9 sierpnia 2023

Skywell ET5 – Chiński Mercedes? Bez przesady! | Test OTOMOTO TV

Skywell ET5 to sporych rozmiarów SUV. Wygląda nieźle, jest dobrze wykończony, a podczas jazdy może sprawiać nawet trochę frajdy. Gdzie jest haczyk? To jeden z wielu przedstawicieli znienawidzonych w Polsce aut produkcji chińskiej. Czy to oznacza, że od razu trzeba go skreślić?


Chińskie samochody coraz częściej pojawiają się na naszych ulicach. Na razie jednak to zaledwie kilka marek. Seres, o którym pisaliśmy TUTAJ, Maxus, którego wideo test można zobaczyć TUTAJ, czy Skywell próbują oswajać nas z jednak z motoryzacją „Made in China”. I czy się nam to podoba, czy nie musimy do niej przywyknąć.

W państwie środka jest ponad 100 producentów samochodów. Większości z nich produkuje auta elektryczne. Są auta budżetowe, zwyczajne, ale też i luksusowe. Znacznie więcej różnych modeli i marek dostępnych jest w Niemczech. Tam widok Xpenga, Nio czy Lync&Co nikogo nie dziwi. A to samochody z nieco wyższej półki, które sprzedają się coraz lepiej.

Gdzie w tym wszystkim jest Skywell? To dość młoda marka, która została stworzona przez firmę budującą od lat m.in. auta dostawcze, ciężarowe i autobusy. Spółka wchodzi w skład grupy Skyworth Group założonej w 1988 roku, która na lokalnym rynku słynie z technologii inteligentnych systemów do domu, przemysłu i motoryzacji, a także produkcji AGD. Wydzielona zaledwie w 2017 roku firma Skywell New Energy została powołana w celu stworzenia osobowego samochodu elektrycznego. Dwa lata później zaprezentowano prototyp, po kolejnych dwóch ruszyła sprzedaż.

Jak na razie Skywell ET5 jest jedynym modelem marki. To obszerny SUV, wielkością przypominający jednak auto kompaktowe. Długości nadwozia to 4,7 m, szerokości 1,9 m, wysokości 1,7 m a rozstaw osi wynosi 2,8 m.

Pod względem wymiarów rywalem ET5 może być np. Mercedes EQC, bo Volkswagen ID.4 jest krótszy. Miejsca jednak w chińskim elektryku jest znacznie więcej.

A co z jakością plastików i precyzją montażu? W tym zakresie Skywell ET5 może zawstydzić niejednego europejskiego producenta samochodów. Materiały są przyjemne w dotyku i dobrze spasowane. Duży ponad 12-calowy dotykowy wyświetlacz mógłby być bardziej czytelny, ale menu jest czytelne i intuicyjne. Wszystkie funkcje samochodu włącznie ze światłami, klimatyzacją, radiem i obsługą systemów wspierających jazdę przeniesione są do świata wirtualnego. Trudno, zatem znaleźć jakieś przyciski i pokrętła. Te, które są, na konsoli centralnej, do złudzenia przypominają jednak te z Mercedesa. Widać, że zamiłowanie do kopiowania tkwi w świadomości i umysłach tamtejszych inżynierów.

W aucie jest też kilka elementów, których na próżno szukać w dobrze nam znanych modelach. To m.in. fotel kierowcy z funkcją drzemki, czyli rozkładni na płasko z wyjeżdżającym podnóżkiem. Jest też system redukcji szumów, pomiar odległości samochodu jadącego przed nami, a także system oczyszczania powietrza w kabinie z pyłów PM2.5 (dostępny także w Range Roverach). Dwustrefowa klimatyzacja, adaptacyjny tempomat, wentylowane i podgrzewane fotele i to tutaj standard.

Skywell ET5 – jaki silnik?


Sercem Skywella ET5 jest silnik elektryczny o mocy 204 KM i 320 Nm. Przyspieszenie do setki zajmuje 9,6 s. Biorąc pod uwagę, że ze sportem to auto nie ma nic wspólnego, to całkiem przyzwoity wynik.

Litowo-jonowa bateria ma pojemność 72 kWh i pozwala przejechać do 456 km w cyklu miejskim wg normy WLTP. Ładowanie baterii przy wykorzystaniu zasilania AC to maks. 11 kW, a przy DC to solidne 100 kW.

Gdzie, zatem problem? Największy kłopot tego auta to zbyt duża moc, która trafia na przednie koła. Brak trakcji w dużym SUV-ie powoduje, że auto szybko traci przyczepność przy mocniejszym wciskaniu pedału gazu. Nie ma to nic wspólnego z paleniem gumy, utrata przyczepność podczas jazdy w zakręcie jest po prostu niebezpieczna. Jeśli tylko uda się wyeliminować ten mankament, Skywell ET5 będzie nie lada konkurencją dla europejskich SUV-ów.

Skywell ET5 – ile kosztuje?

Przywykliśmy do tego, ze za chińskie rzeczy płacimy mniej. Te czasy się jednak kończą. Najtańszy Skywell ET5 wyceniony jest na 225 tys. zł. Bogatsza wersja to wydatek 250 tys. zł. To niewiele mniej niż dobrze znane i renomowane auta marek europejskich. Nie wspominając o Tesli, która obniżyła ostatnio ceny.

W tym odcinku testujemy Skywella ET5. Dużo naszych przedmiotów codziennego użytku jest produkowanych w Chinach, np. zegarki, okulary czy elektronika. Dlaczego więc nie postawić na samochody made in China? Skywell ET5 jest konkurencją dla takich aut, jak Nissan ARIYA, Mercedes EQC czy ID.5 Volkswagena. Jak wypada przy tych modelach? Ile oldschoolu można znaleźć w takim nowym elektryku? Co ET5 ściągnął od Mercedesa W213? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w najnowszym filmie OTOMOTO TV.

Zapraszamy do oglądania. Testowany model to Skywell ET5 z silnikiem elektrycznym RWD o mocy 204 KM.

Skywell ET5
Skywell ET5
Skywell ET5