Strefa Marek OTOMOTO
Mercedes
AMG do potęgi szóstej: co łączy nowego SUV-a Mercedesa z SLS-em?
Mercedes SLS AMG był pierwszym modelem opracowanym samodzielnie przez sportowe skrzydło marki. Już tej zimy na drogi wyjedzie prototyp jej kolejnego dziecka – tym razem będzie to SUV o wysokich osiągach. Co o nim wiemy?
„Born in Affalterbach” – pod takim kryptonimem ukrywa się zapowiedziany przez Mercedesa-AMG model. Nic dziwnego, że będzie on SUV-em – modele uterenowione stanowią bowiem trzon oferty manufaktury z Affalterbach.
Auto, nad którym samodzielnie pracują inżynierowie Mercedes-AMG, powstanie w oparciu o autorską platformę AMG.EA. To architektura przeznaczona dla samochodów elektrycznych o wysokich osiągach
Za zakrętem
Choć Mercedes nie informuje o dacie premiery pierwszego SUV-a opracowanego od podstaw przez AMG, wiemy już, że jeszcze tej zimy rozpoczną się testy jego prototypu. I jak twierdzą przedstawiciele marki – ma to być pełnokrwisty członek stajni AMG.
Jak zapewnia z kolei Michael Schiebe, prezes Mercedes-AMG, „Nasza nowa architektura dla aut elektrycznych bazuje na jasnej filozofii: »po pierwsze AMG, po drugie samochód elektryczny«.”.
To dobra wiadomość dla wszystkich fanów ekscytującej motoryzacji. W końcu auta z logo AMG uwielbiane są właśnie za osiągi, jakie oferują i emocje, które generują.
„Born in Affalterbach” będzie drugim modelem wykorzystującym platformę AMG.EA, a jednocześnie szóstym skonstruowanym samodzielnie przez inżynierów Mercedesa-AMG. „Born in Affalterbach” dołączy do pierwszego modelu opartego na architekturze AMG.EA, obecnie przechodzącego testy przedprodukcyjne. Co istotne, oba te auta mają wielkich przodków.
Przypomnijmy sobie drzewo genealogicznego zacnego rodu z Affalterbach.
Wielcy przodkowie
Mercedes-Benz SLS AMG
SLS był pierwszym autem zbudowanym od podstaw przez inżynierów z Affalterbach Auto swoim nietuzinkowym designem odwoływało się do kultowego Mercedesa 300 SL, a pod jego maską pracował potężny, wolnossący silnik V8 o pojemności 6,3 litra.
Ta nowoczesna wariacja na temat Gullwinga zawróciła w głowach wszystkim fanom motoryzacji, będąc nie tylko wspaniałym samochodem sportowym, ale i z miejsca stając się pożądanym obiektem kolekcjonerskim.
Ciekawostka: to właśnie w tym modelu Mercedes robił pierwsze przymiarki do samochodów elektrycznych o wysokich osiągach. Na bazie SLS-a Niemcy opracowali 751-konną, zasilaną prądem, wersję Electric Drive.
Mercedes-AMG GT
Samochód ten debiutował w 2014 roku, a więc w chwili zakończenia produkcji SLS-a. Nie był jednak jego bezpośrednim następcą, choć spod jego maski wciąż dochodził charakterystyczny bulgot jednostki V8.
W 2018 roku gamę tego modelu uzupełniła odmiana 4-door Coupe będąca pierwszym skonstruowanym od podstaw pojazdem AMG wyposażonym w dwie pary drzwi. Nie zabrakło też wersji roadster, a cała rodzina Mercedesa-AMG GT szybko zyskała sympatię klientów.
Mercedes-AMG GT
Kolejne wcielenie tego modelu zadebiutowało w ubiegłym roku. Oprócz jednostek V8, tym razem pod maskę trafił też wyjątkowo zaawansowany technologicznie 2-litrowy silnik o 4 cylindrach. Wspiera go układ tzw. miękkiej hybrydy.
I nie ma w tym nic dziwnego, w końcu współczesność rządzi się prawami elektryfikacji. Dlatego topowa odmiana G 63 S E Performance jest hybrydą plug-in o mocy systemowej 816 KM.
Mercedes-AMG SL
O ile pierwsza generacja Mercedesa-AMG GT występowała również z nadwoziem roadster, o tyle później producent postanowił wyodrębnić ją do oddzielnej linii modelowej.
Dzięki tej decyzji do świata żywych powróciła kultowa nazwa SL. Bo właśnie takie imię dostał roadster bazujący na aktualnym wcieleniu Mercedesa-AMG GT w wersji coupe.
Co ciekawe, nowy SL zastąpił równocześnie dwa modele niemieckiej marki. Oprócz roadstera AMG GT, wypełnia on lukę również po klasie S w wersji z otwartym nadwoziem, która oferowana była w poprzedniej generacji flagowego modelu producenta ze Stuttgartu.