25 września 2023

Tak wygląda największa na świecie stacja ładowania. Ale i Europa ma się czym pochwalić

EV Shell Recharge Shenzhen Airport

Koncern paliwowy Shell i chiński BYD ogłosiły otwarcie największej na świecie stacji ładowania dla pojazdów elektrycznych. Znajduje się ona w chińskim mieście Shenzhen. Z kolei w Europie największy tego typu obiekt zlokalizowany jest w Wielkiej Brytanii.

Mleko już się rozlało i ładowanie samochodów zamiast ich tankowania ma stać się naszym chlebem powszednim. Elektromobilność coraz śmielej wkracza do naszego życia, choć w Polsce oraz w krajach byłego bloku wschodniego dzieje się to bardzo powoli (TUTAJ przeczytasz o tym więcej).

Co innego w Chinach, które obecnie przodują pod względem sprzedaży aut nowej energii (elektryki, hybrydy plug-in, pojazdy na ogniwa paliwowe). W pierwszej połowie 2023 roku skusiło się na nie 3,747 mln klientów, co oznacza wzrost rok do roku o 44,1%.

Na typy pojazdów rozkłada się to w następujący sposób:

  • 2,719 mln aut elektrycznych
  • 1,025 mln hybryd plug-in
  • 2000 sztuk aut na ogniwa paliwowe

Największa na świecie stacja ładowania

Nie dziwi więc, że Chiny potrzebują ładowarek do aut elektrycznych. Pod koniec 2022 roku na ich terenie znajdowało się 5,21 mln publicznych ładowarek. Ale w tym roku ta liczba ma ulec niemal podwojeniu. Szacuje się, że do końca 2023 roku w Państwie Środka będzie zainstalowanych 9,58 mln ładowarek! Dla porównania w Polsce mamy obecnie 6 tys. publicznych punktów ładowania, a do 2025 roku ich liczba wzrośnie do... 40 tys.

Obecnie największa stacja ładowania jest zlokalizowana w miejscowości Shenzhen. To EV Shell Recharge Shenzhen Airport, znajdująca się 2,5 km od terminalu lotniska. Jest ona w stanie jednocześnie obsłużyć 258 samochodów elektrycznych. Co istotne, wszystkie „słupki” to ładowarki prądu stałego DC (TUTAJ przeczytasz, od czego zależy szybkość ładowania).

Aby zbytnio nie obciążać lokalnej sieci energetycznej, część prądu, niezbędnego do zasilania EV Shell Recharge Shenzhen Airport pochodzi z paneli fotowoltaicznych. W ciągu roku są one w stanie wytworzyć 300 000 kWh energii elektrycznej.

W fazie próbnej ze stacji Shella i BYD-a dziennie korzystało średnio ponad 3300 pojazdów na prąd. Oprócz ładowarek na jej terenie znajdują się też sklepy Shell Select, kawiarnie, pomieszczenia socjalne oraz poczekalnia dla kierowców.

Obecnie Shell dysponuje siecią 40 000 stacji ładowania pojazdów elektrycznych na całym świecie. Z tej liczby 25 000 znajduje się w Chinach. Do 2030 roku koncern paliwowy planuje zwiększyć ich liczbę do 200 tys.

Chiny są jednym z najważniejszych rynków wzrostu dla Shell Mobility. Nie możemy się doczekać, aby w przyszłości zaoferować przyjemne doświadczenia związane z mobilnością większej liczbie klientów w Państwie Środka” – twierdzi Istvan Kapitany, wiceprezes wykonawczy Shell ds. mobilności.

Największa w Europie stacja ładowania

Z kolei w Europie największą stację ładowania wybudowano w Wielkiej Brytanii, w pobliżu kampusu NEC w Birmingham. Jej właścicielem jest firma BP. Nazywa się ona Gigahub i jest w stacji obsłużyć jednocześnie 180 samochodów.

Niestety, jedynie 30 miejsc służy do ładowania pojazdów prądem stałym (DC). W ich przypadku moc maksymalna wynosi 300 kW. Reszta, czyli 150 słupków, to wolne i tańsze stacje ładowania prądem zmiennym z mocą 7 kW.

Choć BP, podobnie jak Shell, nie podaje powierzchni swojej stacji, jest ona znacznie większa niż przeciętna stacja benzynowa. I niestety, znacznie mniej wydajna.

Tankowanie a ładowanie samochodu

Ładowanie samochodu zajmuje przeciętnie od około 40 minut do 1 godziny. Tankowanie zabiera... kilka minut. Trzeba pamiętać, że pistolety na stacjach benzynowych charakteryzują się przepływem rzędu 80 litrów paliwa na minutę. W rzeczywistości jest to przeważnie mniej, dlatego spokojnie można tu przyjąć liczbę 40 litrów na minutę.

Czyli teoretycznie jeden pistolet przez godzinę może zatankować 40 samochodów osobowych. Jedna ładowarka w tym czasie przysłuży się raptem jednemu autu. Oczywiście ma się to zmienić, ale do tego potrzeba nowych akumulatorów, zdolnych do bardzo szybkiego przyjmowania prądu (TUTAJ przeczytasz o pierwszym aucie z baterią półprzewodnikową).

Na razie więc wydajność stacji ładowania pozostaje na... mizernym poziomie. Tym bardziej że i zasięg elektryków w realnym świecie jest stosunkowo niewielki. Ale to już zupełnie inny temat.