końcu jest. Następca najtańszego SUV-a tej niemieckiej marki otrzyma wyłącznie napęd elektryczny i będzie pierwszym modelem, opartym na zupełnie nowej platformie PPE. Oto Porsche Macan EV.

Aktualne wcielenie Porsche Macana jest na rynku od 2014 roku. Pod względem technicznym bazuje na Audi Q5 pierwszej generacji, choć tego w żaden sposób nie zdradza. Również w czasie jazdy.

Kolejna generacja tego modelu, czyli Porsche Macan EV, również będzie dzielić podzespoły z autem z Ingolstadt. Tym razem z elektrycznym Audi Q6 e-tron. Oba te SUV-y będą pierwszymi, opartymi na nowo opracowanej platformie dla elektryków, zwanej Premium Platform Electric, czyli PPE.

Porsche Macan EV początkowo ma pozostawać w produkcji razem z poprzednikiem. Ale los tego ostatniego jest już przypieczętowany, przynajmniej na rynkach krajów Unii Europejskiej. Dlaczego? Ze względu na niespełnianie przez niego wymogów dotyczących zabezpieczeń przed cyberatakami, mających obowiązywać od 1 lipca 2024 roku.

Dostosowanie Macana do nich byłoby po prostu za skomplikowane i zbyt kosztowne. Co ciekawe, pomimo swojego zaawansowanego wieku, w 2023 roku był on drugim najlepiej sprzedającym się modelem tej niemieckiej marki. Na całym świecie znalazł 87 355 nabywców, czyli o 200 mniej niż Cayenne.

Trochę Taycana, trochę Macana

Z zewnątrz Porsche Macan EV z jednej strony mocno nawiązuje do stylu poprzednika, od którego czerpie chociażby rysunek nadwozia. Z drugiej strony – do Taycana, z którym wspólne ma chociażby „spojrzenie”.

Nowy SUV niemieckiej marki mierzy 478,4 cm długości 193,8 cm szerokości oraz 162,2 cm wysokości. Auto ma imponujący rozstaw osi, wynoszący 289,3 cm, czyli o 8,6 cm więcej niż w modelu pierwszej generacji.

A to przekłada się na przestrzeń dla pasażerów kanapy, która do tej pory nie była mocną stroną Macana. Dla porównania poprzednik podstawowego elektrycznego SUV-a Porsche od zderzaka do zderzaka miał 473 cm przy zbliżonych szerokości (193 cm) oraz wysokości nadwozia (162 cm).

Co istotne w przypadku samochodów na prąd, Porsche Macan EV zoptymalizowano pod kątem aerodynamiki. Triki (określane skrótem PPA), które pozwoliły na uzyskanie współczynnika oporu powietrza na poziomie 0,25, obejmują m.in. adaptacyjny tylny spojler, aktywne klapy przednich wlotów powietrza oraz elastyczne osłony całkowicie uszczelnionego podwozia.

Ponadto przepływ powietrza optymalizują kurtyny pod modułami reflektorów i nisko zawieszony przód. Z tyłu efektywność aerodynamiczną zapewniają specjalne boczne krawędzie, odpowiedzialne za kontrolowane odrywanie strumienia powietrza od nadwozia, a także dyfuzor.

Porsche Macan EV: dwa bagażniki

W stosunku do ustępującego modelu poprawiła się nie tylko przestrzeń na kanapie. Porsche Macan EV dysponuje teraz o 40 l większym bagażnikiem niż poprzednio – mierzy on 540 l. Uzupełnia go przedni bagażnik, zwany frunkiem i udostępniający kolejne 84 l.

Całkowite złożenie oparć kanapy przekłada się na zwiększenie pojemności największego ze schowków do 1348 l. Niemcy nie podają wprawdzie ładowności swojego nowego modelu, ale na dziś dzień wiadomo, że uciągnie on przyczepę o masie własnej sięgającej do 2000 kg.

Kokpit auta, obejmujący ekran zegarów o kształcie bumeranga, znany z innych modeli Porsche (12,6”) oraz centralny wyświetlacz systemu multimedialnego (10,9”), może zostać rozbudowany o kolejny wyświetlacz. To 10,9-calowy ekran, wbudowany w deskę rozdzielczą przed przednim pasażerem.

Całość uzupełnia wyświetlacz head-up, dysponujący rozszerzoną rzeczywistością. Dzięki niemu np. wskazania nawigacji pojawiają się w taki sposób, że kierowca ma wrażenie, jakby znajdowały się 10 m przed autem. Wielkość head-upa odpowiada ekranowi o przekątnej aż 87”.

System informacyjno-rozrowykowy nowej generacji opiera się na platformie Android Automotive. Już choćby to stanowi duży krok do przodu względem rozwiązania oferowanego ostatnio w Macanie. Nie mówiąc już o modelu z początku produkcji. Do dyspozycji jest też asystent głosowy, reagujący na komendę „Hej, Porsche”.

