22 listopada 2023

Reklama terenowej Toyoty Hilux zakazana. Powód? Absurdalny

reklama Toyoty Hilux

Absurd goni absurd. Brytyjski Urząd ds. Standardów Reklamowych stwierdził, że reklama Toyoty Hilux łamie standardy, ponieważ zachęca ludzi do… jazdy w terenie. Idąc tym tropem Toyota łamie standardy, ponieważ produkuje samochód terenowy, prowokujący ludzi do zjechania z asfaltu.

Toyota Hilux to pick-up, znany ze swojej ponadprzeciętnej niezawodności. Auto zasłynęło w jednym z odcinków kultowego Top Geara, gdy Jeremy Clarkson i James May próbowali je… zniszczyć.

W tym celu najpierw Toyotę podpalili, później utopili w morzu, rozbili wielką kulą do wyburzeń domów, a na samym końcu – umieścili na szczycie wieżowca. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że później budynek wysadzili.

Toyota Hliux po każdej próbie oraz niewielkiej ingerencji mechanika była w stanie odpalić i odjechać o własnych siłach.

Reklama Toyoty Hilux: skąd to zamieszanie?

Teraz Toyota Hilux zasłynęła czym innym. Według brytyjskiego Urzędu ds. Standardów Reklamowych kampania reklamowa tego samochodu nie spełnia odpowiednich wytycznych, ponieważ zachęca do… jazdy w terenie!

Agencja uważa, że takie przedstawienie pick-upa świadczy o braku odpowiedzialności japońskiego producenta za środowisko naturalne. Sprawa, która właśnie ujrzała światło dzienne, dotyczy dwóch reklam Toyoty Hilux, wyemitowanych dość dawno temu, bo w 2020 roku.

Pierwsza odnosi się do filmu w mediach społecznościowych. Przedstawia on grupę pick-upów, przeprawiającą się przez koryto rzeki niczym stado dzikich zwierząt w filmie przyrodniczym. Pojawia się tutaj też głos lektora, który mówi „patrzymy na jeden z prawdziwych spektakli natury”. Reklama Toyoty Hilux kończy się słowami: „Toyota Hilux. Urodzona, aby wędrować”.

Zakazano również rozpowszechniania plakatu, przedstawiającego „stado” Toyot Hilux w terenie. Na jego górze widnieje to samo hasło, co w filmie.

Co na to Toyota?

Toyota oczywiście odniosła się do zarzutów brytyjskiego urzędu. Według niej Hilux to auto „przeznaczone do pracy w najcięższych warunkach”, a w niektórych branżach, jak rolnictwo czy leśnictwo niezbędne są możliwości terenowe, przedstawione w filmie i na plakacie.

Japończycy wyjaśnili również, że reklama Toyoty Hilux została nakręcona na Słowenii, na terenie należącym do prywatnego właściciela. Ponadto firma podkreśla, że od 1997 roku podejmuje kroki na rzecz elektryfikacji w trosce o ochronę planety.

Mimo tego brytyjski Urząd ds. Standardów Reklamowych twardo obstaje przy swoim. Twierdzi więc, że reklamy „przedstawiały i tolerowały używanie pojazdów w sposób, który lekceważył ich wpływ na przyrodę i środowisko". Ba, wręcz zachęcały do używania aut w terenie.

Argumentacja wydaje się absurdalna. Poza tym idąc sposobem myślenia Brytyjczyków należałoby zakazać wytwarzania aut sportowych, ponieważ same w sobie zachęcają do łamania przepisów, czy też wyciąć wszystkie sceny z filmów, w których noży kuchennych używa się, jako... narzędzia zbrodni.