Reklama terenowej Toyoty Hilux zakazana. Powód? Absurdalny

Absurd goni absurd. Brytyjski Urząd ds. Standardów Reklamowych stwierdził, że reklama Toyoty Hilux łamie standardy, ponieważ zachęca ludzi do… jazdy w terenie. Idąc tym tropem Toyota łamie standardy, ponieważ produkuje samochód terenowy, prowokujący ludzi do zjechania z asfaltu.
Toyota Hilux to pick-up, znany ze swojej ponadprzeciętnej niezawodności. Auto zasłynęło w jednym z odcinków kultowego Top Geara, gdy Jeremy Clarkson i James May próbowali je… zniszczyć.
W tym celu najpierw Toyotę podpalili, później utopili w morzu, rozbili wielką kulą do wyburzeń domów, a na samym końcu – umieścili na szczycie wieżowca. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że później budynek wysadzili.
Toyota Hliux po każdej próbie oraz niewielkiej ingerencji mechanika była w stanie odpalić i odjechać o własnych siłach.
Reklama Toyoty Hilux: skąd to zamieszanie?
Teraz Toyota Hilux zasłynęła czym innym. Według brytyjskiego Urzędu ds. Standardów Reklamowych kampania reklamowa tego samochodu nie spełnia odpowiednich wytycznych, ponieważ zachęca do… jazdy w terenie!
Agencja uważa, że takie przedstawienie pick-upa świadczy o braku odpowiedzialności japońskiego producenta za środowisko naturalne. Sprawa, która właśnie ujrzała światło dzienne, dotyczy dwóch reklam Toyoty Hilux, wyemitowanych dość dawno temu, bo w 2020 roku.
Pierwsza odnosi się do filmu w mediach społecznościowych. Przedstawia on grupę pick-upów, przeprawiającą się przez koryto rzeki niczym stado dzikich zwierząt w filmie przyrodniczym. Pojawia się tutaj też głos lektora, który mówi „patrzymy na jeden z prawdziwych spektakli natury”. Reklama Toyoty Hilux kończy się słowami: „Toyota Hilux. Urodzona, aby wędrować”.
Zakazano również rozpowszechniania plakatu, przedstawiającego „stado” Toyot Hilux w terenie. Na jego górze widnieje to samo hasło, co w filmie.
Co na to Toyota?
Toyota oczywiście odniosła się do zarzutów brytyjskiego urzędu. Według niej Hilux to auto „przeznaczone do pracy w najcięższych warunkach”, a w niektórych branżach, jak rolnictwo czy leśnictwo niezbędne są możliwości terenowe, przedstawione w filmie i na plakacie.
Japończycy wyjaśnili również, że reklama Toyoty Hilux została nakręcona na Słowenii, na terenie należącym do prywatnego właściciela. Ponadto firma podkreśla, że od 1997 roku podejmuje kroki na rzecz elektryfikacji w trosce o ochronę planety.
Mimo tego brytyjski Urząd ds. Standardów Reklamowych twardo obstaje przy swoim. Twierdzi więc, że reklamy „przedstawiały i tolerowały używanie pojazdów w sposób, który lekceważył ich wpływ na przyrodę i środowisko". Ba, wręcz zachęcały do używania aut w terenie.
Argumentacja wydaje się absurdalna. Poza tym idąc sposobem myślenia Brytyjczyków należałoby zakazać wytwarzania aut sportowych, ponieważ same w sobie zachęcają do łamania przepisów, czy też wyciąć wszystkie sceny z filmów, w których noży kuchennych używa się, jako... narzędzia zbrodni.