Super samochody „na sprzedaż” w 2020. Ile kosztowały?
Covid? Pandemia? Nic nie wiem, nie słyszałem. Takie wrażenie można odnieść, analizując ubiegłoroczną sprzedaż super samochodów. Okazuje się, że trudna sytuacja szerokim łukiem omija drogie auta i bogatych klientów. Średnia cena samochodu w segmencie premium wyniosła w 2020 ponad 230 tys. zł. Super samochody mają się znacznie lepiej, bo to dla ich właścicieli i tak groszowe wydatki.
Niejednemu w głowie się zakręci, bo za najtańsze auto z pierwszej dziesiątki naszego zestawienia można kupić urządzony apartament w centrum Warszawy, a i na dobre wakacje wystarczy. Tylko gdzie tu w pandemii jechać?
Czytaj raport Internetowy Samochód Roku 2020 >>>
10. Bentley Mulsanne
Listę Top 10 najdroższych samochodów 2020 otwiera Bentley Mulsanne. Auto z 2019 roku wyceniono na 2 415 000 zł. To czterodrzwiowa, mierząca ponad 5,5 metra, klasyczna limuzyna brytyjskiej marki, która co ciekawe od 1998 roku należy do Volkswagena AG. Okręt flagowy i znak rozpoznawczy arystokratycznego pochodzenia i kwintesencja luksusu oraz przepychu. W tym aucie wszystko podporządkowane jest luksusowi. Nikt tego auta nie kupuje dla przyjemności z jazdy. No, chyba że chcemy tę przyjemność zafundować szoferowi, bo najważniejsze miejsce w Mulsanne jest na tylnej kanapie.
Auto pod maską ma silnik V8 o pojemności 6,8 litra i mocy 512 KM. Uważany jest on za najbardziej klasyczny ośmiocylindrowy silnik na świecie produkowany bez większych modyfikacji od 1959 roku. W zupełności wystarczy, by zapewnić przyspieszenie do setki ważącej 2,7 tony limuzynie w 5,3 sekundy.
Jeśli więc szukacie nietuzinkowego modelu, Mulsane jest idealny dla Was. Tym bardziej że jego dni są policzone. Bentley zapowiedział, że nie będzie kolejnej generacji auta. I tak po raz drugi zakończy się historia modelu Mulsane, najbardziej luksusowej salonki na kołach, jedynego auta, które mogło konkurować z Rolls-Royce’a Phantomem.
W sumie wyprodukowano ich około 9 tys. egzemplarzy. A dlaczego to drugi koniec modelu? Bo pierwsza generacja powstawała jeszcze, gdy marka była brytyjska (1980–1992). Drugi Mulsane to już wspólne dzieło Bentleya i Volkswagena (2009–2020).
9. Lamborghini Aventador
Nieco droższy, bo wyceniony na 2,5 mln zł i w zupełnie innym stylu jest samochód, który znalazł się na miejscu dziewiątym. To rasowy super samochód, który zwraca na siebie uwagę nie tylko odważnym designem, ale i ryczącym silnikiem. Nie da się nim przejechać niezauważonym. Lamborghini Aventador wrzeszczy z daleka – tu jestem, patrzcie na mnie.
Nie każdemu pasuje taki styl, jednak trzeba oddać, że silnik V12 to prawdziwy majstersztyk. Przyspieszenie do setki w standardowej odmianie zajmuje mu 2,9 s, a prędkość maksymalną ograniczono do 350 km/h.
Osiągi to znak rozpoznawczy Lamborghini, jednak warto zwrócić uwagę na zgoła inne cechy auta. Np. oznaczenie fabryczne modelu i to, którym posługują się prawdziwi znawcy, to LB834, a Aventador to jedynie nazwa komercyjna. Tradycyjnie dla włoskiej marki nawiązuje ona do korridy. Aventador to wielokrotny zwycięzca walk byków o numerze 32, który jako jeden z nielicznych pokonał na arenie matadora.
