Stłuczka za granicą – do kogo po odszkodowanie?

Podczas pobytu w innym kraju doszło do kolizji z winy innego kierowcy? Sprawdź, w jaki sposób uzyskać należne odszkodowanie z OC sprawcy. Nie zawsze jest to takie proste.
Nawet drobna kolizja za granicą nie tylko komplikuje dalszy wyjazd, ale może utrudniać dochodzenie swoich roszczeń. Oto do kogo się zgłosić po należne pieniądze, jeśli przydarzy się stłuczka za granicą.
Stłuczka za granicą – zgłoś szkodę w Polsce
W razie wypadku za granicą, procedury dochodzenia odszkodowania zależą od tego, w jakim państwie doszło do zdarzenia oraz od tego, w jakich krajach zarejestrowane były pojazdy uczestników zdarzenia drogowego. Zwykle o pieniądze z polisy OC można ubiegać się w Polsce u reprezentanta ds. roszczeń. Jest to przedstawiciel zagranicznego ubezpieczyciela działającego w innym państwie Unii Europejskiej. Oznacza to, że jeśli doszło do stłuczki, wszelkie formalności załatwimy w miejscu zamieszkania. Będzie nas obsługiwała jedna z firm działających nad Wisłą. To ona zajmie się wyceną i wypłatą należności.
Jak zgłosić kolizję?
Po powrocie do Polski należy skontaktować się z Polskim Biurem Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (PBUK). Na podstawie numeru rejestracyjnego pojazdu oraz kraju rejestracji pojazdu przekaże informację, w jakiej firmie był ubezpieczony oraz kto jest jego reprezentantem ds. roszczeń w Polsce. Wystarczy wypełnić formularz na stronie PBUK.
Tu jednak są warunki. Pojazd sprawcy zdarzenia musi mieć rejestrację z Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) – kraje UE oraz Islandia, Norwegia, Liechtenstein lub Szwajcaria. Natomiast zdarzenie miało miejsce w jednym z państw, gdzie działa tzw. Zielona Karta. Obejmuje ona niemal całą Europę, ale nie zalicza się do niej np. Albania, Macedonia Północna, Mołdawia czy Ukraina.
Stłuczka za granicą poza UE
Jeśli do stłuczki doszło w kraju, który nie należy do EOG, ale sprawca ma auto zarejestrowane w UE, Islandii, Norwegii, Liechtensteinie lub Szwajcarii, stłuczkę można zgłosić w Polsce. Procedura jest identyczna jak przy kolizji w UE z kierowcą zamieszkałym na terenie wspólnoty.
Sytuacja komplikuje się, gdy kierowca posiada auto, które jest zarejestrowane poza EOG czy Szwajcarią. Jeśli więc podczas wakacyjnego pobytu np. w Bośni i Hercegowinie czy Czarnogórze lokalny kierowca wymusi pierwszeństwo, o odszkodowanie należy walczyć w kraju zdarzenia. Jeśli natomiast nie miał ważnego ubezpieczenia OC, trzeba się zwrócić do tamtejszego funduszu gwarancyjnego. W Polsce nic nie załatwimy. Powód? Firmy ubezpieczeniowe spoza Unii nie mają swoich przedstawicieli w Polsce ani w innych państwach UE.
Kolizja za granicą – co zrobić
Zwykle stłuczki bez ofiar śmiertelnych lub rannych nie wymagają wezwania policji. Wystarczy, że obaj uczestnicy sporządzą wspólnie oświadczenie o zdarzeniu drogowym. Na stronie Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych są informacje, jak zlikwidować szkodę, ale również można pobrać formularz Wspólnego Oświadczenia o Zdarzeniu Drogowym w różnych wersjach językowych. Koniecznie trzeba wydrukować go przed wyjazdem i mieć zawsze pod ręką. Oprócz wypełnienia tego dokumentu należy również dokładnie sfotografować uszkodzenia pojazdów.