29 listopada 2024

Skoda Karoq nie odejdzie na emeryturę? Sensacyjne doniesienia z Czech

Skoda Karoq - tył

Skoda Karoq ma już następcę w postaci elektrycznego Elroqa. Ale teraz, w związku z dynamiczną sytuacją na rynku, Czesi chcą przedłużyć jej rynkowy byt. Tym bardziej że przy opracowywaniu kolejnej generacji tego auta mogliby sięgnąć praktycznie po „gotowca”.

Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

Na spotkaniu ze związkami zawodowymi szef Skody – Klaus Zellmer – stwierdził, że opracowywanie następcy Karoqa pierwotnie zostało porzucone. Mimo tego, Czesi nie chcą rezygnować z utrzymania tego modelu przy życiu. Jednym z argumentów przemawiającym za nim jest… rentowność.

Niedawno Skoda, w związku z ochłodzeniem na rynku samochodów elektrycznych, zdecydowała o przedłużeniu cyklu życiu swoich miejskim modeli. W efekcie Fabia, Scala i Kamiq, których cykl życia miał zakończyć się w 2027 roku, pozostaną na rynku nawet do końca 2030 roku (TUTAJ przeczytasz o tym więcej).

Zdaniem kierownictwa czeskiej marki ten ruch zapewni utrzymanie niezbędnego wolumenu produkcji w Czechach. A tym samym – zatrudnienie w fabrykach. W niedalekiej przyszłości trio Skody będzie musiało jednak otrzymać nowe, bardziej ekonomiczne układy napędowe.

TUTAJ poznasz pełne dane techniczne Skody Karoq.

Skoda Karoq: „gotowiec” do wzięcia?

W przypadku Skody Karoq sytuacja nie jest równie klarowna. Ze względu na rosnące ograniczenia dotyczące emisji dwutlenku węgla, przeprowadzenie kolejnego liftingu może być niewystarczające. Przyszłe wcielenie tego auta będzie musiało bowiem przejść na napęd hybrydowy – również typu plug-in.

Tak jak Elroq opiera się na Enaqu, tak Skoda Karoq mogłaby zostać opracowania na bazie większego Kodiaqa drugiej generacji. W końcu Volkswagen dysponuje Tayronem i znacznie krótszym Tiguanem. Za bazę dla następcy Karoqa z pewnością mogłaby posłużyć również Cupra Terramar.

Drugim modelem, na którym Czesi mogliby stworzyć następcę Karoqa stosunkowo niedużym kosztem, jest Volkswagen T-Roc kolejnej generacji (debiut na początku 2025 r.). Pod względem technicznym skorzysta on z rozwiązań znajdujących się w Golfie 8.

Obok czysto spalinowych układów napędowych, ma on być zasilany również przez napęd hybrydowy oraz hybrydę plug-in. W przypadku tej ostatniej należy się spodziewać dużej baterii trakcyjnej (19,7 kWh) i zasięgu elektrycznego powyżej 100 km.

Skoda Karoq wciąż sprzedaje się świetnie

Skoda Karoq trafiła do produkcji w 2017 roku. 4 lata później Czesi przeprowadzili dość obszerny lifting, obejmujący przede wszystkim przednią i tylną część nadwozia oraz aktualizację wyposażenia. W tym czeskim aucie pojawiły się m.in. nowy zestaw cyfrowych wskaźników czy 3-strefowa klimatyzacja automatyczna.

Pomimo swojego już dość zaawansowanego wieku, Skoda Karoq wciąż ma się bardzo dobrze. W ciągu trzech kwartałów bieżącego roku na całym świecie znalazła 82 000 nabywców, stanowiąc 1/8 całej sprzedaży czeskiej marki.

Za tym autem przemawiają dopracowana konstrukcja, wciąż całkiem atrakcyjny wygląd oraz konwencjonalna obsługa. Owszem, nie można już nabyć odmiany z klasycznymi zegarami, ale na kierownicy są zwyczajne przyciski, a w konsoli środkowej – fizyczny panel klimatyzacji.

Skoda Karoq, mierząca 439 cm długości, 184 cm szerokości i 160 cm wysokości, kosztuje obecnie od 104 300 zł. Tyle trzeba zapłacić za 115-konną odmianę 1.0 TSI ze skrzynią ręczną. Powyżej w ofercie znajduje się wariant 150-konny z przekładnią manualną (od 126 800 zł) lub automatyczną (133 000 zł).

Gamę uzupełniają trzy odmiany z 2-litrowymi silnikami pod maską. 2.0 TSI 4x4 DSG (190 KM) stanowi wydatek od 168 600 zł, a 150-konne 2.0 TDI również z napędem na obie osie – od 157 500 zł. W odwodzie jest ponadto 115-konny turbodiesel (2.0 TDI) w cenie od 130 800 zł.

TUTAJ przeczytasz megatest Volkswagena T-Roca.

Wojna cenowa od 2025 roku?

Skoda w październiku tego roku pokazała długo zapowiadanego następcę Karoqa w postaci elektrycznego Elroqa. To auto w Polsce kosztuje od 149 900 zł (55 kWh, 375 km zasięgu), z kolei wariant z większym akumulatorem trakcyjnym (63 kWh, 440 km) – od 159 900 zł.

Niedługo po premierze tego auta Klaus Zellmer zapowiedział, że w 2025 roku na rynku elektryków spodziewa się prawdziwej bitwy rabatowej. Jej powodem jest wprowadzenie nowych przepisów dotyczących redukcji emisji dwutlenku węgla na pojazdy sprzedane przez danego producenta do 94 g/km.

„W segmencie pojazdów elektrycznych doświadczymy nieporównywalnej wojny cenowej. Wynika to z faktu, że wszyscy będą próbować osiągnąć cele” – mówi szef Skody.

Ogłoszone niedawno ceny Elroqa wydają się uwzględniać przyszłoroczną bitwę rabatową. Zellmer przyznaje, że Skoda swojego nowego elektryka będzie sprzedawać z niemal zerową marżą. A to następny argument na pozostawieniem Karoqa przy życiu.

Skoda Karoq - przód
Skoda Karoq - przód
Skoda Karoq - bok
Skoda Karoq - tył
Skoda Karoq - tył
Skoda Karoq - kokpit
Skoda Karoq - fotele
Skoda Karoq - kanapa
Skoda Karoq - bagażnik