Poza tym, nadwozie tego super samochodu wykonane jest z włókien węglowych. Powstało tylko osiem form do jego produkcji, a z każdej można stworzyć zaledwie 500 nadwozi.
Kolejną ciekawostką jest fakt, że Lamborghini, jak żadne inne auto, nie tworzy tylu wersji specjalnych. I to jest klucz do dobrej inwestycji, bo nie wystarczy kupić sobie Aventadora za 2,5 mln. Trzeba jeszcze wiedzieć, w którą wersję warto zainwestować.
8. Lexus LFA
Te same pieniądze, kolejny super samochód i znowu zupełnie inny styl. Tym razem japońskie dzieło inżynierii i próba połączenia osiągów z luksusem.
Lexus LFA żył przez dwa lata. Takie było założenie i Japończycy słowa dotrzymali. Nie kombinowali przy kolejnych wersjach i odmianach. Powstało jedynie zakładane 500 sztuk i ani jednej więcej.
Jednak najbardziej nieoczywistym w tym samochodzie jest silnik. To nietypowe V10. Dlaczego akurat tyle? Inżynierowie zaangażowani w projekt pod nazwą P280 stwierdzili, że silnik V8 mógłby być za słaby, a V12 byłby zbyt ciężki. I tak powstało jedynie i niepowtarzalne V10 (1LR-GUE) o pojemności 4,8 l i mocy 560 KM. Motor kręci się aż do 9500 obr./min i nie jest tajemnicą, że przy jego konstrukcji brali udział spece z Yamahy.
Pierwszą setkę auto uzyskuje po 3,7 sekundach, a prędkość maksymalna to 320 km/h.
Do tego Lexus, jak na markę luksusową przystało, nie poszedł na kompromisy pod względem komfortu.
7. Porsche 911
W przypadku Porsche nie za bardzo wiadomo, czy to jeszcze super samochód, czy po prostu świetny samochód. Pewne jest, że jeździ niewyobrażalnie precyzyjnie, nadaje się nie tylko do jazdy na co dzień, ale i szaleństw na torze wyścigowym.
To chyba jedyne auto, którego właściciel po całym dniu spędzonym na ostrych winklach jakiegokolwiek toru, może ze spokojem wytrzeć pot z czoła i pojechać do domu po drogach publicznych. Nic nie ma prawa się tutaj popsuć, zagrzać i zużyć. Ot samochód uniwersalny.
Auto z roku 2019 to ósma generacja kultowego 911 oznaczona kodem 992. Auto nie tylko stało się ciut dłuższe i szersze, ale także niższe, co jeszcze bardziej poprawiło właściwości jezdne. Rozstaw osi pozostał bez zmian, za to kompletnie przeprojektowano tył auta. Stał się on masywniejszy i bardziej muskularny a przez całą jego szerokość przebiega teraz pas świetlny.
Nowością było także wnętrze. Nowy kokpit nie każdemu przypadł do gustu, jest jednak ukłonem w stronę cyfrowej i dotykowej rewolucji.
W zależności od wersji 911 osiąga moc od 385 do 450 KM z silnikiem o pojemności trzech litrów i 580 lub 650 KM z silnikiem 3,7 l (Turbo i Turbo S). Przyspieszenie w tym ostatnim przypadku to 2,7 s. do setki.
6. Ferrari 812 Superfast
Kolejny super samochód na liście najdroższych aut 2020 to Ferrari. Dla jednych kultowe, dla innych zwyczajne.
Następca F12 Berlinetty to rasowe dwudrzwiowe coupé, choć stylem jazdy bliżej mu do gran turismo. Jest szybkie i precyzyjne, jednak nie ma pazura, który czuć w innych, bardziej agresywnych modelach marki z Maranello.
Auto napędza ciężki, wolnossący silnik V12 o pojemności 6,5 l, o mocy 800 KM przy 8500 obrotów na minutę oraz 718 NM przy 7000 obr/min. Jest to jedna z najmocniejszych wolnossących jednostek używana w samochodach osobowych. Każde 2 kilogramy auta przypadają na 1 KM.
