17 lipca 2024

Czy policjant wie, ile mamy punktów karnych?

policja kontrola drogowa
Zdjęcie: Lubuska Policja.

Podczas kontroli na drodze policjant często pyta kierowcę, czy ten posiada punkty karne. Od tego może zależeć, czy skończy się na pouczeniu, czy też mandacie. Czy oszukiwanie mundurowego ma sens i czy ten rzeczywiście nie zna historii punktowej danego kierowcy?

Pytanie o zgromadzone punkty karne jest niemal standardowe podczas zatrzymania kierowcy, który popełnił przewinienie na drodze. Wyjaśnimy, co wie o kierowcy policjant podczas sprawdzania go w terminalu mobilnym.

Nie tylko punkty karne – prześwietlanie w KSIP

Podczas sprawdzenia (co jest obowiązkowe) kierowcy i samochodu w Krajowym Systemie Informacyjnym Policji (KSIP) kontrolujący policjant może się dowiedzieć o nas niemal wszystkiego. Nawet więcej niż niektórzy sądzą. Co oczywiste, mundurowy na drodze sprawdzi, czy kierowca posiada uprawnienia na dany pojazd, a także czy samochód jest zarejestrowany, ma wykupioną polisę OC oraz ważne badanie techniczne.

Jednak policjant również na drodze dowie się, za jakie przestępstwa odpowiadała w przeszłości dana osoba (także te, które uległy zatarciu w Krajowym Rejestrze Karnym). W systemie jest informacja nawet o co ktoś był jedynie podejrzewany, choć nie zostały postawione żadne zarzuty. Policjant ma dostęp do historii naszych kontroli, legitymowań oraz posiadanych licencji czy zezwoleń, np. na broń. Również ustali, czy nie jesteśmy poszukiwani lub czy auto nie figuruje jako skradzione.

KSIP zawiera również informacje o wykroczeniach i przestępstwach w ruchu drogowym oraz zakazach prowadzenia pojazdu. W bazie nie mogło zabraknąć oczywiście informacji o punktach karnych.

Punkty karne – informacja o statusie

Co ciekawe, w KSIP nie wyświetla się liczba posiadanych przez nas punktów karnych, a jedynie „statusy w ruchu drogowym". Oto one:

  • „nieobjęty systemem punktowym” – dotyczy osób, którym nie przypisano żadnych punktów przez ostatnie 2 lata
  • „zbiera punkty” – oznacza, że kierowca ma punkty – do 24, a w przypadku tzw. „młodego kierowcy” do 20 punktów
  • „zablokowany” – oznacza to, że liczba punktów ostatecznych i tymczasowych przekroczyła 24 (w przypadku „młodego kierowcy” – 20), ale przynajmniej jedna ze spraw została skierowana do sądu
  • „przekroczony limit 24 punktów” – oznacza, że podczas kontroli należy zatrzymać prawo jazdy
  • „wystosowany wniosek o sprawdzenie kwalifikacji” – dotyczy osób, które przekroczyły limit punktów
  • „przekroczony limit 20 punktów” – dotyczy „młodych kierowców”
  • „usunięty z systemu punktowego” – dotyczy osób z cofniętymi uprawnieniami lub przy zakazie prowadzenia pojazdów na ponad rok
  • „wystosowano wniosek o cofnięcie uprawnień” – dotyczy to „młodych kierowców” i oznacza, że starosta jeszcze nie wydał decyzji o cofnięciu uprawnień
  • „zawieszony” – osoby, które przekroczyły limit punktów, lecz kwestionują zasadność przypisania punktów lub wydania decyzji przez starostę
  • „brak uprawnień do kierowania” – osoby, które dopuściły się przestępstw w ruchu drogowym, lecz w chwili popełnienia czynu nie posiadały żadnych uprawnień do kierowania pojazdami

Lepiej nie oszukuj

Jeśli padnie pytanie o punkty, kierowca może pozwolić sobie jedynie na niewielką „nieścisłość”. Podczas standardowego sprawdzania konta, policjant nie dostaje informacji o ich liczbie. Teoretycznie może je jednak policzyć, ponieważ ma wgląd w historię nałożonych kar, ale musi to robić „ręcznie".

CZYTAJ TEŻ: Redukcja punktów karnych nie zawsze jest opłacalna. Kiedy nie warto iść na szkolenie?

Należy jednak pamiętać, że pytanie o punkty jest kurtuazyjne i ma na celu raczej sprawdzenie prawdomówności kierowcy. Natomiast oszukiwanie funkcjonariusza może rozbudzić w nim nadmierną skrupulatność i nie dać szans na pouczenie.