Taka będzie nowa „szóstka”? Chińczycy pokazali Mazdę EZ-6. Imponuje w jednej kwestii
Aktualne wcielenie Mazdy 6 pozostaje na rynku od 2012 roku. Teraz pokazano nowe wydanie tego samochodu, choć na razie wyłącznie w postaci chińskiego EZ-6. Ale Japończycy w Europie już zastrzegli nazwę 6e.
Los Mazdy 6 do tej pory był niepewny. Japońskie media donosiły, że następca tego samochodu zostanie oparty na tej samej platformie, co CX-60, czy większe CX-80. W przeciwieństwie do nich nie miałby być SUV-em, lecz limuzyną w stylu coupe.
Później pojawiła się informacja, że Mazda 6, której aktualne wcielenie wkrótce wypadnie z produkcji, nie otrzyma następcy. Miejsce po tym aucie miały rzekomo wypełnić modele uterenowione.
Teraz przychodzi „ożywczy powiew” z Chin, gdzie podczas targów motoryzacyjnych Auto China 2024 w Pekinie pokazano zupełnie nową Mazdę EZ-6. Nowe auto powstało siłami spółki joint venture tego japońskiego wytwórcy z miejscowym Changanem.
Mazda EZ-6: kawał samochodu
Mazda EZ-6 bez dwóch zdań wyglądem nawiązuje do ustępującego modelu. Również ma długi przód z ogromną osłoną chłodnicy, która teraz jest podświetlana. Ponadto uwagę zwracają klamki chowane w drzwiach, duże gładkie powierzchnie oraz krótka pokrywa bagażnika z wysuwanym spojlerem.
Sugeruje ona, że to japońskie auto nie jest już klasycznym sedanem, lecz liftbackiem, w którym tylna klapa unosi się razem z szybą. Niezależnie od tego, EZ-6 to spory samochód. Mierzy bowiem 492,1 cm długości, 189 cm szerokości oraz 148,5 cm wysokości (TUTAJ przeczytasz megatest Mazdy 3).
Pod względem konstrukcyjnym, nowa Mazda garściami czerpie od swojego chińskiego partnera. Auto spoczywa na platformie Changan EPA1, przeznaczonej zarówno dla samochodów czysto elektrycznych, jak i korzystających z silnika spalinowego jako generatora prądu.
Mazda EZ-6: elektryk lub hybryda o ogromnym zasięgu
Informacji na temat tego, co znajdzie się pod maską Mazdy EZ-6 na razie nie ma. W tym miejscu warto jednak wspomnieć, że bliźniaczy Deepal SL03, korzystający z tej samej architektury, w wariancie czysto elektrycznym występuje z baterią trakcyjną o dwóch różnych pojemnościach do wyboru.
Mniejsza ma 58,9 kWh, natomiast większa – 66,8 kWh. Zgodnie, z bardziej optymistycznym od naszego WLTP, chińskim cyklem CLTC wystarczają one na pokonanie dystansu, odpowiednio, 530 i 610 km. Za wprawianie w ruch SL03 odpowiada z kolei silnik elektryczny przy tylnej osi.
W słabszym wariancie wytwarza on 218 KM (320 Nm) i zapewnia przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 6,9 s. W mocniejszym do dyspozycji kierowcy jest już 258 KM (również 320 Nm), pozwalające na osiągnięcie prędkości 100 km/h w 6,2 s.
Ale to nie wszystko. Hybrydowa odmiana Deepala S03 dysponuje 1,5-litrową jednostką napędową, służącą do ładowania akumulatora trakcyjnego o jednej z dwóch pojemności. Mniejszy ma 19 kWh, a większy – 28,5 kWh. „Żywi” on, odpowiednio, 238- i 218-konny silnik elektryczny, wprawiający w ruch koła tylnej osi.
Zasięg? W wariancie o mniejszej liczbie kWh wynosi on 135 km na napędzie elektrycznym oraz 1140 w trybie hybrydowym. Z kolei w odmianie z większą baterią to, odpowiednio, 200 i 1200 km!
Z cyfrowym kokpitem
Mazda EZ-6 wewnątrz wyróżnia się typowym dla współczesnym samochodów, w szczególności tych z Chin, cyfrowym kokpitem. Jego centralne miejsce stanowi 14,6-calowy ekran systemu informacyjno-rozrywkowego, który służy nie tylko do zarządzania nawigacją i rozrywką, ale również klimatyzacją czy ustawieniami foteli.
Na zdjęciach deski rozdzielczej uwagę zwracają przyjemne dla oka materiały. Wewnątrz znajdziemy ponadto 14-głośnikowy zestaw audio firmy Sony czy rozbudowane oświetlenie nastrojowe.
Nowa Mazda EZ-6 do sprzedaży w Chinach trafi w przyszłym roku. Nie wiadomo, czy takie auto pojawi się również w Europie, jednak coś jest na rzeczy, skoro 18 marca tego roku Japończycy zastrzegli znak towarowy 6e.
Ewidentnie sugeruje on, że na Starym Kontynencie pojawi się następca Mazdy 6 i będzie on elektryczny. Czy zostanie oparty na chińskim EZ-6? Tego na razie nie wiadomo.