Pokochaliśmy samochody elektryczne? Wzrosty sprzedaży są olbrzymie.
W ubiegłym roku na polskich drogach pojawiło się ponad 20 tys. „nowych” samochodów z napędem elektrycznym. Tylko niewielka część z nich to auta używane. Polacy jak już kupują elektryki to nowe z salonu. Czy samochody elektryczne już zdominowały 2021 rok?
Według danych z końca grudnia 2021 r., w Polsce było zarejestrowane łącznie 38 001 osobowych oraz 1657 użytkowych samochodów z napędem elektrycznym. W ubiegłym roku ich liczba zwiększyła się o 20 253 sztuki, co daje wzrost 93 proc. w porównaniu z 2020 r. – wynika z Licznika Elektromobilności.
To rekord
Pod koniec grudnia 2021 r. po polskich drogach jeździło 38 001 elektrycznych samochodów osobowych. Pojazdy w pełni elektryczne (BEV, ang. battery electric vehicles) odpowiadały za 49 proc. (18 795 szt.) tej części parku pojazdów, a pozostałą część (51 proc.) stanowiły hybrydy typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) – 19 206 szt.
– Za nami trudny rok 2021, w którym kryzys półprzewodnikowy spowodował bardzo duże zawirowania na rynku motoryzacyjnym. Ponieważ w pojazdach niskoemisyjnych ilość półprzewodników jest znacznie większa niż w pojazdach konwencjonalnych, tym bardziej cieszy, że rosną rejestracje samochodów z napędami alternatywnymi. W 2021 r. Polsce zarejestrowano ich ponad 34 proc. Warto podkreślić, że od kilku miesięcy obserwujemy znaczny wzrost liczby rejestracji hybryd plug-in, które przy właściwej eksploatacji w czasie jazdy miejskiej mają zalety samochodu elektrycznego bateryjnego, zaś poza miastem mają zasięgi porównywalne z samochodami konwencjonalnymi. Rewolucja w branży motoryzacyjnej jest faktem, ale mimo tego, bieżący rok będzie czasem wytężonej pracy legislacyjnej, bo czeka nas wejście w życie kilkunastu dyrektyw i rozporządzeń, z których znaczna część będzie dotyczyła pojazdów niskoemisyjnych – powiedział nam Jakub Faryś, Prezes PZPM.
Park elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych liczył zaledwie 1 657 szt. ale trzeba wziąć pod uwagę, że ich oferta jest jeszcze mocno ograniczona. Jak wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, w dalszym ciągu rośnie też flota elektrycznych motorowerów i motocykli, która na koniec grudnia składała się z 10 650 szt., oraz liczba osobowych i dostawczych aut hybrydowych, która powiększyła się do 325 136 szt.
Pod koniec ubiegłego miesiąca park autobusów elektrycznych w Polsce wzrósł do 651 szt. Od stycznia do grudnia 2021 r. flota elektrobusów powiększyła się o 220 zeroemisyjnych pojazdów.
Ładowarek więcej, ale nadal za mało
Wraz ze wzrostem liczby pojazdów z napędem elektrycznym, rozwija się również infrastruktura ładowania. Pod koniec grudnia 2021 r. w Polsce funkcjonowały 1 932 ogólnodostępne stacje ładowania pojazdów elektrycznych (3 784 punkty). 30 proc. z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 70 proc. wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. W grudniu uruchomiono 119 nowych, ogólnodostępnych stacji ładowania (240 punktów, wynika to z faktu, że stacja składać się może z kilku punktów ładowania). Mimo nowych inwestycji samochody elektryczne, a w zasadzie ich właściciele już muszą liczyć się z kolejkami, by „zatankować” auto.
– Końcówka roku, zgodnie z naszymi oczekiwaniami, zakończyła się mocnym akcentem. Biorąc pod uwagę dane z 12 miesięcy, w grudniu zarejestrowano prawie jedną piątą osobowych BEV i oddano do użytku 21 proc. ogólnodostępnych stacji ładowania. Mimo pewnych obaw związanych z niedoborem półprzewodników w rok 2022 wchodzimy z dużą dawką optymizmu. W 2021 r. wielomiesięczne starania branży przyniosły wymierne efekty w postaci optymalizacji szeregu przepisów prawnych regulujących obszar zeroemisyjnego transportu, w szczególności nowelizacji Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Ukoronowaniem intensywnego dialogu z NFOŚiGW było wdrożenie kompleksowego systemu wsparcia rynku e-mobility obejmującego jego najważniejsze komponenty: pojazdy elektryczne, stacje ładowania oraz niezbędną infrastrukturę elektroenergetyczną. To wszystko sprawia, że rok bieżący ma szansę stać się przełomowym okresem dla rozwoju elektromobilności w Polsce – dodaje Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający PSPA.
Używane samochody elektryczne w mniejszości
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku elektrycznych samochodów używanych. Zakup takiego auta nie jest wspierany przez rząd i klienci muszą liczyć na siebie, choć podczas Kongresu Nowej Mobilnośći PSPA wysunęło pomysł, by dopłaty dotyczyły także elektrycznych samochodów używanych. Kwota proponowana przez PSPA była oczywiście mniejsza niż w przypadku nowego auta, jednak NFOŚiGW od wyraził spory sceptycyzm wobec tej propozycji.
Szkoda, bo jak widać po liczbie ogłoszeń, Polacy są zainteresowani używanymi autami elektrycznymi. W serwisie OTOMOTO ich liczba systematycznie rośnie. W styczniu aut BEV było aż ponad tysiąc.