Motocykl, kamper, kabriolet – czy sezonowe OC obniży składkę ubezpieczenia?

Są pojazdy, z których kierowcy korzystają sporadycznie lub tylko w określonych porach roku. Tymczasem obowiązkową polisę OC trzeba opłacać przez cały rok. Posłowie chcą to zmienić, proponując wprowadzenie krótkoterminowego OC.
W Polsce, co do zasady, każdy zarejestrowany pojazd mechaniczny musi mieć ważne ubezpieczenie OC przez cały rok. Niezależnie od tego, czy jest użytkowany. Dla właścicieli motocykli, kamperów czy kabrioletów oznacza to konieczność opłacania składek nawet wtedy, gdy pojazd przez wiele miesięcy stoi nieużywany w garażu. Posłowie postulują więc sezonowe OC. Czy jest szansa na zmianę przepisów?
Sezonowe OC – nie jeździsz, nie płacisz
Poseł Adam Gomoła apeluje o wprowadzenie sezonowego OC – rozwiązania dla właścicieli pojazdów używanych tylko przez część roku. Obecne przepisy wymagają całorocznego ubezpieczenia, nawet jeśli pojazd przez dłuższy czas nie wyjeżdża na drogę. Brak możliwości zawieszenia OC lub czasowego wyrejestrowania pojazdu oznacza niepotrzebne koszty oraz ryzyko wysokich kar ze strony Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
W wielu krajach UE funkcjonują już sezonowe tablice rejestracyjne lub krótkoterminowe polisy. Poseł pyta czy resorty infrastruktury oraz finansów planują podobne rozwiązania – takie jak sezonowe OC, czasowe wyrejestrowanie pojazdu czy preferencyjne stawki ubezpieczeniowe dla pojazdów użytkowanych okazjonalnie.
Sezonowe OC – resort ma swoje racje
Choć poseł Gomoła nie otrzymał jeszcze odpowiedzi, wiele wskazuje na to, że jego pomysł nie spotka się z aprobatą. Podobne postulaty były już zgłaszane wcześniej. W swojej interpelacji poseł Marek Matuszewski zwrócił uwagę, że motocykliści ponoszą podobne koszty OC co kierowcy samochodów, mimo znacznie krótszego sezonu jazdy. Również postulował wprowadzenie sezonowego OC.
W odpowiedzi Ministerstwo Finansów jasno stwierdziło, że dopuszczenie czasowego wyłączenia pojazdów z obowiązku OC mogłoby prowadzić do sytuacji, w których nieubezpieczone pojazdy byłyby faktycznie używane. W razie spowodowania przez nie szkody użytkownicy mogliby ponieść poważne konsekwencje finansowe. Dodatkowo wprowadzenie rozwiązań, takich jak krótkoterminowe OC powiązane z czasowym zawieszeniem rejestracji, wiązałoby się z dużymi kosztami operacyjnymi. Zarówno po stronie urzędów, jak i ubezpieczycieli – związanymi z obsługą administracyjną, systemami IT i dodatkowymi zasobami kadrowymi. Te koszty mogłyby przewyższyć potencjalne korzyści, zwłaszcza że skala zjawiska byłaby stosunkowo niewielka.
Z kolei Polska Izba Ubezpieczeń (PIU) wyjaśniała, że składki OC dla motocykli już dziś są ustalane z uwzględnieniem sezonowego charakteru ich użytkowania. Zmiana przepisów nie miałaby więc istotnego wpływu na wysokość składek.
Krótkoterminowe OC już jest, ale dla wybranych
Z obowiązku posiadania rocznej polisy OC są zwolnieni właściciele pojazdów wolnobieżnych, ale również historycznych i zabytkowych. Mogą oni korzystać z krótkoterminowego OC – kupują je, jeśli zamierzają wyjechać swoim pojazdem na drogę.
Zgodnie z aktualnymi przepisami, już nie tylko auta ciężarowe, ale także samochody osobowe można wycofać z ruchu. Jest jednak warunek – wyrejestrowanie musi mieć związek z koniecznością wykonania naprawy po szkodzie istotnej lub dotyczącej głównych elementów konstrukcyjnych. OC wciąż trzeba płacić, ale jego koszt jest symboliczny.
Dlaczego trzeba płacić OC, nawet jeśli pojazd stoi w garażu?
Choć pomysł sezonowego OC może wydawać się atrakcyjny dla właścicieli pojazdów używanych okazjonalnie, jego wprowadzenie wiąże się z licznymi ryzykami. Trzeba też pamiętać, że brak OC może być kosztowny nie tylko w przypadku kolizji na drodze. Nawet gdy pojazd stoi nieużywany w garażu, może dojść do zdarzeń losowych, np. pożaru, który spowoduje poważne szkody. W takiej sytuacji brak ważnej polisy oznacza brak ochrony i ogromne straty finansowe.