Strefa Marek OTOMOTO

Hyundai

14 listopada 2024

Dwa spojrzenia na elektromobilność: co wybrać, Hyundaia KONA czy IONIQ 5?

Hyundai oferuje szeroką gamę modeli elektrycznych. Dwa z nich postanowiliśmy ze sobą zestawić – to KONA oraz IONIQ 5. Jakie są najważniejsze różnice pomiędzy tymi autami?

Każdy z elektrycznych modeli Hyundaia ma swój własny, indywidualny charakter. Można to łatwo dostrzec po postawieniu obok siebie elektrycznej Kony oraz IONIQ-a 5. Oba auta różnią się diametralnie i nie sposób ich ze sobą pomylić. Już na pierwszy rzut oka widać, że koreańscy styliści mają głowy pełne pomysłów, a szefowie nawet nie próbują ograniczać ich wyobraźni.

Zapewne niejeden kierowca wybierze swojego Hyundaia kierując się „miłością od pierwszego wejrzenia”, dlatego nie ma co rozstrzygać potencjalnych estetycznych sporów pomiędzy fanami każdego z modeli. Skupmy się więc wyłącznie na konkretach.

Przestrzeń

Nie oznacza to jednak, że uda nam się całkowicie uciec od odniesień do wyglądu obu aut, bo jedną z kluczowych różnic pomiędzy KONĄ Electric a IONIQ-iem 5 jest ich postura.

KONA Electric to samochód o wyraźnie bardziej poręcznym i kompaktowym charakterze. Wynika to zarówno z „twardych faktów”, jak i ich wizualnej interpretacji. Z długością 4355 mm, szerokością 1825 mm i wysokością 1575 mm KONA okazuje się wyraźnie mniejsza od IONIQ-a 5.

Ten jest o 30 cm dłuższy, 6,5 cm szerszy i 3 cm wyższy. Ma też o 34 cm większy rozstaw osi. Mierzalne różnice idą w parze ze stylistyką każdego z tych modeli. Kanciaste, retrofuturystyczne nadwozie IONIQ-a 5 potęguje wrażenie obcowania z masywnym pojazdem. Z kolei w przypadku KONY Electric mniejsze wymiary łączą się ze zwiewnymi i pełnymi krągłości kształtami, które z kolei podkreślają jej kompaktowy charakter.

Na szczęście nawet mniejsza KONA zapewnia wystarczająco przestronną kabinę, która bez trudu pomieści pasażerów w obu rzędach. Jednak, co naturalne, oferuje im nieco mniej niż IONIQ 5 przestrzeni – w tym również na bagaż.

Największe ze schowków obu modeli dzieli 54 l – KONA ma tylny bagażnik o pojemności 466 l (1300 l po złożeniu kanapy), z kolei IONIQ 5 dysponuje 520-litrowym kufrem (1580 l po złożeniu kanapy).

Jednak to nie koniec przestrzeni przewozowej – oba modele mają jeszcze przedni bagażnik. Tutaj też obyło się bez zaskoczeń i większe auto oferuje więcej miejsca. Frunk KONY Electric ma 27 l pojemności, a IONIQ-a 5 – ponad 2 razy więcej, czyli 57 l (24 l w wersji z napędem 4WD).

Moc, zasięg, baterie

Dla kierowców oczekujących od samochodu sportowych emocji wybór jest prosty. W gamie Hyundaia IONIQ-a 5 czeka na nich bodaj najbardziej ekscytujący model w dziejach koreańskiej motoryzacji.

To potężny, 650-konny Hyundai IONIQ 5 N, który jest pierwszym sportowym elektrykiem z Korei i pierwszym zasilanym prądem modelem dywizji N. Od 0 do 100 km/h rozpędza się on w 3,4 s i pojedzie z prędkością 260 km/h. Ma też napęd 4x4, wyposażony m.in w ekscytujący tryb Drift, jednak z ceną od 369 900 zł pozostaje klasą sam dla siebie.

W końcu jest o 155 tys. zł droższy od najtańszego z „cywilnych” wariantów IONIQ-a 5, który kosztuje 214 900 zł. A to oznacza, że za zaoszczędzone pieniądze można swobodnie kupić jeszcze podstawową odmianę KONY Electric do kompletu. W obowiązującej aktualnie promocji ten model kosztuje bowiem od 143 900 zł.

Mowa o wersji Smart, która dysponuje silnikiem o mocy 136 KM, a dzięki baterii trakcyjnej o pojemności 49 kWh może przejechać nawet 380 km na jednym ładowaniu (WLTP). Mocniejsza KONA ma już 204 KM mocy i większy akumulator (65 kWh). Dzięki temu samochód może pokonać 510 km bez konieczności uzupełniania prądu.

Niezależnie od pojemności, bateria każdej KONY Electric może przyjąć prąd z mocą do 100 kW, co oznacza, że wystarczy 45 minut ładowania, by uzupełnić w nim energię od 10 do 80%.

