6 marca 2024

Stołeczna strefa czystego transportu do poprawki?

Warszawa centrum
Zdjęcie: GettyImages.

Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości z powodu faworyzowania aut benzynowych. Może się okazać, że oprócz Krakowa również Warszawa będzie musiała przesunąć wprowadzenie strefy z powodu błędnych przepisów.

Strefa czystego transportu (SCT) w Warszawie ma zacząć działać już od 1 lipca 2024 r. Jednak nie wiadomo, czy tak się stanie. Rzecznik Praw Obywatelskich twierdzi, że przepisy, które pod koniec 2023 roku uchwalili radni, mogą być niekonstytucyjne. Wynika z nich, że pojazdy z silnikami benzynowymi mogą produkować więcej zanieczyszczeń niż samochody z silnikami Diesla. Rzecznikowi nie podoba się również, że osoby płacące podatki w stolicy mogą w strefie poruszać się każdym autem. Nawet jeśli nie spełnia ono żadnych norm.

Strefa czystego transportu w Warszawie – Diesel na cenzurowanym

Wątpliwości Rzecznika budzi głównie fakt, że auta napędzane olejem napędowym muszą spełniać wyższe normy emisji niż te zasilane benzyną. Przypomnijmy, w pierwszej fazie, czyli od 1 lipca 2024 roku do 31 grudnia 2025 roku, ze strefy mogą korzystać auta z silnikami benzynowymi spełniające przynajmniej wymagania normy emisji spalin Euro 2 lub wyprodukowane nie wcześniej niż w 1997 roku. W przypadku Diesla musi to być norma Euro 4 lub samochody wyprodukowane nie wcześniej niż w 2005 roku.

Strefa czystego transportu w Warszawie – benzyna mocniej truje

Jeszcze trudniej zrozumieć, z jakiego powodu wybrano takie normy emisji spalin, analizując wymogi. Pojazd z silnikiem benzynowym, który spełnia normę Euro 2, nie może produkować więcej niż: 2,2 g tlenku węgla, 0,5 g tlenków azotu i węglowodorów. Auto napędzane Dieslem, z normą Euro 4, ma generować nie więcej niż: 0,5 g tlenku węgla, 0,3 tlenków azotu i węglowodorów. 

Radni, analizując „emisję" samochodów skupili się na tlenkach azotu. Problem polega na tym, że Diesel wypada tu o wiele lepiej. Warto również zauważyć, że nawet wysokoprężny silnik Euro 3 emituje do atmosfery maksymalnie 0,5 g tych zanieczyszczeń. Tyle samo, co silniki benzynowe spełniające normę Euro 2. Dlaczego więc wybrano akurat Euro 4 dla aut napędzanych olejem napędowym? Tego właśnie chce się dowiedzieć rzecznik.

Jednak RPO zwraca uwagę, że czynnikiem o największym wpływie na śmiertelność ludzi jest obecność w powietrzu cząstek stałych PM. W tym przypadku Diesel także jest mniej uciążliwy. Co ciekawe, o ile samochody napędzane ON z normą Euro 4 nie emitują więcej niż 0,025 g pyłu, tymczasem dla silnika benzynowego z normą Euro 2 nawet nie określono limitu cząstek stałych PM.

CZYTAJ TEŻ: Najczęstsze przyczyny negatywnego wyniku badania w SKP

Rozlicz PIT w Warszawie – norma nie będzie się liczyć

Wątpliwości rzecznika budzi również fakt, że osoby płacące podatek w Warszawie, w pierwszej fazie wprowadzenia SCT będą mogły poruszać się autami, które nie spełniają żadnych norm. RPO twierdzi, że nie znajduje korelacji pomiędzy rozliczaniem PIT w stolicy a uprawnieniem do wjazdu autem niespełniającym norm emisji spalin do strefy czystego transportu. Ta, według założeń, ma być obszarem dla pojazdów, które nie emitują zbyt wielu szkodliwych gazów i pyłów.

SCT – co dalej?

Dotychczas do miejskich urzędników trafiło pismo. Ci mają się ustosunkować do zastrzeżeń i wyjaśnić RPO, z jakiego powodu tak różnicują pojazdy i mieszkańców. Może się jednak okazać, że tak jak w Krakowie, również w stolicy nie uda się uruchomić SCT w tym roku.