6 marca 2025

Znamy pierwsze ceny nowego Renault 4. Francuzi przesadzili?

2025 Renault 4 tylna lampa

Nowe Renault 4 właśnie trafiło do salonów marki na wybranych rynkach. Ile kosztuje nowy model i co oferuje w zamian?

Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

W ostatnich latach na sile przybiera trend przywracania mniej lub bardziej zasłużonych linii modelowych. Nie inaczej jest w przypadku nowego Renault 4, które odwołuje się do legendy kultowej „czwórki” – czyli najpopularniejszego samochodu w historii tej marki.

Jednak współczesna interpretacja jest oczywiście interpretacją elektryczną. Podobnie jak mniejsze Renault 5, samochód ten powstał na stworzonej z myślą o samochodach na prąd platformie AmpR Small.

Renault 4 mierzy 4,14 m długości, 1,8 m szerokości oraz 1,57 m wysokości, a jego rozstaw osi to 2,62 m. Nowa „czwórka” ma też całkiem solidny, bo wynoszący 18,1 cm, prześwit. Ile kosztuje?

2025 Renault 4: pierwsze ceny

W polskich salonach ten samochód pojawi się dopiero w połowie roku, jednak właśnie ruszyły zamówienia we Włoszech, Francji czy w Niemczech. Auto dostępne jest w dwóch wariantach: 120- i 150-konnym.

Słabszy łączony jest z baterią o pojemności 40 kWh i kosztuje od 29 900 euro (Włochy, Francja) lub 29 400 euro (Niemcy). Z uwagi na zbliżone kwoty w cennikach, dla większej przejrzystości w dalszej części artykułu posługujemy się już tylko cenami z rynku włoskiego.

Wracając do bazowego wariantu Renault 4 – jego „zachodnia” cena w przeliczeniu na naszą walutę daje kwotę ok. 125 tys. zł (przeliczone po kursie NBP z 6 marca). Takie auto może przejechać 308 km na jednym ładowaniu.

Mocniejsza odmiana ma już akumulator trakcyjny o pojemności 52 kWh, co zapewnia – w zależności od wersji wyposażenia – nawet do 408 km zasięgu. Cena? Od 32 900 euro, co stanowi równowartość niemal 138 tys. zł.

Wyposażenie 2025 Renault 4

Podstawowy wariant silnikowy łączony jest tylko z jedną wersją wyposażenia (evolution). Co takie auto ma na pokładzie? Otóż na liście wyposażenia znalazły się m.in. bezprzewodowa ładowarka do smartfonów oraz bezprzewodowa łączność Android Auto i Apple CarPlay. Nie zabrakło też automatycznej klimatyzacji, czy dostępu bezkluczykowego. Ciekawostkę stanowią również obręcze – choć mają aż 18 cali, to wykonano je ze stali.

Bazowy wariant evolution można połączyć również z mocniejszym silnikiem i większą baterią. Tak skonfigurowane Renault 4 kosztuje ok. 138 tys. zł.

Klienci oczekujący lepszego wyposażenia mogą dopłacić 2000 euro i za równowartość 146 tys. zł wybrać odmianę techno. W niej felgi (nadal 18-calowe) wykonano już z aluminium. Takie auto wyróżnia się też podświetlanym logo Renault, adaptacyjnym tempomatem czy hamulcem postojowym z funkcją Auto-Hold.

Topowy wariant iconic wymaga wysupłania o kolejne 2000 euro więcej. W przeliczeniu na naszą walutę oznaczać to będzie cenę na poziomie 154 tys. zł. Za te pieniądze Renault 4 oferuje dodatkowo m.in. podgrzewane przednie fotele i kierownicę, elektryczną regulację odcinka lędźwiowego w siedzeniu kierowcy czy przednie i boczne czujniki parkowania z asystentem parkowania. Odmiana iconic wyróżnia się również swoim wyglądem – ma lakierowany na czarno dach i przyciemniane szyby.

Jak „przetłumaczyć” cenę na polski?

Czy w polskich salonach będą obowiązywały „zachodnie” ceny po prostym przeliczeniu w oparciu o kurs euro? Jest to raczej wątpliwe. Sprawdźmy więc jaka jest różnica pomiędzy naszymi a włoskimi cenami mniejszego modelu, opartego o platformę AmpR Small.

I tak, w ojczyźnie pizzy podstawowy wariant elektrycznego Renault 5 kosztuje 25 000 euro, co daje równowartość ok. 105 tys. zł. Tymczasem w polskim konfiguratorze tego modelu ceny zaczynają się od 120 900 zł.

Jeśli Francuzi zachowaliby analogiczne proporcje w przypadku Renault 4, do egzemplarzy stojących (wkrótce) w polskich salonach musieliby przyczepić metkę z kwotą ok. 144 tys. zł.

CZYTAJ TEŻ: Król minivanów został SUV-em. Renault Espace E-Tech full hybrid w megateście.