Produkcja Fiata 500 w Polsce dobiega końca? Rewelacyjne doniesienia włoskich mediów
Jak donoszę włoskie media, koncern Stellantis rozważa możliwość przeniesienia produkcji Fiata 500 z Tychów do fabryki Mirafiori w Turynie. Czyżby 17-letnia historia wytwarzania tego modelu w Polsce miała dobiec końca?
Spalinowy Fiat 500 to prawdziwy weteran rynku. Auto pokazano w lipcu 2007 roku podczas specjalnego wydarzenia w Turynie, ale jego produkcja wystartowała jeszcze w maju. Włoski maluch stanowił wówczas współczesną interpretację klasycznej „pięćsetki”, która zmotoryzowała powojenne Włochy (TUTAJ poznasz najlepsze małe Fiaty w historii).
Przez te wszystkie lata Fiat 500 największą modernizację przeszedł w 2014 roku. Wtedy odnowiono jego wnętrze i nadwozie, a także wprowadzono 105-konny wariant 2-cylindrowej jednostki TwinAir. Z kolei w 2020 roku pod maską tego auta zadebiutował 3-cylindrowy układ napędowy z miękką hybrydą o mocy 70 KM.
W tym samym roku Włosi pokazali też elektryczną „pięćsetkę”, wytwarzaną w turyńskiej fabryce Mirafiori, która obecnie znajduje się w kryzysie. Powstają tam również Maserati GranTurismo oraz zaprezentowane dopiero co GranCabrio.
Niedawno z produkcji wypadły z kolei limuzyna Maserti Quattroporte oraz SUV Levante.
Koniec Fiata 500 w Polsce?
W związku z niskim poziomem produkcji w turyńskiej fabryce, aktualnie ma miejsce fala zwolnień załogi (pracę straci 300-350 ludzi), obejmującej ponad 2000 osób. Potrwa ona do końca miesiąca.
Co istotne, premier Giorgia Meloni od lata zeszłego roku prowadzi rozmowy z przedstawicielami Stellantisa nad zwiększeniem poziomu produkcji we Włoszech. O ile w 2023 roku wyprodukowano tam około 750 tys. pojazdów, o tyle celem jest osiągnięcie 1 mln.
„Jeśli chcesz sprzedawać samochód reklamując go jako włoską perełkę, musi on być wyprodukowany we Włoszech” – twierdzi Meloni, dodając, że w swoich wyborach przemysłowych Stellantis bardziej skupiał się na Francji niż na Włoszech.
W zeszłym roku w Mirafiori powstało 77 500 samochodów, co jest wynikiem zdecydowanie poniżej oczekiwań. Z tego względu w fabryce istnieje przestrzeń na produkcję Fiatów 500 z silnikami spalinowymi, które konstrukcyjnie nie mają nic wspólnego z modelem elektrycznym.
Spalinowy Fiat 500 z Włoch?
Rocznie bramy zakładu mogłoby opuszczać 175 tys. Fiatów 500 z jednostkami benzynowymi. W ten sposób Stellantis zbliżyłoby się do 1 mln, obiecywanego włoskiemu rządowi.
Poza tym sprowadzenie „pięćsetki” do Mirafiori pozwoliłoby na przetrwanie obserwowanego właśnie ochłodzenia związanego ze sprzedażą aut na prąd. Przykładowo w samych Włoszech obecnie 4 na 100 samochodów ma napęd elektryczny.
Na razie menedżerowie fabryki w Turynie prowadzą rozmowy z poddostawcami na temat możliwości zmiany miejsca produkcji Fiata 500. Jak donosi włoski magazyn Alvolante.it, do końca miesiąca zarząd ma mieć gotowy plan dotyczący spalinowej „pięćsetki”.
Ostateczna decyzja będzie leżała jednak po stronie dyrektora generalnego Stellantisa – Carlosa Tavaresa. Może zapaść już w kwietniu.
Abarth 500 odszedł po cichu
Przypomnijmy, że obecnie w tyskiej fabryce koncernu Stellantis powstają dwa crossovery, czyli Jeep Avenger i Fiat 600. Ponadto jej bramy opuszczają Fiat 500 (jakiś czas temu po cichu uśmiercono spalinowego Abartha 500) oraz Lancia Ypsilon.
Produkcja tej ostatniej wkrótce dobiegnie końca, ze względu na niedawną premierę następcy. Z kolei do obu crossoverów dołączy kolejny model w postaci Alfy Romeo Milano, której premiera jest spodziewana 10 kwietnia.
Co ciekawe, fabryka w Tychach to pierwszy zakład koncernu Stellantis, w którym obok siebie powstają modele o dwóch zupełnie różnych technologiach. Najnowsze, czyli Avenger, „sześćsetka” oraz Milano oparto na platformach byłego koncernu PSA i przypisanych im podzespołach.
Z kolei Fiat 500 i Lancia Ypsilon to modele, korzystające jeszcze z technologii Fiata, i to przed wykupieniem przez Włochów amerykańskiego Chryslera.