5. Mercedes SLR
W naszym zestawieniu auto znalazło się na 5 miejscu, a wśród najdroższych samochodów świata utrzymuje stałą 11. pozycję. Mercedes SLR to jeden z pierwszych seryjnie produkowanych super samochodów niemieckiej marki w czasach współczesnych. To hołd i nawiązanie do modelu 300 SLR z 1955 roku.
Nietrudno więc zrozumieć, dlaczego Mercedes do stworzenia tego super samochodu zaprosił speców z McLarena. Auto w założeniu miało być wyjątkowe, a mogli tego dokonać inżynierowie na co dzień pracujący przy Formule 1.
To oczywiste, że do napędu posłużył silnik V8 o pojemności 5,4 l. Znacznie ciekawsze jest jednak to, że nadwozie z włókna węglowego powstało w technologii stosowanej w F1, a w aucie znajduje się wiele rozwiązań wykorzystywanych w bolidach. SLR-a wyposażono np. w aktywną aerodynamikę, czyli ukryty spojler, który podnosi się przy prędkości 95 km/h zwiększając przyczepność i stabilność auta. Z kolei przy gwałtownym hamowaniu spojler przyjmuje funkcję hamulca aerodynamicznego, stając na sztorc i pomagając w zatrzymaniu auta oraz dociskając tylną oś do jezdni. Dzisiaj to może nic nadzwyczajnego, jednak trzeba pamiętać, że SLR ma już ponad 20 lat (debiut 1999, wersja produkcyjna 2003 r.).
Auto wystawione w Polsce na sprzedaż pochodziło z ostatniego roku produkcji. Przez siedem lat na drogi miało trafić 3.500 sztuk SLR-a. Rzeczywistość okazała się jednak bardziej brutalna. Auto skończyło karierę w 2009 roku, a produkcja nie przekroczyła 2 tysięcy egzemplarzy. Trudno się dziwić, skoro za nowe auto trzeba było zapłacić wtedy ponad milion złotych.
Dzisiaj potrzebne były 3,5 mln, a cena z pewnością nie będzie spadać.
4. Bugatti Veyron
Wyjaśnimy to w końcu raz na zawsze. Bugatti to francuska marka, która w 1998 roku w obliczu widma kolejnego upadku sprzedała prawa do znaku handlowego koncernowi Volkswagen AG.
I to właśnie dzięki niemu odżyła, tworząc model Veyron 16.4. To sam prezes koncernu VW Ferdinand Piech ogłosił w 2001 roku, że samochód, który wejdzie do produkcji, będzie najszybszym, najmocniejszym i najdroższym autem w historii. Zamiast silnika W18 model produkcyjny wyposażono jednak w silnik W16 w układzie podwójnego V.
Dzięki czterem turbosprężarkom silnik generował moc 1001 KM, a prędkość maksymalną oszacowano na 406 km/h. I właśnie z prędkością wiązały się największe wyzwania. W trakcie budowy i testów napotykano na wiele poważnych problemów. Osiągnięcie wymaganej prędkości maksymalnej okazało się bardzo trudne – jeden prototyp został zupełnie zniszczony w wypadku, a inny wypadł z toru podczas publicznej demonstracji na torze wyścigowym Laguna Seca w USA. Ze względu na te i inne wydarzenia, termin wprowadzenia auta do produkcji seryjnej stale się opóźniał. Nie doczekał się tego nawet Piech, który, zanim auto weszło do produkcji, odszedł na emeryturę.
W końcu się udało, jednak sukces okupiony był wielomilionowymi stratami. Wystarczy powiedzieć, że mimo iż cena zakupu nowego auta wynosiła milion euro, produkcja jednego egzemplarza kosztuje około 6 mln euro. Po wyprodukowaniu 450 sztuk coupé i 150 roadsterów produkcję zakończono.
Co ciekawe dzisiaj auto jest znacznie tańsze niż cena zakupu nowego. Wystawiony na sprzedaż w Otomoto Veyron z 2009 roku kosztował zaledwie 3,8 mln zł.