A IONIQ 5? Pomijając wspomniany już wcześniej wariant, sygnowany przez dywizję N, model ten dostępny jest w trzech poziomach mocy i z dwiema pojemnościami baterii do wyboru.

W przypadku odmian z napędem na jedną oś wybierać można pomiędzy 170- a 229-konnym wariantem. Przy czym słabszy z nich dysponuje akumulatorem trakcyjnym o pojemności 63 kWh, a mocniejszy – 84 kWh. Tyle też prądu może zmagazynować ostatnia, 325-konna odmiana, która „odpycha się” od asfaltu za pomocą wszystkich kół.

Zasięg? Od 570 km w 229-konnym wariancie, poprzez 500 km w odmianie 4WD, po 440 km, jakie na jednym ładowaniu może pokonać IONIQ 5 z mniejszą baterią i najsłabszym silnikiem.

Jednak odległość do stacji ładowania to jedno, a czas na nich spędzony to coś zupełnie innego. Tutaj IONIQ 5 oferuje prawdziwie przełomową technologię. Dzięki zastosowaniu architektury 800-woltowej może on przyjąć prąd z imponującą mocą 239 kW. W praktyce wystarcza 18 minut (na ładowarce o odpowiedniej mocy), by poziom naładowania baterii osiągnął 80%.

Ceny

No dobrze, a ile to wszystko kosztuje? Ceny KONY Electric kształtują się na następującym poziomie:

Co naturalne, większy i mocniejszy model jest też droższy. Tyle kosztuje IONIQ 5:

Pełne wyposażenie

Pod względem wyposażenia różnice pomiędzy tymi modelami są mniej spektakularne. W końcu zarówno KONA, jak i IONIQ 5 dysponują wiodącymi rozwiązaniami technologicznymi Hyundaia.

Oznacza to, że każde z aut wyposażone jest w łatwy w obsłudze i sprawnie działający system informacyjno-rozrywkowy oraz komplet systemów wsparcia kierowcy. Wśród nich wymienić można m.in. aktywny tempomat z funkcją Stop&Go, wyświetlacz Head-Up czy asystenta utrzymywania pasa ruchu oraz zestaw kamer 360.

Choć najważniejsze z punktu widzenia bezpieczeństwa i komfortu podróży elementy obecne są w obu modelach, o tyle w przypadku wyposażenia większy oraz droższy model ma pewną istotną przewagę.

Jest nią pompa ciepła. O ile w KONIE zawsze wymaga ona dopłaty 2500 zł, o tyle w IONIQ-u 5 – pomijając podstawowy wariant Dynamiq – to udogodnienie jest już standardem.

Podobnie jak standardem – tym razem już w przypadku każdego z modeli Hyundaia – jest 5-letnia gwarancja bez limitu kilometrów. Dla samochodów elektrycznych koreański producent uzupełnia ją o trwającą 8 lat lub 160 000 km gwarancję na akumulator trakcyjny.

Który model wybrać?

Elektryczna KONA to model o bardziej kompaktowych wymiarach, dzięki czemu idealnie sprawdzi się w zatłoczonych metropoliach. Choć ma przestronne wnętrze, siłą rzeczy jest w nim nieco mniej miejsca niż w IONIQ-u 5. Dlatego ten ostatni będzie zdecydowanie lepszym wyborem dla rodzin czy osób często wybierających się na dłuższe wycieczki z kompletem pasażerów. Tym bardziej że charakteryzuje się też wyraźnie lepszymi parametrami ładowania.

Ponadto IONIQ 5 w odróżnieniu od KONY Electric, oferowany jest również w odmianie z napędem na 4 koła, dzięki czemu mieszkańcy okolic górskich – oraz wszyscy kierowcy narzekający zimą na sprawność drogowców – powinni spojrzeć na niego przychylnym okiem.

Tymczasem żywiołem zwinnej KONY pozostają zatłoczone miasta, w których ten model czuje się jak ryba w wodzie. Jego siłą są również bardziej przystępna cena i wynikający z niej fakt, że nawet najdroższe wersje (przy uwzględnieniu aktualnie obowiązujących rabatów) „załapują się” na dopłaty z programu „Mój Elektryk”.

Na koniec pozostają jeszcze kwestie wizerunkowe. Pomijając oczywiste różnice w designie, IONIQ 5 z daleka komunikuje wszystkim, że jest samochodem elektrycznym. W końcu w jego gamie próżno szukać odmiany spalinowej. Inaczej niż w KONIE, która oferowana jest z pełnym przekrojem napędów. To sprawia, że osoby wolące nie afiszować się ze swoim elektrykiem, mogą spojrzeć na nią z większą życzliwością.

Zapisz się na jazdę testową i zdecyduj, który z tych modeli najlepiej odpowiada Twoim potrzebom.

Zapis na jazdę testową