Straż Graniczna otrzyma motocykle do „cichej obserwacji”

Straż Graniczna po raz pierwszy kupuje motocykle z napędem elektrycznym. Mundurowi otrzymają 14 jednośladów. Koszt jednego z nich to 85 tys. zł.
Cicha obserwacja na granicy
Zmiany w Straży Granicznej. „W ubiegłym tygodniu formacja zawarła umowę na dostawę 14 motocykli z napędem elektrycznym marki ZERO MOTORCYCLES model FZ ZF7.2” – poinformowała rzeczniczka SG por. Anna Michalska. Koszt całego zamówienia to prawie 1,2 mln zł.
Motocykle trafią „do pracy” w grudniu 2023 r. i będą służyć głównie funkcjonariuszom z oddziałów na granicy zewnętrznej, w szczególności na obszarach ekologicznie chronionych, tj. w parkach narodowych, krajobrazowych, itp. (ZOBACZ też: Francuz staranował szlaban na przejściu granicznym. Chciał zacząć nowe życie w Rosji).
Spora zmiana
Takich pojazdów strażnicy jeszcze nie mieli. Do tej pory w ich „garażu” dostępnych było około 360 sztuk motocykli wyposażonych w silniki spalinowe o pojemności od 125 cm³ do 1000 cm³. Skąd więc wziął się pomysł na pojazdy elektryczne?
Ta decyzja to przede wszystkim efekt troski o środowisko. Jednak nie tylko. Równie ważnym faktem jest to, że motocykle elektryczne są niezwykle ciche, co pozwoli na tzw. „cichą obserwację” i ewentualną szybką reakcję na niebezpieczeństwo. Wisienką na torcie pozostaje fakt, że te pojazdy są też tańsze w eksploatacji. (ZOBACZ też: Motocykle – kwiecień’23. Mamy historyczny rekord).
„W zestawie oprócz samego motocyklu będą również szybkie ładowarki do każdego motocyklu” – dodała rzeczniczka.