26 października 2023

Prężenie mięśni, czyli najlepsze auta sportowe – nasza relacja z Japan Mobility Show 2023

Mazda Iconic SP

Auta sportowe jeszcze nie umarły. I nie umrą również w trakcie przechodzenia na elektromobilność, ani też po transformacji. Ba, ich przyszłość rysuje się w całkiem przyjemnych barwach, o czym świadczą koncepty pokazane na Japan Mobility Show 2023.

Już w 2025 roku ma zadebiutować elektryczne Ferrari. Zapewne nieco wcześniej poznamy następcę aktualnego Porsche Caymana. Również i to auto będzie napędzane wyłącznie przez silnik na prąd. Ruch wśród sportowych elektryków ewidentnie się rozpoczął, o czym świadczą pojazdy przyszłości pokazane na Japan Mobility Show 2023.

Ale nie wszystkie z przyciągających wzrok konceptów mają napęd wyłącznie elektryczny. Tutaj tradycyjnie wyłamuje się jedna marka. Marka, która zawsze zmierza pod prąd i która znana jest ze swojego zamiłowania do silnika Wankla (TUTAJ przeczytasz o jego wskrzeszeniu).

Mowa oczywiście o Maździe. Ten japoński producent na Japan Mobility Show 2023 przywiózł nie tylko odnowione MX-5, ale także drugi samochód sportowy. To piekielnie wdzięczna i jednocześnie „szczera” Mazda Iconic SP.

Auta sportowe: Mazda Iconic SP

Dlaczego „szczera”? To proste, Mazda Iconic SP, czyli MX-5 z niedalekiej przyszłości, zachwyca swoją kompaktową, prostą i nieprzekombinowaną sylwetką. Ewidentnie widać w niej odniesienia do poprzednich modeli tej japoński marki, w tym przede wszystkim do RX-7, wprawianego w ruch przez silnik Wankla.

Również Iconic SP korzysta jednostki napędowej o takiej konstrukcji. Tyle tylko, że tutaj jest on dwuwirnikowy i połączony z układem hybrydowym. Łącznie układ napędowy małej Mazdy wytwarza 370 KM i może działać w trybie zupełnie elektrycznym.

Ważniejszy od tego jest fakt, że do zasilania Mazdy Iconic SP mogą służyć sprężony wodór (TUTAJ przeczytasz o silnikach spalających wodór) lub inne paliwa neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla.

Mazda Iconic SP
Mazda Iconic SP
Mazda Iconic SP
Mazda Iconic SP
Mazda Iconic SP
Mazda Iconic SP
Mazda Iconic SP
Mazda Iconic SP
Mazda Iconic SP
Mazda Iconic SP
Mazda Iconic SP
Mazda Iconic SP

Poza tym według Japończyków ich sportowy prototyp może posłużyć jako zapasowe źródło do zasilania domu. I to przez tydzień. Nie określono jednak, jak duża jest pojemność akumulatora tego prototypu, ani też ile pracuje w nim silników elektrycznych.

Mazda Iconic SP mierzy 418 cm długości, 185 cm szerokości oraz zaledwie 115 cm wysokości. Wszystko to przy solidnym rozstawie osi, wynoszącym 259 cm. Auto waży aż 1450 kg. Dla porównania obecna Mazda MX-5 postawiona na wadze pokaże… około 1 tonę!

„Mazda zawsze będzie dostarczać pojazdy, które będą przypominać ludziom, że samochody to czysta radość i nieodzowna część ich życia” – powiedział szef Mazdy podczas odsłonięcia Iconic SP na targach Japan Mobility Show 2023.

Subaru Sport Mobility

W przeciwieństwie do Mazdy, Subaru Sport Mobility to samochód już zupełnie elektryczny. Oba modele łączy fakt, że zwiastują one przyszłe niewielkie auta sportowe. W przypadku Subaru – następne wcielenie aktualnego BRZ-a.

Subaru Sport Mobility charakteryzuje się przede wszystkim bardzo efektowną stylistyką. Łączy ona w sobie miękkie linie z wyrazistymi akcentami. Elementami charakterystycznymi dla tego modelu są nadkola o kwadratowym kształcie, czy wydatne wloty powietrza w zderzaku oraz wąskie lampy przednie.

Subaru Sport Mobility
Subaru Sport Mobility
Subaru Sport Mobility
Subaru Sport Mobility
Subaru Sport Mobility
Subaru Sport Mobility
Subaru Sport Mobility
Subaru Sport Mobility

Japończycy nie zdradzili nic na temat specyfikacji tego modelu. Wiadomo tylko, że auto stworzono dla zapewnienia frajdy kierowcy, który może oczekiwać niskiej pozycji do jazdy oraz doskonałej widoczności. Mówi się też o możliwości sterowania czterema kołami.

