8 kwietnia 2022

SsangYong Korando e-Motion – koreański elektryk już w Polsce

Samochody elektryczne stają się coraz powszechniejsze. W polskich salonach można wybierać spośród blisko 60 różnych modeli aut na prąd. Wśród nich są małe auta miejskie, kompaktowe crossovery, duże SUV-y, a nawet auta dostawcze. Kolejne auto, które dołączyło do tego grona to SsangYong Korando e-Motion.

Koreańczycy zelektryfikowali swój najpopularniejszy model. Wykorzystali tę samą platformę podwoziową, jednak zamiast silnika spalinowego, do napędu wykorzystali silnik elektryczny o mocy 190 KM.

Litowo-jonowo-polimerowy akumulator trakcyjny ma pojemność 62 kWh, co przekłada się na zasięg 339 w ruchu pozamiejskim i 474 km w ruchu miejskim. Szybkie ładowanie w wydaniu SsangYong to przyłącze CCS o mocy 100 kW, co oznacza, że naładowanie akumulatora w zakresie 20-80 proc. zajmuje 30 minut, a przy wykorzystaniu domowej ładowarki naładowanie akumulatorów od 0 do 100 proc. zajmuje około 11 godzin.

Terenowy z napędem na przód

E-Korando BEV, choć bazuje na tych samych podzespołach co jego spalinowa odmiana, wyróżnia się na drodze zderzakami, wlotami powietrza reflektorami i biało niebieskimi dodatkami. Nowe są też 17-calowe felgi oraz trzystopniowy system rekuperacji.

Choć moc i zasięg e-Korando nie są najlepsze w klasie, tak pod względem pojemności bagażnika SsangYong nie ma sobie równych. W nadwoziu o długości niemal 4,5 metra wygospodarowano 551 litrów na bagaże. To sporo jak na auto elektryczne.

Duży jest też prześwit – 177 mm oraz ponadstandardowe właściwości terenowe (kąty natarcia, zejścia i brodzenia wynoszą do 300 mm) potwierdzają, że SsangYong ma korzenie terenowe. Zastanawia zatem fakt, że SsangYong nie zdecydował się na zastosowanie napędu na cztery koła. Korando e-Motion dostępny jest wyłącznie z napędem na przednią oś. Szkoda.

Tańszy, ale czy wystarczająco?

Najbliższymi konkurentami SsangYonga Korando e-MotionKia e-Niro i Volkswagen ID.4. Koreańska konkurencja z akumulatorami porównywalnej wielkości i silnikiem mocniejszym o 14 KM kosztuje od 173 tys. zł. Volkswagen iID.4 z porównywalnymi parametrami to już wydatek powyżej 200 tys. zł.

SsangYong został wyceniony na 159 990 zł w wersji Quartz i 189 990 Sepphire. W obu wersjach napęd i akumulator są takie same. Różne jest jedynie wyposażenia.

SsangYong Korando e-Motion Quartz — wybrane elementy wyposażenia:

  • System ochrony przed dachowaniem (ARP),
  • System kontroli zjazdu ze wzniesienia (HDC),
  • Asystent wjazdu na wzniesienie (HSA),
  • System rozpoznawania znaków (TSR),
  • System autonomicznego hamowania (AEBS),
  • Asystent pasa ruchu,
  • Asystent zmęczenia kierowcy,
  • Automatyczne przełączanie świateł,
  • System ecall,
  • Ledowe światła dzienne,
  • Zestaw naprawczy opon,
  • Kamera cofania,
  • Dwustrefowa klimatyzacja,
  • Skórzana wielofunkcyjna kierownica,
  • Czujniki: deszczu i zmierzchu,
  • System bezkluczykowy,
  • 12,3-calowy wyświetlacz LCD z nawigacją DualNavi,
  • Android Auto/Apple CarPlay.

SsangYong Korando e-MotionSapphire:

  • Wszystkie elementy wyposażenia Quartz (bez opcjonalnego Pakietu Comfort),
  • 9-calowy wyświetlacz z systemem nawigacji TomTom,
  • Relingi dachowe (niedostępne w pakiecie dwukolorowym),
  • Ledowe światła mijania i drogowe,
  • Przednie i tylne czujniki parkowania,
  • System monitorowania martwego pola,
  • Tylny radar ruchu poprzecznego,
  • Podgrzewana kierownica,
  • Dwupoziomowa podłoga bagażnika,
  • Roleta bagażnika,
  • Szyba kierowcy i pasażera podnoszona 1-krotnym przyciskiem,
  • Elektrochromatyczne lusterko wewnętrzne,
  • Podgrzewane fotele przednie,
  • Ładowarka indukcyjna,
  • Gniazdo 220 Volt,
  • Przyciemniane szyby,
  • Oświetlenie wewnętrzne,
  • Czarna skórzana tapicerka.

SsangYong Korando e-Motion objęte jest fabryczną gwarancją obejmująca okres 7-lat lub przebieg do 150 000 km. To 1 rok mniej i 30 tys. km mniej niż oferuje konkurencja.

SsangYong Korando e-Motion - GALERIA