Skręt w drogę poprzeczną – pieszy ma pierwszeństwo nawet bez „zebry”. O czym jeszcze trzeba pamiętać?

Kierowca, który skręca w prawo lub lewo musi pamiętać, nie tylko o pieszych, ale również rowerzystach. Zanim wykona manewr, musi ich przepuścić. O czym jeszcze trzeba pamiętać?
Wykonanie skrętu to prawdziwa drogowa pułapka dla kierowcy. Ustawodawca zdecydował, że podczas tego manewru trzeba wykazać się idealną spostrzegawczością. Najpierw, podczas chęci wjazdu w drogę poprzeczną z prawej strony, trzeba ustąpić pierwszeństwa rowerzystom, którzy mogą wyprzedzać z prawej strony. Kiedy już uda się skręcić, należy dokładnie przyglądać się czy na jezdnię nie wkracza żaden przechodzień. Zadania nie ułatwia tzw. martwe pole.
Sprawdź, jak prawidłowo wykonać skręt w drogę poprzeczną.
Skręt w drogę poprzeczną – pieszy górą nawet bez zebry
Zgodnie z kodeksem ruchu „kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża". Jasno więc wynika, że w tym przypadku pieszy ma pierwszeństwo, nawet jeśli w danym miejscu nie ma oznakowanego przejścia.
W rzeczywistości sprawa jednak nie jest tak oczywista z punktu widzenia osób wchodzących na jezdnię. Ponieważ zgodnie z przepisami drogowymi pieszy może przechodzić przez jezdnię, jeśli odległość od „zebry” przekracza 100 m. Co więcej, jeśli skrzyżowania znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od pasów, pieszy może przechodzić przez skrzyżowanie. Jednak w każdym z tych przypadków to pieszy musi ustąpić pierwszeństwa pojazdom.
W praktyce, jeśli dojdzie do potrącenia pieszego, istotny będzie fakt, czy auto skręcało, czy też jechało prosto. Paradoksalnie, jeśli nie wykonywało skrętu, czyli miało idealną widoczność – winnym będzie przechodzień. Natomiast przy skręcie, kiedy widoczność bywa ograniczona dla kierowcy – to on zostanie uznany za sprawcę.
Skręt w drogę poprzeczną – pamiętaj o rowerach
Kierowca pojazdu, który skręca w drogę poprzeczną, ma obowiązek „zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla pieszych i rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić".
Tymczasem rowerzysta może wyprzedzać inne pojazdy z ich prawej strony, o ile te poruszają się wolno. W ten sposób ustawodawca chciał pozwolić użytkownikom jednośladów wyprzedzania aut w korku. Efekt jest taki, że podczas skrętu w prawo, kierowca może nie zauważyć osoby jadącej rowerem. Szczególnie jeśli ta porusza się szybko.
Problem pojawia się również podczas skrętu w prawo, kiedy na drodze poprzecznej jest przejazd dla rowerów. To oznacza dla kierowcy spore wyzwanie, ponieważ obserwacja drogi z pojazdu ustawionego pod kątem, nie zawsze jest optymalna do sprawdzenia, czy nie zbliża się żaden jednoślad, który ma pierwszeństwo.
Mandaty za brak pierwszeństwa
Za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu podczas skrętu w drogę poprzeczną możemy dostać 1500 zł mandatu oraz 12 punktów karnych. W przypadku recydywy, czyli ponownego wykroczenia popełnionego w ciągu dwóch lat dostaniemy aż 3000 zł grzywny.
CZYTAJ TEŻ: Uważaj na pieszych – coraz więcej wypadków na pasach!
Z kolei za nieustąpienie pierwszeństwa rowerzyście podczas skrętu grozi grzywna do 5000 zł oraz do od 8 do 12 punktów w zależności od skutków wymuszenia pierwszeństwa. Warto pamiętać, że wspomniane wykroczenia nie zawsze muszą wynikać ze złej woli kierowcy, czy lekceważenia przepisów. Może to być efekt wymogów, które nie są łatwe do realizacji.