3. Lamborghini Aventador
Nowy, z niemal zerowym przebiegiem i w wyjątkowej odmianie SVJ (Super Veloce Jota). Super samochód super samochodowi nie jest równy. Jak to się dzieje, że ten sam model może różnić się od siebie milinami? Wszystko za sprawą niepowtarzalnej wersji.
Królują w nich Włosi, tworząc specjalne edycje tego samego modelu. Trudno się dziwić, jakoś trzeba utrzymać zainteresowanie Aventadorem, który w tym roku obchodzi równe dziesięciolecie.
SVJ oznacza ni mniej, ni więcej, tylko podkręcony do 770 KM silnik V12 do aktywne spojlery i rozbudowaną aerodynamikę. Co to daje podczas jazdy? Lepsze prowadzenie i możliwość pochwalenia się przed kumplami przyspieszeniem. W stosunku do pozostałych wersji wartość tę poprawiono o, uwaga 0,1 s. SVJ do setki przyspiesza w 2,8 sekundy, zaś 200 km/h na liczniku pojawia się po 8,6 sekundy.
2. Ferrari la Ferrari
I tutaj ceny zaczynają ostro rosnąć, bo o ile Lamborghini, Bentleye czy inne Porsche można kupić za kilka milionów złotych, tak na la Ferrari trzeba wydać już ich kilkanaście.
To model zbudowany na podstawie Ferrari FXX jako następca legendarnego Enzo. Jest to pierwszy samochód hybrydowy włoskiej marki i drugi najszybszy, najmocniejszy i najbardziej zaawansowany pojazd w historii.
Samochód wyposażono w wolnossący silnik benzynowy V12 o pojemności 6,3 litra i mocy 800 KM oraz w silnik elektryczny o mocy 163 KM wyposażony w system Hy-Kers stosowany w F1. Łączna moc systemowa to 963 KM.
Jak donoszą media, la Ferrari powstało tylko 499 sztuk, Jedne jest w muzeum Ferrari w Modenie, a jeden egzemplarz kupił sobie Ferdynand Piech. Wydając niespełna 10 milionów złotych, mogłeś dołączyć do tego zacnego grona.
1. Bugatti Chiron
Cena najdroższego auta wystawionego na sprzedaż zwala z nóg. Dla przeciętnego zjadacza chleba to kwota niewyobrażalna. 17 milionów złotych wydać na samochód? Nie to nie zwykły samochód, a super samochód — Bugatti Chiron.
Legenda wśród legend, 1500-konny król prędkości. Pierwszą setkę pokonuje w 2,5 sekundy, prędkość maksymalna to 420 km/h. Oto Bugatti Chiron – najszybsze, najmocniejsze i najdroższe auto świata.
Więcej o tej super furze z ogłoszenia pisaliśmy TUTAJ.
Czy jest sens wydawać tyle pieniędzy na samochód? Nowy super samochód ze stajnie Bugatti kosztował około 2,9 miliona euro, czyli 13 milionów złotych. Nie można już jednak go kupić, bo 500 sztuk wyprzedało się na pniu. Egzemplarz z ogłoszenia wyceniono na 17 700 000 zł. Okazuje się więc, że to świetna lokata kapitału.
TOP 10 – najdroższe super samochody 2020
- Bugatti Chiron, 2020 rok, 17 700 000 zł
- Ferrari La Ferrari, 2014 rok, 9 417 000 zł
- Lamborghini Aventador SVJ, 2020 rok, 5 250 000 zł
- Bugatti Veyron, 2009 rok, 3 827 000 zł
- Mercedes SLR, 2009 rok, 3 490 000 zł
- Ferrari 812 Superfast, 2018 rok, 3 173 400 zł
- Porsche 911, 2019 rok, 2 521 500 zł
- Lexus LFA, 2012 rok, 2 500 000 zł
- Lamborghini Aventador, 2018 rok, 2 500 000 zł
- Bentley Mulsanne, 2019 rok, 2 415 000 zł