Pozycja za kierownicą Porsche Macana EV ma jak najbardziej przypominać tę z samochodów czysto osobowych. Dlatego kierowca i pasażer obok siedzą nawet o 2,8 cm niżej niż w poprzednim modelu. Z kolei pasażerowie kanapy – o 1,5 cm.

Podróż wszystkim ma uprzyjemniać m.in. rozbudowane oświetlenie nastrojowe. Porsche chwali się również wykorzystaniem w kabinie okładzin, wykonanych z ekologicznych materiałów.

Dwa warianty do wyboru

Początkowo Porsche Macan EV będzie oferowane w dwóch wariantach – 4 i Turbo. Oba wykorzystują dwa silniki synchroniczne z magnesami trwałymi – po jednym przy osi. Macan 4 uzyskuje maksymalną moc (w trybie overboost) 408 KM, natomiast turbo – 639 KM.

Maksymalny moment obrotowy wynosi, odpowiednio, 650 i (bagatela) 1130 Nm. Powyższe parametry przekładają się na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 5,2 (Macan 4) oraz w 3,3 s (Turbo). Prędkość maksymalna to, odpowiednio, 220 i 260 km/h.

Podobnie jak Taycan, również Porsche Macan EV dysponuje wydajną 800-woltową instalacją elektryczną. Jej zastosowanie ujawnia się przede wszystkim przy ładowarce. To niemieckie auto przyjmuje bowiem prąd z mocą do 270 kW (TUTAJ przeczytasz o szybkości ładowania).

W praktyce przekłada się to na ładowanie od 10 do 80% w czasie zaledwie 21 minut. Akumulator Porsche Macana EV dysponuje pojemnością użytkową 95 kWh (100 kWh brutto). Ładowarka pokładowa ładuje prąd z mocą do 11 kW, natomiast rozbudowana rekuperacja – do 240 kW.

Zasięg? Porsche Macan EV 4, zgodnie z normą WLTP, na jednym ładowanie pokona dystans do 613 km. Z kolei Turbo – do 591 km.

Porsche Macan EV: triki w podwoziu

Nowy Macan EV na drodze ma być godny nazwy „Porsche”. Aby uzyskać odpowiednią dynamikę jazdy przy wysokiej masie własnej tego samochodu (sięgającej zapewne 2100-2200 kg), opcjonalnie może być zaopatrzony w tylną oś skrętną.

Tylne koła wychylają się w niej maksymalnie o 5 stopni, co przekłada się na m.in. na średnicę zawracania wynoszącą 11,1 m. Z kolei przy wyższych prędkościach zastosowanie tylnej osi skrętnej poprawia reaktywność oraz stabilność prowadzenia.

Niemcy chwalą się, że elektronicznie sterowany układ napędu na cztery koła w Porsche Macanie EV może zareagować na poślizg w ciągu zaledwie 10 milisekund. Czyli aż 5 razy szybciej niż dzieje się to w przypadku konwencjonalnych samochodów spalinowych.

„Ponadto o regulacji napędu na wszystkie koła decyduje wybrany program jazdy. W przypadku wariantu Macan Turbo wpływ na przyczepność, stabilność i dynamikę poprzeczną ma również Porsche Torque Vectoring Plus (PTV Plus) – elektronicznie sterowana blokada mechanizmu różnicowego tylnej osi” – czytamy w informacji prasowej.

Standardem w wariancie Turbo jest pneumatyczny układ zawieszenia, połączony z adaptacyjnymi amortyzatorami, zaopatrzonymi w dwa zawory, a więc działającymi szybko i precyzyjnie. Można je połączyć również z klasycznymi sprężynami.

Porsche Macan EV: ile to kosztuje?

Porsche Macan EV trafi do klientów w drugiej połowie tego roku. Cena podstawowego wariantu wynosi od 386 000 zł. Z kolei za Turbo zapłacimy 526 000 zł.

Najtańszy wariant spalinowego Macana kosztuje obecnie 298 000 zł. Tyle zapłacimy za auto, wprawiane w ruch przez 265-konny silnik 2.0. Na 380-konną wersję S trzeba wydać 380 000 zł, a na 440-konną GTS – 457 000 zł.

Cena podstawowego elektrycznego modelu o mocy 408 KM na tle dwóch ostatnich wersji spalinowego auta nie wydaje więc się specjalnie wygórowana.

2024 Porsche Macan
2024 Porsche Macan
2024 Porsche Macan
2024 Porsche Macan
2024 Porsche Macan
2024 Porsche Macan
2024 Porsche Macan
2024 Porsche Macan
2024 Porsche Macan
2024 Porsche Macan
2024 Porsche Macan
2024 Porsche Macan
2024 Porsche Macan
2024 Porsche Macan