Auta sportowe: Honda Prelude

To jedna z największych niespodzianek Japan Mobility Show 2023. Przed targami wiadomo było tylko, że Japończycy przywiozą coś sportowego. Mówiło się o modelu zwiastującym kolejnego NSX-a. A tu… taka niespodzianka – wskrzeszono Hondę Prelude.

Według Japończyków w ciągu najbliższych kilku lat należy się spodziewać nowego coupe w portfolio Hondy. Tyle że większego niż do tej pory oraz o napędzie zelektryfikowanym. Niestety, więcej szczegółów nie ma, oprócz tego, co można było oglądać na deskach Japan Mobility Show 2023.

Honda Prelude
Honda Prelude
Honda Prelude
Honda Prelude
Honda Prelude
Honda Prelude

Czyli średniej wielkości coupe o mocno opadającej linii dachu, przywodzącej na myśl Renault Lagunę Coupe. Innymi wyróżnikami zapowiedzi Hondy Prelude są schowane klamki czy przód o parze ostro zarysowanych reflektorów, połączonych ze sobą LED-ową listwą (TUTAJ przeczytasz o światłach matrycowych).

Kiedy ujrzymy produkcyjną Hondę Prelude? Prace trwają i podobno są już dość mocno zaawansowane.

Nissan Hyper Force

W zupełnie innej lidze gra elektryczny Nissan Hyper Force, który wręcz kipi nawiązaniami do potężnego GT-R'a. Auto, zdaniem Japończyków, ma przypaść do gustu zarówno entuzjastom wyścigów, jak i fanom gier samochodowych.

Nissan Hyper Force wyróżnia się optymalnym wyważeniem oraz lekką konstrukcją z włókna węglowego. Obejmuje ona również kola. Poza tym koncept Japończyków zawiera technologię sterowania czterema kołami e-Force, a jego nadwozie korzysta z aktywnych elementów aerodynamicznych. Moc? 1360 KM.

Wewnątrz znalazł się adaptacyjny wyświetlacz informacyjno-rozrywkowy, który wygląda niczym z gier wideo. Ba, stworzono go zresztą wspólnie z firmą Polyphony Digital, a więc twórcą serii gier samochodowych o nazwie Gran Turismo.

Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force
Nissan Hyper Force

Co ciekawe, w zależności od wybranego trybu jazdy, wnętrze Nissana Hyper Force zmienia swoje oblicze. Raz (w trybie R) jest więc utrzymane w kolorze czerwonym, a raz w niebieskim (GT). W tym drugim auto przekazuje kierowcy znacznie mniej informacji dotyczących jazdy.

Ale to nie wszystkie interesujące fakty na temat konceptu Nissana. Kolejny przykład to choćby specjalny kask, służący do udziału w wirtualnych wyścigach, gdy auto jest zaparkowane. Wtedy elementy sterujące japońskiego prototypu, jak pedały czy kierownica, mogą być wykorzystywane do grania.

Istnieje wiele przesłanek, że stylistyka Nissana Hyper Cara może znaleźć zastosowanie w przyszłym GT-R'ze.

Auta sportowe: Toyota FT-Se

Nic nie jest jeszcze przesądzone. Japończycy studzą zapały na temat następcy Toyoty Celicki, twierdząc, że FT-Se powstało jako zapowiedź auta sportowego, które ta japońska marka w przyszłości będzie brać pod uwagę.

Podobnie jak to było choćby w przypadku Subaru, informacji na temat konceptu jest niewiele. Ma on jednak bardzo wyrazistą sylwetkę, która swoim zarysem przypomina… Pagani Zondę.

Wnętrze okazuje się równie nowoczesne, co nadwozie, choć na tle tego w Nissanie Hyper Force wygląda dość skromnie. U góry deski rozdzielczej, pod szybą, umieszczono ekran. Kolejne dwa znajdują się po obu stronach małej kierownicy. Jeden wyświetla najważniejsze funkcje pojazdu, a drugi przekazuje informacje z systemu multimedialnego.

Toyota FT-Se
Toyota FT-Se
Toyota FT-Se
Toyota FT-Se
Toyota FT-Se
Toyota FT-Se
Toyota FT-Se
Toyota FT-Se
Toyota FT-Se
Toyota FT-Se
Toyota FT-Se
Toyota FT-Se

Kierowca i pasażer Toyoty FT-Se korzystają z foteli Recaro ze szkieletem z włókna węglowego i obitymi niebieską Alcantarą. Wewnątrz widać również niebieską tkaninę o skomplikowanym splocie, która znalazła się na panelach drzwi oraz w dolnej części deski rozdzielczej i konsoli środkowej.

Informacji na temat napędu nie ma. Wiadomo tylko, że Toyota FT-Se to pojazd elektryczny, który wykorzystuje doświadczenie zbrojnego ramienia tej japoński marki, czyli Gazoo Racing.