Znamy polskie ceny Renault Rafale. Ile kosztuje francuska wizja luksusu?
Renault Rafale to zupełnie nowy okręt flagowy producenta znad Sekwany. Ten SUV z nadwoziem w stylu coupe ma napęd hybrydowy i duże ambicje. Na ich tle cena wydaje się być rozsądnie skalkulowana, co wcale nie oznacza, że jest tanio. Na jaki wydatek trzeba się przygotować?
Czasy się zmieniają, a wraz z nimi ewoluuje pojęcie luksusu. W latach 90. XX wieku w modzie pozostawały pojazdy trójbryłowe, więc topowym modelem Renault był liftback Safrane. Z kolei na początku obecnego tysiąclecia Francuzi szokowali awangardowym minivanem o trzydrzwiowym nadwoziu. Jednak klienci nie docenili tak nietuzinkowej koncepcji i Avantime przepadł w rynkowym niebycie.
Dlatego dziś Renault postanowiło powściągnąć ambicje i wpasować się w obowiązujące trendy. I postawiło na niezwykle popularny – szczególnie wśród klientów segmentu premium – rodzaj nadwozia. I to nie bez powodu, ponieważ ambicją francuskiej marki jest przyciągnięcie do siebie kierowców wybierających dotychczas pojazdy bardziej renomowanych producentów.
Renault Rafale to SUV segmentu D i zarazem pierwszy model marki opracowany w zupełnie nowym języku stylistycznym. Auto powstało na platformie modułowej CMF-CD. Jego długość to 471 cm przy 274-centrymetrowym rozstawie osi. Do tego szerokość wynosząca 186 cm i połączona ze 161-centymetrową wysokością pozwalają liczyć na przestronne wnętrze. Całość uzupełnia przepastny, 630-litrowy bagażnik.
Wszystkie informacje na temat Renault Rafale zebraliśmy TUTAJ.
Renault Rafale: cena
No dobrze, a ile to wszystko kosztuje? Zanim przejdziemy do cen, dwa zdania o układzie napędowym. Tylko dwa, bowiem układ jest jeden: to hybryda oparta o benzynowy, trzycylindrowy silnik o pojemności 1,2 litra. Do pomocy ma on jednostkę elektryczną i alternator z funkcją rozrusznika. Łącznie układ generuje moc systemową 199 KM.
Zużycie paliwa? Producent deklaruje, że ten postawny SUV zadowoli się 4,7 litra na benzyny na każde 100 km (cykl mieszany).
Renault Rafale póki co dostępne jest wyłącznie z napędem na przednią oś. Do tego obowiązkowa, „wielotrybowa” skrzynią biegów ze sprzęgłem kłowym oraz dwoma przełożeniami dla silnika elektrycznego i czterema dla spalinowego.
Poszukiwacze mocniejszych wrażeń muszą nieco wyhamować i poczekać do końca roku. Wtedy do salonów trafi również Rafale dla naprawdę wymagających. Czyli w 300-konnej odmianie hybrydowej plug-in z napędem 4x4. Lecz póki co próżno szukać jej w salonach, podobnie jak informacji o cenach. A ile gotówki trzeba przygotować, by już teraz jeździć Renault Rafale?
Dostępne są dwie wersje wyposażenia:
- techno: od 192 900 zł
- esprit Alpine: od 210 900 zł
Wyposażenie
Już podstawowa odmiana techno jest solidnie wyposażona. Ma m.in. 20-calowe felgi aluminiowe, aktywny tempomat czy kamerę cofania. Do dyspozycji pasażerów oddano również system multimedialny openR link z 12-calowym ekranem. Zawiera w sobie nawigację, usługi Google i zestaw audio z 6 głośnikami. Całość uzupełniają podgrzewane fotele i kierownica, klimatyzacja automatyczna, ładowarka indukcyjna do telefonu komórkowego i w pełni LED-owe reflektory. Można więc śmiało powiedzieć, że już w „podstawie” wyposażenie jest kompletne.
Co w takim razie Renault oferuje za dopłatę do wersji esprit Alpine? Przede wszystkim topowe Rafale wyróżnia się specjalnym pakietem stylistycznym wnętrza i nadwozia. Do tego dochodzi standardowy system 4 kół skrętnych 4Control advanced (w techno wymaga dopłaty w wysokości 7000 zł). Oczywiście to nie koniec. Wśród dodatkowych elementów esprit Alpine wymienić można jeszcze m.in system kontroli martwego pola czy elektrycznie otwieraną pokrywę bagażnika.
Samochód można już zmawiać, a pierwsze egzemplarze trafią do polskich klientów w czerwcu.