30 stycznia 2025

Spodziewajcie się dalszych przecen u Hyundaia. Koreańczycy mają nóż na gardle

Hyundai INSTER

Hyundai, podobnie jak inni wytwórcy, w tym roku musi spełnić nowe unijne przepisy, dotyczące istotnej redukcji emisji CO2 do atmosfery. Pomóc w tym ma sprzedaż aut na prąd. Tyle że w zeszłym roku znalazł na nie aż o 4% mniej klientów niż w 2023 roku.

Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

Prawdę mówiąc powtarzamy to jak zdartą płytę. Otóż producentom samochodów na terenie Unii Europejskiej grożą bardzo wysokie kary. Powód? Muszą oni spełnić nowe wymogi dotyczące redukcji emisji CO2 na wszystkie sprzedane przez siebie modele.

Zgodnie z przepisami CAFE, wprowadzonymi w tym roku, ograniczono ją ze 114 do 95 g/1 km. Jeśli firmy nie złapią się w tę normę, zapłacą 1 euro za każdy gram powyżej. Na dodatek za każdy sprzedany egzemplarz samochodu. Volkswagen wyliczył, że w jego przypadku może to być nawet 1,5 mld euro!

TUTAJ przeczytasz o tym więcej.

Hyundai ma dużo do nadrobienia

Pomimo że producenci od lat kupują kredyty węglowe m.in. od Tesli, obniżając w ten sposób emisję CO2 na swoje modele, to i tak nie wystarcza. Przyjmuje się, że aby firmy motoryzacyjne „załapały się” na założenia CAFE, w tym roku muszą sprzedać około 20% samochodów elektrycznych.

Ale rynek ostatnio im nie sprzyja. O ile w 2023 roku na elektryki Hyundaia w Europie skusiło się 15% nabywców, o tyle w zeszłym roku koniunktura była mniej przyjazna. Kupiło je bowiem o 4% klientów mniej.

„Dołożymy wszelkich starań, aby osiągnąć cele emisyjne. Głównym elementem naszej strategii jest zwiększenie ogólnego udziału samochodów elektrycznych” – mówi Seung Jo Lee, dyrektor finansowy Hyundaia na łamach Automotive News.

Koreański wytwórca w zeszłym roku na Starym Kontynencie sprzedał 68 279 aut na prąd. Jego celem na ten rok jest podwojenie tej liczby. Za dużą część spadku odpowiadał rynek niemiecki, co było związane z likwidacją zachęt na elektryki.

TUTAJ znajdziesz przewodnik po programie NaszEauto.

Przeceny u Hyundaia i nowe modele

W 2025 roku Hyundai ma nadzieję przyciągnąć do siebie klientów przede wszystkim za sprawą Instera. To niewielkie auto miejskie, które w najtańszej wersji kosztuje od 103 900 zł. Hyundai Inster mierzy 382,5 cm długości, 161,0 cm szerokości oraz 161,4 cm wysokości. W podstawowej wersji dysponuje 97-konnym silnikiem elektrycznym oraz baterią o pojemności 42 kWh.

Zapewnia ona zasięg rzędu 327 km (zgodnie z cyklem WLTP) i ładuje się z mocą sięgającą 85 kW. Oznacza to, że wystarcza 30 minut, aby nabić akumulator trakcyjny w zakresie od 10 do 80%. Ładowarka pokładowa ma z kolei moc 11 kW.

W tym miejscu warto wspomnieć, że w programie NaszEauto Hyundai Inster przy maksymalnej zniżce będzie kosztować od 60 900 zł. Z kolei w droższym wariancie ze 115-konnym silnikiem elektrycznym i baterią 49 kWh (370 km zasięgu) za to auto zapłacimy minimalnie 72 900 zł (wyjściowo: 112 900 zł).

Hyundai nadzieje wiąże również z potężnym Ioniqiem 9. Oparty na platformie E-GMP, jest bliźniaczą konstrukcją z Kią EV9. W 2024 roku na ten model w Europie skusiło się około 10 000 nabywców.

Hyundai Ioniq 9 nie ma jeszcze polskich cen, ale raczej ciężko przypuszczać, aby spełnił założenia programu NaszEauto, zakładającego maksymalną cenę netto na poziomie 225 000 zł. Tym bardziej że już jego podstawowa wersja dysponuje baterią trakcyjną o pojemności 110,3 kWh.

TUTAJ przeczytasz o tym aucie więcej.

Duże przeceny u Hyundaia

Przeceny u Hyundaia już się zaczęły. W przypadku Kony Electric można liczyć na promocyjny rabat wynoszący 32 000 zł za auto z roku modelowego 2025 i 45 000 zł – z roku 2024.

Oznacza to, że za podstawową odmianę tego modelu (49 kWh, 136 KM, 380 km) zapłacimy obecnie od 152 900 zł. Z kolei to samo auto z roku modelowego 2024 będzie kosztować 139 900 zł. Lepsza wersja (65 kWh, 204 KM, 510 km) to wydatek, odpowiednio, 169 900 i 156 990 zł.

Kolejne Hyundaie na prąd również potaniały. Nowego Ioniqa 5 z roku modelowego 2025 objęto obniżką 50 000 zł, a z 2024 – do 85 000 zł. W rezultacie podstawowy wariant tego auta z zeszłego roku (58 kWh, 170 KM, 384 km) to obecnie wydatek 149 900 zł.

Wersja z roku modelowego 2025 to już Ioniq 5 po liftingu, czyli m.in. z większą baterią o pojemności 63 kWh (440 km) i również 170-konnym silnikiem przy tylnej osi. Cena po rabacie to 164 900 zł.

W przypadku Hyunadaia Ioniq 6 promocyjny upust za auto z rocznika 2025 wynosi 15 000 zł, za to model z poprzedniego roku kupimy aż o 71 000 zł taniej. Ta koreańska limuzyna w najnowszym wcieleniu zyskała nowy wariant z baterią o pojemności 53 kWh (429 km) i silnikiem o mocy 151 KM. Cena? Od 174 900 zł.

W przypadku Hyundaia Ioniqa 6 z poprzedniego rocznika modelowego podstawowa wersja kosztuje 213 900 zł. Ma jednak 229 KM i baterię o pojemności 77 kWh, zapewniającą 545-614 km zasięgu.