Od września naprawy tylko w ASO? Niezależne warsztaty ostrzegają przed nowymi przepisami UE

Data Act ma zwiększyć bezpieczeństwo danych, ale może uderzyć w kierowców. Niezależne warsztaty ostrzegają: nowe przepisy ograniczą dostęp do napraw, a ceny usług wzrosną – nawet za podstawowy serwis.
Rozporządzenie Data Act w sprawie danych weszło w życie 11 stycznia 2024 r. Jednak będzie stosowane od 12 września 2025 r. W jaki sposób nowe unijne przepisy wpłyną na koszty napraw?
Unijne przepisy wpłyną na koszty napraw – oficjalnie nie powinny
Data Act to unijne rozporządzenie mające na celu uregulowanie zasad dostępu do danych i ich wykorzystania. Będzie dotyczyć wszystkich branż, również motoryzacji. Jego celem jest m.in. zapewnienie użytkownikom – np. właścicielom pojazdów – większej kontroli nad danymi generowanymi przez urządzenia, w tym samochody.
Teoretycznie Data Act ma zapewnić sprawiedliwy dostęp do danych i ich wykorzystania między poszczególnymi uczestnikami rynku, w tym pobudzenie konkurencji oraz zwiększenie dostępności danych.
Według niezależnych firm przepisy wpłyną na koszty napraw
Natomiast CLEPA – czyli Europejskie Stowarzyszenie Dostawców dla Motoryzacji – ma do tego aktu prawnego poważne zastrzeżenia. Co prawda uznaje, że Data Act to krok w dobrą stronę, ale niewystarczający, by realnie otworzyć dostęp do danych generowanych przez pojazdy.
Stowarzyszenie podkreśla, że producenci samochodów mają wyłączny wgląd do informacji z pojazdu np. diagnostycznych, dotyczących stylu jazdy, czy zużycia elementów. Niezależne warsztaty i dostawcy części nie mogą na to liczyć, co ogranicza konkurencję i utrudnia naprawy poza ASO. Data Act nie rozwiązuje w pełni tego problemu, bo nie wprowadza szczegółowych regulacji specyficznych dla sektora motoryzacyjnego.
Co więcej, w ramach zapewniania cyberbezpieczeństwa koncerny motoryzacyjne mogą jeszcze bardziej niż dziś blokować dostęp do układów sterujących w samochodzie. Ten będzie możliwy wyłącznie przy wykorzystaniu oprogramowania udostępnionego przez producenta samochodu – w domyśle, za odpowiednią opłatą.
Jest czas na zmianę zasad
Niezależne warsztaty obawiają się, że w praktyce nowe przepisy mogą ograniczyć im wgląd do danych diagnostycznych pojazdów i uniemożliwić naprawy. Z tego powodu CLEPA domaga się dodatkowych, branżowych przepisów dla motoryzacji, które zapewnią równy dostęp do niezbędnych informacji. Odpowiednie regulacje powinny umożliwić korzystanie z usług niezależnych serwisów bez ryzyka utraty funkcjonalności pojazdu czy gwarancji. Dopiero to zwiększy konkurencję i wybór dla właścicieli pojazdów.
Jeśli to się nie uda, istnieje ryzyko, że nawet drobne czynności serwisowe – np. wymiana klocków hamulcowych czy oleju – wymagające dostępu do komputera pokładowego w aucie, nie będą możliwe. Kierowcy zostaną skazani na ASO lub też niewiele tańszą usługę poza nim. Niezależne sieci naprawcze będą zmuszone płacić swoisty „haracz” za dostęp do układów elektronicznych w pojeździe.